May 12, 2013 03:33
March 27, 2013 14:05
Blogger
wzrost temperatury
Przyrosty temperatur oraz uzysk dzienny podałem na dołączonym obrazku w poscie z dn 28 kwietnia. Do podanej tam energii 11,3KWh należałoby doliczyć straty ciepła wypromieniowane przez bojler okolo 700Wh i wyjdzie nam uzysk dzienny z kolektorów na poziomie 12KWh przy pełnym dniu słonecznym. Z ciepłomierza nie dowiem się jaki był uzysk z danego dnia ponieważ zlicza on energie z rozdzielczością 10MJ czyli 2,77KWh, rozrzut 5,52Kwh.
Co do mocy kolektorów podanych przez Ciebie należałoby dodać straty cieplne bojlera około 120W/h + 130W/h instalacja. Przyjmując w tym dniu moc 2400W o godz 13:30 1 m² absorbera pracuje z mocą 520W. Po dyskusji jak podłączyć wymiennik płytowy do bojlera 500L pisałeś, że zadzwonisz do producenta i się dowiesz jak to jest z ta rurką poboru ciepłej wody z górnej części zbiornika (na jakiej jest wysokości,jak jest wygięta).Czy udało się to wyjaśnić?
Po przemyśleniu takiego obiegu widzę jeszcze inne rozwiązanie-odpowiedz czy słuszne.W dyskutowanym poprzednio obiegu-jeśli góra zbiornika będzie miała wyższą temp.niż temp.w wymienniku płytowym to cyrkulacja grawitacyjna nie będzie działała.Czyli nagrzejemy tylko górę zbiornika.W mojej bańce jest wspawana rura (chyba do grzałki el.)tak mniej więcej w połowie wysokości.I tu patent !Jeśli podłączymy wyjście z wymiennika nie do wyjścia CWU na górze zbiornika ,ale właśnie do tej rury,to ciepła woda będzie krążyć od połowy zbiornika do dołu, a cała połowa górna będzie miała możliwość podnosić swą temp.No i najważniejsze -odpadnie zawór (o którym pisałeś ,że musi być żeby CWU się nie mieszała z wodą z wymiennika) bo wypływ CWU będzie nie zmieniony,pozostanie tak jak jest. Od 2 tygodni mam solary własnej roboty. Ogólnie całość działa fajnie tylko mam problem z pracą pompki, bo z tego co czytam to przepływ cieczy solarnej (u mnie woda) powinien być stosunkowo mały klimatyzator - około 2 litrów na minutę gdzieś przeczytałem. W tym momencie mam podłączoną pompkę CO w której minimalny przepływ to 30 litrów/minutę. Czytałem, że niektórzy z Was stosują zwykłe pompki akwariowe tylko, że mam takie pytanie. Posiadam sterownik taki kupiony na allegro gdzie reguluję sobie różnicę temperatur przy jakiej załącza się pompka. Czy taki sterownik można podpiąć do pompki akwariowej?
I jeszcze jedno pytanie .Jeśli zastosuję drugi zbiornik 500L z jedną wężownicą klimatyzatora i podłączę go pod solary i będę przepuszczał wodę z tego zbiornika (ciepłą)do drugiego (który już mam,też z jedną wężownicą podpiętą do pieca węglowego)to będzie to lepsze rozwiązanie niż dokładanie wymiennika do istniejącego zbiornika.Chodzi o poruszane problemy-obieg grawitacyjny (działa lub nie) zawory-elektrozawory,sterowanie
March 3, 2013 07:01
instalacje solarne
Podczas rozszczelnienia nastąpi przeciek z instalacji wodnej do instalacji klimatyzacji solarnej. Nie będzie mowy o żadnym zatruciu. Co innego gdy mamy instalację ciśnieniową gdzie ciśnienie w solarnej jest takie samo lub wyższe, wtedy stosowanie płynów trujących jest bardzo groźne.Instalacja jest zalana też płynem samochodowym z tym, że ciśnienie w instalacji solarnej wynosi u mnie 1,4, a w sieci wodociągowej jest 3,5 do tego na rurkach od kolektora mam zawór bezpieczeństwa 3 bar więc jakby wężownica była nieszczelna to ciśnienie wzrośnie i tak tylko do tych 3 atmosfer i później zawór wyrzuci nadmiar i jedyne co to pozbęde się płynu z układu.
Mamy wlane petrygo i instalacja jest zamknięta. Pracuje przy standardowym dla instalacji klimatyzacji solarnych ciśnieniu 1,5 bara. Całość chodzi już ze 5 lat.
W zbiorniku delikatnie rozszczelniła się wężownica. Albo na skutek przegrzania albo przetarcia lub cokolwiek innego (wiadomo, że żaden zbiornik nie jest wieczny)
Ciśnienie w wodociągu mamy 3 bary więc woda dostaje się do instalacji solarnej i nic niezwykłego się nie dzieje. Petrygo pod mniejszym ciśnieniem nie dostaje się do wody pitnej.
Pewnego dnia odkręcamy kran i ku naszemu zdziwieniu nie leci woda. Myślimy coś się stało w piwnicy. Biegniemy do piwnicy a tu wszystko ok. Od sąsiada słyszymy, że też nie ma wody więc jesteśmy pewni, że znowu wodociągi nawaliły i wodę zakręcili żeby usunąć awarię. Czekamy na wodę.
No to postaw sobie pytanie co się dzieje gdy braknie wody w wodociągach albo z hydroforu w wyniku zaniku prądu. I co wtedy z tym brakiem ciśnienia w solarach?
Przecież jest cos takiego jak cisnienie słupa wody i to cisnienie wtłoczy ci płyn do zbiornike przez ewentualną nieszczelność.
W przypadku instalacji cisnieniowych własnie przy zaniku najczęściej dochodzi do awarii i przecieków ponieważ o ile ciśnienie w rurach z glikolem jest stałe ale w przypadku zaniku ciśnienia z wodociągów pozostaje tylko jedno cisnienie to w wężownicy które w przypadku starej weżownicy po prostu ja może rozerwać. Tak się działo nieraz w starych piecach z podkowami.
Albo czy nikt z was nie zauważył że wystarczy nieraz na chwilę zakręcic zawór główny i odkręcić aby przekonać się że woda przez chwilę płynie rdzawa? Bo to własnie brak ciśnienia powoduje odpadnięcie syfu ze ścianek rur i uszczelnień. Do pewnego czasu ten syf w pewnym stopniu może nawet utrzymywać instalację w jako takiej szczelności.
January 5, 2013 14:40
Blogger
czyste powietrze
January 5, 2013 14:34
Blogger
czyszczenie klimatyzacji
hciałem się zapytać jakie środki do czyszczenia/odkażania klimatyzacji polecacie? Jeżeli mam w domu małe dziecko to czy jak użyję jakiegoś aerozolu to będzie bezpieczne?
na rynku jest wieeele produktów różnych firm, ceny też różne.....czy jak kupię najtańsze to będzie ok?
proszę o rady....
mam w domu klimatyzatory ścienne. potrzebowałbym też czegoś dobrego do czyszczenia klimatyzacji w samochodzie..
"Działanie toksyczne ozonu na organizm:
Ozon jest gazem drażniącym, powoduje uszkodzenie błon biologicznych przez reakcje rodnikowe z ich składnikami. Po dostaniu się do komórek może hamować działanie enzymów komórkowych, wstrzymując oddychanie wewnątrzkomórkowe.
Pierwszymi objawami podrażnienia ozonem (obserwowanym w stężeniach 0,2 μg/dm3) są kaszel, drapanie w gardle, senność i bóle głowy. W większych stężeniach może prowadzić do wzrostu ciśnienia tętniczego, przyspieszenia tętna i obrzęku płuc prowadzącego do zgonu (w stężeniach 9-20 μg/dm3).
Najwyższe dopuszczalne stężenie ozonu w miejscu pracy wynosi 0,1 μg/dm3."
Stężenie ozonu musi osiągnąć odpowiednio szybkie nasycenie. Oczywiście poziom tego stężenia zależny jest od kubatury pomieszczenia - samochodu, czasu oraz wydajności ozonatora. Niestety ozon jest gazem który bardzo szybko ulega rozkładowi. Szybkość tego rozkładu jest uzależniona od takich czynników jak temperatura, poziom nasłonecznienia ilość materiału mikrobiologicznego itd.
Mały ozonator produkujący do 1g ozonu na godzinę pomoże w uzuskaniu świerzego zapachu ale na krótki okres czasu. Dysponując urządzeniem z dużym zapasem niwelujemy wpływy zmniejszające jakość ozonowania.
Miałem Magneti Marelli jednat 0,3g / h to troszkę za mało. Nie nadaje się nawet do samochodów.
My zabieg ozonowania wykonujemy urządzeniem o wydajności 7g / h i proszę mi wierzyć nie ma co porównywać do mikro urządzeń "wciskanych" serwisom klimatyzacji przez dużych dystrybutorów.
December 22, 2012 14:36
42C
Ja nie chwaląc się mam za sobą pierwszy w tym roku prysznic z “solarów”
Ukrop to nie był ale woda około 40-42 stopnie C .
Chociaż jak na nie mały zasobnik bo 600L to i tak chyba nieźle klimy ? zwłaszcza ,że praktycznie po jednym dniu ładnego słońca. Zgodze sie ze wzrosna opory przeplywu te liniowe i miejscowe ale pompka pokona je i bedzie sie zalaczac cyklicznie a w poludnie pewnie bedzie chodzila “na okraglo”. Zadlawic sie jednak nie zadlawi, przy srednicy 8mm da rade przepchnac czynnik. Jednak jesli ma te rurki za darmo to ja bym je wykozystal jezeli jednak zamierza kupic to ja rowniez zalecam kupic wieksza srednice conajmniej 12mm lub dla swietego spokoju 15mm, wiekszych srednic nie oplaca sie kupowac.
jakiś czas temu kolega rozpoczął budowę kolektorów słonecznych i potrzebował bojlera z wężownicą i poprosił mnie abym sie popytal wśród znajomych klimatyzacje
znalazłem cudo ale chyba troch drogie bo całe ze stali nierdzewnej
to pozostałość po nieodebranej parti dla jakiegoś szweda do instalacji solarnych
zbiornik ma około 500 L pojemności i jak mówiłem stal nierdzewna w śodku jest nagrzewnica (być może nawet dwie ) odporne na prawie wszystkie media
Zainteresował mnie kolektor słoneczno-powietrzny ten znaleziony na węgierskiej stronce. Mam już przygotowane prawie wszystkie elementy niestety nie wiem jaką farbę zastosować do pomalowania tego na czarno (słabo z moim węgierskim). Czy mógł ktokolwiek coś poradzić, jaką farbą lub lakierem pomalować te puszki po piwie?nie wiem ile dokładnie to kosztuje -zanim zapytam to chciałbym wiedzieć czy byliby chętni na taki bojler
wiadomo że gdyby mój kolega skrzyknął kilku to pewnie byłoby taniej
ja szacuję że kosztowałoby to około 2000 zł nie wiem ale wydaje mi się że tyle jest warte patrząc na bojlery na allegro czy w sklepie
z tego co się dowiedziałem cena tego do sprzedaży to ponad 10 000 ale że stoi juz 2 lata na dworzu to sprzedadzą po kosztach
November 17, 2012 11:19
schładzanie
mam problem zabieram sie do zrobienia chłodni w domu pod warzywa, potrzebuje dokladnych informacji o firmach produkujacych agregaty za i przeciw. powierzchnia to okolo 3mx 7m i wysokosc okolo 2 m. A moze wiecie gdzie mogę szukac dokladniejszych informacji.
Jeśli instalacja jest zrobiona prawidłowo, prawie każdy agregat może pracować, nawet 20 lat, więc bez cudowania.
Maneurop (danfoss) jest mi znany z bardzo dużej odporności na głupotę i tortury.
potwierdzam ciągłą pracę 6 takich agregatów, które montowałem 15 lat temu- wszystkie pracują.
Bardziej skup się na doborze parowacza i automatyki klimatyzacji.
Królem jest Danfoss.
każdy sprzedawca będzie chwalił to co chce sprzedać jeden: Scrole, Bitzery, drugi Copelandy, trzeci śrubowe, czwarty spiralne.
Piąty wolnoobrotowe, zgłupieć łatwo.
Jakie będą w chłodni panowały temperatury?
Chłodnia na warzywa więc podstawową rzeczą jest dobór odpowiedniej chłodnicy klimatyzacji. Powierzchnia wymiany ciepła powinna być jak największa by zapewnić pracę z małą różnicą temperatur między chłodnicą a komorą. To daje gwarancję nie wyciągania wilgoci z przechowywanych warzyw (zatem małe straty wagowe i lepsza jakość). W przypadku cebuli zasady są inne – tu raczej potrzebne dosuszanie klimatyzacja. Temat szeroki – źle dobrana chłodnica, źle policzone zyski ciepła i można zaszkodzić przechowywanym warzywom. Ważne też jest to w jakich pojemnikach będą składowane warzywa, jakie to będą warzywa, jaka będzie masa i temperatura jednorazowo wkładanych warzyw. Również temperatury składowania będą różne dla różnych warzyw. Podstawa to dobrze wyliczone zyski ciepa i dobrze dobrana chodnica (powierzchnia i ilość przetłacznego powietrza). Sam agregat to kwestia “gustu” ale powracajac do tematu klimatyzacji. Planuje zrobic to tak 10 steropianu w okolo, sadze ze powinno wiare utrzymac temperature, drzwi tez planuje konkretne zrobic, jaka temperatura??? załóżmy ze truskawka która przywioze z pola najprawdopodobniej siega 20-25 stopni, i teraz musze ja schlodzic do temperatury 8 stopni i to w jak najszybszym tempie, jesli agregat bedzie mogl schlodzic do nizszych temperatu to nic sie nie stanie,tylko chodzi o odpowiednia wydajnosc, nie potrzebuje minusowych temperatur zbyteczne. Tu chodzi o to ze wstawione bedzie jak wiadomo nie zawsze jest taka ilosc truskawki z poczatku i na koncu wysypu ale w srodku sezono no mam okolo po 1500 koszczkow czyli 3tony. Jeszcze jedno pytanie doszly mnie sluchy ze sa dwa rodzaje chlodni, jedna wtlacza schlodzone powietrze a druga na zasadze lodowki, pobiera cieple powietrze z pomieszczenia i oddaje na zewnatrz.
Nie umiem specjalnie projektować mocy klimatyzacji, Zawsze robił mi to zaprzyjaźniony inżynier chłodnictwa, ma swoje wzory tabele, przeliczniki.
Ty potrzebujesz coś na kształt tunelu chłodzącego, czyli znaczna moc.
Myślę że 24000 kCal. nie będzie mało.
Chłodnia plusówka, więc drobny rozstaw lamelek, oziębiacz, i zawór rozprężny dobrany do temp. odparowania 0 st. oraz do wydajności zastosowanego kompresora.
Dobierze ci sprzedawca, lub firma, która ci to zamontuje, a nawet może i dostarczy.
Sam tego nie zrobisz.
Trzeba przewidzieć grzałki odszraniania, bo mogą być potrzebne, jeśli zejdziesz niżej z temperaturą.
Ma to być normalny oziębiacz, lub dwa z wentylatorami (dość dobrze dmuchające) i żadne jakieś pomysły na lodówki i rurociągi tłoczące.
November 4, 2012 05:52
Blogger
parametry ogrzewania a wentylacja
latego, biorąc pod uwagę długie przerwy od włączenia do włączenia (co skutkuje powrotem odczuwalnego chłodu w pokojach zewnętrznych), zdecydowanie wolałabym, żeby piec wyłączył się od razu, kiedy temp. na sterowniku = zadanej a włączył ponownie po godzinie - bo akurat po godzinie temp. na sterowniku spada 0,5 stopnia.
Wtedy zużycie byłoby identyczne, ale mniejsza huśtawka temperatur, jak naiwnie sądzę ;)
Przy jednej zadanej temp. 19C między 22.00 a 9:00 rano (odczyty po zakończonym grzaniu) zużycie wyniosło 3,70m3. Nie wiem, ile było włączeń.
. Nie wiem jak się wrzuca rysunki, ale gdzieś tu był rysunek podobnego mieszkania tylko większych gabarytów. Patrząc z góry na plan, to w środku przedpokój 8m2 i dookoła w prawo od wejścia : 15m2, 18m2,12m2, 5,25 (łazienka), 10m2 (kuchnia). Najlepsze warunki w pokoju 18m2. Najgorzej w 15m2 (przylega do klatki schodowej) i 12m2 (stare drzwi balkonowe). Kocioł Termet GCO-DP-21-03 (MiniMax Dynamic Turbo). Kondensacyjny odradzali, z uwagi na zimne mieszkanie - podobno sprawność > 100% osiąga przy temperaturze wody 50C a takową nie dogrzałby mieszkania przy standardowych grzejnikach w wymiarach wnęk podparapetowych? Ale może wtedy grzałby dłużej przy tym samym zużyciu gazu? Tego już nie sprawdzę. W każdym razie uważam za wadę całej idei, że woda stygnie i za każdym razem jest podgrzewana od poziomu wyjściowego. Nie wiem czy ktoś potrafi policzyć, ile potrzeba energii na podtrzymanie temperatury wody np. 50-60C, w stosunku do energii na każdorazowe podgrzanie od 18-60. u mnie tez tak jest, że jak mam nastawione na eko 19.5 to jak spadnie na 19 to dopiero sie piec włącza i jak hula i mam tryb komfort na 21 to jak na sterowniku jest 21 to dalej hula-dopiero jak wskoczy na 21.5 to przestaje (co nigdy nie dochodzi do skutku bo 21.5 to u mnie sie nie zdarza:P chyba tylko 2 razy sie udało) wentylacja wychodzi Ci 0.34m3/h popatrz na zużycie wentylacje też przy temp w domu 19st przez 23 godziny zużycie 5.3 m3 0,23 m3 /h wiec u Ciebie wychodzi dużo, moim skromnym zdaniem powinnaś skręcić piec (kocioł) jakby był np na 55 to grzałby dłużej ale mniej gazu pójdzie na pewno, popatrz na moje poparzednie watki np. ten z 16listopada najbardziej obrazuje sytuacje, przy kotle na 45 (7:00-16:00 2.31m3)i zużył mniej niż przy ustawieniu na 60 (7;00-16:00 3.68m3)a w obydwu sytuacjach w domu 20.5 st
Przećwiczę i te ustawienie. Chociaż instalator zalecał, jako najbardziej ekonomiczne, ustawienie temp. na kotle 80C.
Piszesz, że sporadycznie uzyskujesz 21,5 stopnia. Czy dobrze rozumiem, że ustawienie za wysoko poprzeczki temperaturowej zmusza Twój piec do ciągłego grzania - ale jak wtedy wygląda zużycie? Kiedy ustawiłam mniejszą temp. wody nie obserwuje wyłączenia, tylko co najwyżej zmniejszenie poboru gazu. Nie wiem jakie maja piece Ci, co pisali, ze im się 3 minuty grzeje a 7 odpoczywa lub w innym rytmie. widzisz ja przy piecu 45 albo 60 mam w domu taki sam komfort cieplny a zużycie gazu jest przy piecu 45 mniejsze kurcze próbowałam liczyć ile grzeje piec, ile minut itd ale odpuściłam;) do 21.5 dochodziło na samym początku gzrania jak wtedy było ok +10na dworze a piec miałam ustawiony na 70 ! a dlaczego 70? nie miałam pojęcia jak dać a u babci podpatrzyłam ze szybko nagrzewa się przy ustawieniach na 70 i myślałam ze to dobrze i ekonomicznie ale masakrycznie dużo gazu zjadało i dlatego postanowiłam szukać w internecie i trafiłam tutaj piec ustawiony na mniej, temperatura dochodzi wieczorem do 21 w domu i zużycie gazu spadło a za oknem zdecydowanie mniej niż +10 jak wygląda zużycie? jak w watkach powyżej własnie, wszystko co opisuje to ustawienia na eko 19.5 a komfort 21, piec hula ciągle bez przestanku od 15:00-22:00 i od 5:00-7:00 ostatnio chodził od 14:00-22:00 i dziś tez tak zaprogramowałam bo wracam z pracy trochę wcześniej wentylacje jak zmniejszasz ustawienia pieca i on sie nie wyłącza a zuzycie gazu spada to jakie odczucie ciepła jest w domu? takie samo jak przy ustawieniach pieca na np 80? chodzi oto by grzać jak najoszczędniej własnie chcesz osiągnąć jednym grzaniem wentylacja w domu temp 24C??? to zycze powodzenia. potrzeba trochę wiecej czasu skoro masz temp 18.5C zeby miec stała 24C to taniej wyjdzie grzanie stopniowo niz za jednym razem zreszta rachunek bedziesz miec nie mały utrzymujac taka temp łatwiej jest utrzymać stała temp 20C niz grzac do 24C zreszta przegrzewanie mieszkania to tez nie jest za zdrowe bo wtedy są najwieksze straty ciepła
September 20, 2012 14:39
Blogger
parowniki i grzanie
September 20, 2012 14:35
Blogger
przekazywanie ciepła
"no i sama budowa nie jest przystosowana do efektywnego przekazywania ciepła przepływającemu powietrzu - za mała powierzchnia wymiany"
To akurat nie jest problem, można tę powierzchnię "rozwinąć", ale nie warto się tymczasem nad tym zastanawiać skoro u podstaw pomysł miałby być chybiony. My tu budujemy pompy ciepła klimatyzacje a nie piszem dochtoraty z fizyki. Ja rozumiem jeszcze o entaplpii ale entropia to juz czysta filozofia a tu czysto praktyczny wątek. Proszę nie ubliżać nam od znawców bo my tu amatorzy , wprawdzie ciekawscy i centusie ale w najlepszym słowa znaczeniu.
Lutuj , gnij (jak masz czym) , o wszystko juz pytałem w tym wątku , poczytaj. Rurki chłodnicze , bo specjalnie spreparowane, choc wyglądaja podobnie. Pewnie wpisałeś w wyszukiwarce ENTROPIA i wyskoczyły Ci calki, rozniczki i nne niezrozumiale definicje. Wbrew pozorom to nie filozofia tylko zycie. Najprościej mowiac entropia w termodynamice (bo o niej tu mowa) mowi o jakosci enrgii, o jej rzeczywistej wartości. Energia cieplna nie ma sie jak do energii elektrycznej. To tak jakby ktos zaproponowal Ci jednego funta brytyjskiego a inny 4 złotówki polskie. Co bys wybral?? Wiadomo funta. Teraz Pompa ciepla musisz niejako włożyć jedna jednostke energii elektrycznej (1 funta) zeby uzyskac w najlepszym przypadku cztery jednostki energii cieplnej (4 złotówki). I dopiero tu sie zaczyna filozofia. Ja osobiście uwazam ze PC to niezly bajer którym mozna sie pochwalic szwagrowi i znajomym, a nie ekologiczne zrodlo ciepla. Ale i tak was podziwiał za upor, dazenie do celu i tworcze myslenie.Mam pytanie o życiowe doświadczenie osób z PC posiadających wymienniki gruntowe poziome lub pionowe.
Jakie pompki obiegowe stosujecie(symbol-moc), dla jakiej długiej wężownicy (układu klimatyzacji) wymiennika gruntowego klimatyzatora, oraz jakiej średnicy rury posiadacie.
Czy zastosowana pompka jest jednobiegowa czy wielobiegowa, oraz na ktorym biegu pracuje.
Czy stosujecie wyłącznie "glikol "? A może ktoś skusił się na roztwór wodny alkoholu?
Nie proszę tu o filozoficzne wywody na temat obliczenia ciśnienia czy lepkości płynu, lecz jedynie o czyste fakty. Miałem już przyjemność rozmawiać kilka dni wcześniej na temat U-rurki.
Z uwagi na sugestie wykonawcy odwiertów podjęta została decyzja co do łączenia rur wkładanych do odwiertu(sondy).
Wykonanie połączenia wymagać będzie wcześniejszego spawania par mosiężnych kolanek 90^ z przedłużeniem jednego z nich w pionie tak aby mufy łączące 2xkolanko z rurą PE80 40/3 były na różnych wysokościach klimatyzacja.
Dlaczego tak? Z uwagi na występujące kamienie na głębokościach poniżej 30 metrów koniecznym może się okazać indywidualne wykonanie sondy dla uzyskanej głębokości. Nie mam jej jeszcze, a więc nie mam gdzie odczytać tabliczki znamionowej. W Internecie znalazłem, że sprężarka Copelanda ZR18 ma przepływ 4,4 m3/godz, ale za nic mi nie wychodzą rozsądne przepływy dla 3 kolektorów po 100 mb z rury fi32, czyli w przedziale 7-12 minut (?). A może to czeski błąd w obliczeniach
August 30, 2012 11:03
kolektory
Kolektor, ktory do takiej temperatury sie nagrzewa o jakiej wspomniales to jest urzadzenie, z ktorego nie pobierasz zgromadzonego ciepla.
Po prostu jest to temperatura postojowa.
Moje pierwsze kolektory budowalem w oparciu o materialy dostepne w kazdym domu.
A bylo to tak, ze rame zbijalem z desek drewnianhch , spod robilem z plyty plisniowej na ktora polozylem plyty styropianowe.
A plytach ukladalem zwykly waz ogrodwy mocujac go sznurkiem.
Robilem cos w rodzaju maty podobnej ze slomy.
A calosc pokrywalem siatka ze sznurka po to aby folja nie opadala.
A co do oddawania ciepla to trzeba to cielo odbierac i wtedy temperatura nie przekroczy 70 st C.
Jako pompke obiegowa wykozystalem pompke od oczka wodnego za 28 zl.
A calosc sterowalem na poczatku czujnikami temperatury z pralki automatycznej – sa na rozne zakresy i mozna je podregulowac . Myślę że budowa najprostrzego układu śledzącego słońce spełni nasze oczekiwania i kolektorki będą podążać za słoneczkim.
Też szukam czegoś sensownego do sterowania kolektorami i natknąłem się w necie na taki artykół ze świata Nauki nr 12/94 – “budujemy elektroniczny neuron” – muślę że ten układzik powinien spełnić moje oczekiwania. Co prawda jest on bardzo prosty bo zbudowany na podstawie wzmacniacza operacyjnego 741. A to dlatego, ze przyjmujac moc naszego kolektora okolo 1800 watow w najlepszum ukladzie z 2 metrow kwadratowych, to mozemy zagrzac max
okolo 40 litrow wody do temp 50 stopni przyjmujac ze tem. poczatkowa wody wynosci 12 stopni.
Aby przetorzyc 40 litow wody w ciagu godziny to nie trzeba pompki o mocy 30 watow bo najmniejsza pompka o mocy 4 watow ma chyba wydajnosc okolo 350 litorw na godzine. A i tak mamy spora rezerwe co daje nam wieksza sprawnosc odbierania cepla z kolektora
Ja zaobserwalem ze w poludnie latem pomoka w moim kolektorze ta 4 watowa z oczka wodnego zalacza sie na 3- 5 minut co jakies 8 – 12 minut.
W koncu pompka nie podnosi wody a ja wprawia w obieg.
Oczywiscie, trzeba troche zmiernik jest polaczenie z instalacja ale to kazdy potrafi bez problemu zrobic. Ciekawy pomysł… Wydaje mi się, że wykorzystuje się tu zmianę stanu skupienia parafiny i związane z tym ciepło tonienia. Ciepło topnienia parafiny wynosi około 150 000 [J/kg] – o ile dobrze pamietam z fizyki to jest to ilość energii która jest potrzebna do stopienia 1kg danej substancji lub wydziela się przy jej krzepnięciu. Ciepło właściwe wody to według moich tablic fizycznych 4176 [J/kg*K]. Oznacza to, że wykorzystując energię, która wydzieliłaby się w czasie krzepnięcia 1kg parafiny czyli 150000J możnaby podgrzać 1l wody o około 150000/4176=36°K —>> jeśli coś pokręciłem to niech mnie ktoś poprawi —> innymi słowy roztapiając kilogram parafiny możemy zmagazynować około 36 razy więcej energii niż w kilogramie podgrzewanej wody. Temperatura topnienia parafiny wynosi około 56°C (zależy od rodzaju parafiny). Jedyny problem jaki tu widzę to to, że parafina ma właściwości izolacyjne i ciepło kiepsko się w niej rozchodzi. Co do uzycia szyby “klejonki” to odradzam bo beda spore straty.
Wszystko dzialac bedzie ale jak sobie to wszystko podliczysz po miesiacu to powiesz ze cienko to widzisz i sie zniechcecisz i cala robota pojdzie na straty.
Jak naprawde masz zamiar zrobic kolektor to zrob absorber solidnie i przykryj go poprostu folja ogrodowa.
Wczesniej zrob cos w rodzaju siatki aby sie ona nie zapadala na srodku.
A jak zaoszczedzisz kase z tytulu grzania wody przez slonce to kup PLEXE 2 mm to koszt okolo 70 zl.
Teraz robia PLEXE odporna na UV i bedziesz mial spokoj na pare lat. nie mam problemu z szybami mam ich kilka i pytam jaka jest najlepsza pytałem o klejonke bo mam taka
2,5mx1,5m jest toszyba orginalnie klejona w uniglasie
na temp. na pewno odporna poniewaz jet uzywana na elewacjach budynków razem zespalana z szyba hartowana tak wiec czy dwie szyby 3mm klejone fabrycznie moge zastosowac w kolektorze folia to raczej pomysł malo praktyczny pleksa raczej tez powstaja pod wplywem uv mikropekniecia w efekcie czego matowieje cala powierzchnia pozostaje poliwęglan z praktyki wiem ze poliweglan jest odporny na uv ale ciepla to on za bardzo nie przepuszcza mam taki poliweglan ale komorowy gr 12mm jest bardzo dobry ale jako izolator ciepla a nie przewodnik nie wiem jak zachowa sie poliweglan gr 4mm niektorzy myla go z pleksa tyle ze on jet bardziej plastyczny mozna go giąc na zimno tak wiec wracajac do pytania co sadzicie o szybie klejonej nie mylic zespolona
August 16, 2012 15:32
Blogger
sprawność inwertera
Termodynamika nie nawidzi kompromisów 3/4 z wypowiadających się nie ma pojęcia o czym pisze, po co pieprzyć bzdury jak się nie znacie.
1. grzałka sprężarki służy do rozgrzania oleju zimą, a że inwerter startuje stopniowo to powolutku olej się grzeje i grzałka niepotrzebna.
2. inwertery pracują nawet do - 20
3. klima w sopel się nie zamieni, bo posiada automatyczne odszranianie
4. zyski ciepła to zyski ciepła i koniec, ale zwykły klimatyzator 5kW daje nam 5kW chłodu, a inwerter w razie szczytowego zapotrzebowania, może zwiększyć swoją wydajność o powiedzmy max 20 % , dlatego znamionowe 3,5 kW da nam w szczycie 4,2 kW - więc w pewnym sensie sprzedawca miał rację.
5 . Spadek wydajności oczywiście zależny jest od temperatury, a wykres który obrazuje te proporcje jest do obejrzenia na forum u osób które zawodowo się tym zajmują, jak się nie znacie to następnym razem bzdur nie piszcie, tylko zapytajcie kolegów od chłodnictwa a odpowiedź będzie jasna i konkretna, a nie typu wróżenie z fusów.
pod tym linkiem jest praca z którą warto się zapoznać, zwróćcie uwagę na DWA OSTATNIE WYKRESY .
ad2 pracują nawet do minus 25°C ;)
wprawdzie strona jest norweska ale to tylko przykład.
ad3 istnieje możliwość doposażenia jednostki zewnętrznej w dodatkowy przewód grzejny zapobiegający zamarzaniu odpływu kondensatu
Subiektywnym zdaniem jest to rewelacyjne rozwiązanie grzania zimą a chłodzenia latem.
Pozatym widzę, po tym obrazku, że tam gdzie deklarujesz zamieszkanie raczej powaznych mrozów nie ma. W takim przypadku to zgadzam sie z Tobą.
Zupełnie inaczej wyglada sprawa, w miejscach gdzie przez 2-3 miesiące temperartuy sa ponizej 0°C i to czasami sporo.
August 16, 2012 15:22
Blogger
ogrzewanie klimą
1. Czy to prawda, jak mi powiedział jeden sprzedawca, że urządzenia typu on/off mogą pracować bezpiecznie (dla sprężarki) do ok. 0 stopni Celsjusza, za wyjątkiem modeli, które są wyposażone w jakiś specjalny "zestaw zimowy"?
2. Czy inverter takiego zestawu dla temperatur ujemnych nie potrzebuje?
3. Czy istotnie zamiast urządzenia split on/off o mocy 5kW można zamontować klimatyzator typu inverter o mocy 3,5 kW dla tej samej kubatury pomieszczenia?
(jeżeli tak, to kupując inverter mniejszej mocy, bez "zestawu zimowego" wydamy podobną kwotę, co na on/off)
4. Czy ktoś może wie przy jakiej temperaturze zewnętrznej nie opłaca się już używać splita do ogrzewania, bo cena kWh zbliży się na skutek spadku sprawności do ceny ogrzewania zwykłym piecykiem elektrycznym czy dmuchawą? Interesuje mnie efektywne dogrzewanie klimatyzacją.
Do jak niskiej temperatury zew. dogrzewanie klimatyzacją ma sens.
Instalator z którym rozmawiałem powiedział, że Zibro (koło 5kW) może działać nawet do - 16'C. Pytanie czy ona przy takiej temp. będzie tylko działać czy bedzie działać skutecznie. Klimatyzacja ma za zadanie dogrzewanie a nie służyć jako główne medium grzewcze.
Najlepiej zastosować inverter i zestaw zimowy.
Wydaje mi się że dobrze by było zwiększyć moc klimy o 50% od obliczonej z kubatury. ystarczy przeanalizować zasadę działania klimy.
W skrócie czynnik chłodniczy w momencie rozprężania pobiera energie cieplną i przechodzi do skraplacza (zewn).
Funkcja grzania polega na odwróceniu przepływu czynnika w urządzeniu.
I proste pytanie skąd klimatyzator ma brać ciepło w ujemnych temperaturach na zewnątrz??
Z grzejącj się sprężarki?
Cudów nie ma dlatego wg mnie taniej grzać farelka niż klimatyzatorem już poniżej 5stC. Nie ma sensu używać klimatyzacji poniżej 5stC a w zasadzie jak producenci mówią do -5stC . Co do różnicy pomiędzy on/off a inwerterem to inwerter jest zabezpieczony i nie będzie pracował jeżeli temp zew. spadnie poniżej -5stC , a im bliżej tej temp program będzie ograniczał wydajność.Jeżeli chodzi o on/off to jak będzie pracować na grzaniu przy temp ≤-5stC przez pare godzin nonstop to jedn.zew. zamieni się w wielką kule lodu :) i o grzaniu nie ma mowy.
tak więc klima tylko do dogrzewania. I tu koledzy sie mylicie spójrzcie jaki jest EER dla urzadzenia zazwyczaj znacząco spada jak spada temperatura zewnetrzna wynika to z przemiany fazowej. Z obserwacji są klimy z pompa ciepła zabudowane na kompersorze inventerowym np. Toschiba pracuje do -20 z całkiem przyzwoitym EER.
Termodynamika nie nawidzi kompromisów
July 19, 2012 15:53
wentylacja z odzyskiem
Sprawa rozchodzi się o izolację kanałów wentylacyjnych nawiewnych i wywiewnych w przypadku układów z odzyskiem ciepła z nawiewem izotermicznym (nie pokrywamy strat cieplnych pomieszczenia – odpowiedzialna jest instalacja c.o.). Oczywiście pomieszczenie ogrzewane. Jaki przepis mówi nam o wytycznych dla izolacji – czy jest konieczna, jeśli tak to jaka grubość? Jedyny przepis jaki znalazłem w aktualnych WT to “§ 153.7. Przewody instalacji klimatyzacji, przewody stosowane do recyrkulacji powietrza oraz prowadzące do urządzeń do odzyskiwania ciepła, a także przewody prowadzące powietrze zewnętrzne przez ogrzewane pomieszczenia, powinny mieć izolację cieplną i przeciwwilgociową.” Jeśli dobrze rozumiem to kanały wywiewne idące do centrali z odzyskiem ciepła należy izolować? A co z kanałami nawiewnymi? Obserwując istaniejące układy z odzyskiem ciepła np. na halach sportowych – zauważam brak izolacji zarówno na nawiewie jak i wywiewie. Kanały do wentylacji są izolowane. Pamiętać należy o optymalnych średnicach kanałów. By dystrybucja była cicha ( poniżej progu słyszalności 30 dB) oraz najmniejsze możliwe opory przepływu – kanały wentylacyjne należy dobierać w/g normy “optymalne prędkości powietrza w kanałach” Przedział tych prędkości jest od około 2 do 5 m/sek. Gwarantuje to nam najcichszą pracę i najmniejsze opory wentylacji. Kolejna sprawa to – nie należy robić instalacji na trójnikach – przy tak małych strumieniach jakie są w domu 80-150m3/h regulacja kryzami czy anemostatami jest niemożliwa – (dla przykładu – dokładność regulacji anemostatem fi 80 jest około 50m3/h). Kolejną wadą trójników jest możliwość przenoszenia nawet cichych odgłosów między pokojami. Ponieważ problem taki jest “odkrywany” gdy zamieszkamy – na korekty nie ma już szansy.
Radziłbym kupić skrzynkę rozdzielczą i kanały izolowane – pamiętając by się powietrze Boże broń w kanałach nie rozprężało! pragnę poinformować, że nie każda instalacja wentylacji warszawa dotyczy domku jednorodzinnego i wydatków sumarycznych rzędu 200-500 m3/h. Sytuacja o której napisałem dotyczy np. obiektów o wydatkach 15000 m3/h powietrza świeżego, więc nie wyobrażam sobie takiej instalacji na rozdzielaczach czy dystrybutorach. Co do domków to nie dyskutuję na temat wyższości rozdzielaczy od standardowej instalacji opartej na trójnikach, bo jest on banalny i bardzo prosty. Moje podstawowe pytanie dotyczyło wymagań technicznych dotyczących konieczności stosowania izolacji kanałów w dużych układach z odzyskiem ciepła.
June 13, 2012 10:41
Blogger
odcinek wentylacji
Poziomy odcinek wentylacji zapomniałem dodać, że mieszkanie jest na 1 piętrze w 5 piętrowym bloku więc przewód w pionie ma jakieś 12m. wg norm: niedopuszczalne jest stosowanie kanałów poziomych
praktycznie: 2,5-3m przewodu poziomego niewiele zmieni obecną sytuację, nie przejmował bym się tym. Co do wspomagania wentylacji to nie radziłbym bo sąsiedzi będą mieć twoje powietrze wtłaczane do swoich łazienek. Zostaw tak jak jest teraz. Planuję przebudowę mieszkania i mam taki problem. kuchnię chciałbym przenieść w formie aneksu do pokoju dziennego (przy jednoczesnej rezygnacji z gazu na rzecz płyty elektrycznej), a w zwolnionym pomieszczeniu zrobić dodatkową sypialnię. Po takim zabiegu na przeszkodzie staje łazienka, która znajdować się będzie teraz pomiędzy kominem a nowym aneksem kuchennym. długość takiego przewodu poziomego byłaby 2,5 - 3m. Kanał wentylacyjny na dodatek nie jest indywidualny (plomba z lat osiemdziesiątych). system tego komina jest jakoś taki, że mój przewód idzie przez prawie 2 kondygnacje jako indywidualny a potem włącza się do przewodu zbiorczego - centralnego w kominie. a nad nią rozpoczyna się taki sam kanał z mieszkania 2 piętra wyżej, który znowu wpina się do tego centralnego po jakimś czasie klimatyzacji. I moje pytania:Czy jest to możliwe do zwentylowania? jeśli tak to jak? czysta grawitacja? lekkie wspomaganie? jak kominiarz przyjdzie na odbiór to nie powinien odebrać tego nawet w takiej formie jak jest teraz (zbiorcze piony są niedozwolone wg obecnego prawa).
po drugie jeżeli komin wentylacyjny nie zagraża zdrowiu i bezpieczeństwu ludzi to kominiarz musi go odebrać
po trzecie upoważnionymi osobami do odbiorów kominów wentylacyjnych i spalinowych są:
- kominiarze z tytułem mistrza kominiarskiego
- osoby z uprawnieniami budowlanymi do projektowania lub nadzorowania budowy w specjalnościach: architektura, konstrukcja lub sanitarna
Na tym forum zbyt często czytam o tym że kominiarze odbierają kominy, stąd moja uwaga klimatyzacja. egalnie przy systemie zbiorczym wentylacji grawitacyjnej to nie przejdzie.
Różnica między kuchnią gazową a elektryczną jest taka, że przy kuchni gazowej wymiana powietrza w kuchni powinna odbywać się z natężeniem 70m3/h a przy kuchni elektrycznej do 3 osób 30m3/h a powyżej 3 osób 50m3/h.
Co do uprawnień to trzeba mieć upr. mistrza kominiarskiego, który zdał egzamin w Izbie Rzemieślniczej po kilkuletniej praktyce i stale zajmuje się tą wąską specjalizacją lub uprawnienia budowlane w specjalnościach: konstrukcyjno-budowlanej "i" sanitarnej. "i" ponieważ ocenia się stan techniczny konstrukcji przewodów kominowych oraz ocenia się ich sprawność i jak funkcjonują wszystkie przewody kominowe obsługujące dany lokal.
Po drugie: osoba mająca uprawnienia budowlane klimatyzacja Warszawa w specjalnościach: konstrukcyjno-budowlanej "i" sanitarnej muszą mieć praktykę w kontrolowaniu przewodów kominowych odnotowaną w książce praktyk.
Niestety u nas za kontrole przewodów kominowych biorą się osoby z jedną z tych specjalności budowlanej które nie mają praktyki w tym zakresie a jedynie pieczątkę, więc skutki są łatwe do odgadnięcia. Widać do tych osób nie dociera, że za poświadczenie nieprawdy można mieć poważne problemy a do tego jak dojdzie do narażenie zdrowia lub życia użytkowników budynku można odpocząć na wczasach z klimatyzatorami. Oczywiście to także dotyczy mistrzów kominiarskich, którzy patrzą przez palce na nie właściwe rozwiązania.
June 5, 2012 12:41
podróż z klimą
Byłam na słynnej św. Górze Grabarce, a także w monastyrze w Supraślu (fantastyczne Muzeum Ikon), w przecudnym Drohobyczu.
Niestety, jakoś nie dotarłam do Hodyszewa miłego Twemu sercu (ach, co to był za ślub!).
Moi znajomi z tamtych stron, których do niedawna odwiedzałam regularnie serwisuj klimatyzację „rzemiennym dyszlem”, jakoś się rozpierzchli po Polsce i świecie z różnych powodów osobistych.
Oj, brakuje mi Podlasia… Moja nadzieja w agroturystyce, która ma się ponoć coraz lepiej ,a już przed paroma laty klimatyzacja wyglądała nieźle.
Ujawniono jakieś fragmentaryczne wyniki spisu.Ślązakom wzrosło Niemcom zmalało.
Populacja,od spisu z 2002 wzrosła. Szczególnie płec piękna. Żakowski w dzisiejszej rozmowie z W.Nowicką na tok.fm rzucił tajemniczo,że minister od pracy klimatyzacji nie był by zadowolony z prognoz polskich demografów zaprezentowanych na seminarium prezydenckim.
Wiadomości w stylu przecieków ze spraw międlonych i aresztów prewencyjnych.
Moje obywatelstwo jest wkwione za niepoważne traktowanie. Jak za ACTA.
Nadyma się (tak mi się wydaje) kolejny balon informacji z klimatyzacją poufnych i rozmydlonych.
Oby nie zmanipulowanych.
Te moje obywatelstwo jest takie b.altruistyczne bo mnie to fuk ,jak mówią bracia Czesi (2km do granicy) ale Maciek i Piotrek (wnuki) startujący by demografię wzmocnic winni wiedziec ze szczegółami, gdzie, ile , jaka struktura,czy rozkład, płci pięknej niezbędnej dla tego wzmocnienia.
Mogłaby jeszcze byc Rada Ministrow. A pana Miecia obejrzalem sobie z bliska w ZSP na Ordynackiej. Calkiem sympatyczny facio. Sciagnal marynare, zawinal rekawy i tlumaczyl nam, dlaczego socjalizm ma sens. Smierdzial potem, bo dezodorantow tam jeszcze nie bylo.
Czyli – jest miasteczko ponad rzeczka. I cis sowi. I biale myszki Ci lataja. Jeszcze, blisko czeskiej granicy – umrzec ze smiechu można!
A jak poczyna sobie wiosna „dachowy za’sraniec” z czeskiej strony ? Moglbys pejzazyk Miasteczka strzelic ? Chcialbym, zeby blogowe „wypluwki – ptaszyny” tez sie ożywiły. Pomozesz ?
Ten smród, raczej obornika, wypłoszył Ewe, ktora zamilkła. Zapadła sie sie widocznie w to romantyczne podlaskie łajno, razem ze swą MAG klima knuje, jak sie rozprawic z tym.
Intelektualistki obie. Co nie napiszesz, biora ku sobie. U klimatyzacja nawet sie zostałem za „Wujka-Posmiechujka”. Ale zamilkly cos Osoby. Klimatyzatory nie wytrzymuja.
March 20, 2012 02:58
trochę o klimacie
W kapitaliźmie państwo finansuje część badań, ale państwu chodzi przede wszystkim o pobudzenie i zastartowanie sektora prywatnego. Bez opłacalności, zmanipulowanej czy nie, żaden prywatny przedsiębiorca nie dotknie się do badań nad „czystrzą” energią. Zakładanie, iż samo „prawidłowe policzenie kosztów energii z innych źródeł” wykaże opłacalność i przewagę jednego wybranego rozwiązania może być złudne. Istnieje niebezpieczeństwo zagrzebania się na lata w dyskusjach i wojnach zwolenników różnych „naukowo udowodnionych optymalnych rozwiązań”. Proszę postudiować sobie rolę silnych osobowości, zarówno inżynierów jak i naukowców, wojskowych i polityków w sukcesie wielkich projektów technologicznych. Podejmujących decyzje na podstawie bardzo niekompletnej wiedzy.
Nadzieją jest taki postęp techniczny, w krótkim horyzoncie czasowym subsydiowany, który „wynajdzie” prawdziwie tańsze sposoby wytwarzania energii i nie będzie musiał być ZAWSZE subsydiowany. Wchodzą też w grę powody strategiczne, takie jak suwerenność państwa, której nie można zapewnić bez posiadania samowystarczalności w dziedzinie high-tech. Oczywiście z punktu widzenia Polski to mżonki, ale dlatego, że Polska nie może być suwerenna w takim stopniu jak potężniejsze państwa nie należy odmawiać im prawa do używania takich mechanizmów, jakie im pasują i „manipulowania” kryteriami aby uwzględnić także i ten czynnik.
Niemcy zmanipulowały, sztucznie poustawiały parametry tak, aby przemysłowi opłacało się zainwestować w rozwój np. fotowoltaiki. I rowinęły ten przemysł. W USA w bardzo wilelu przypadkach przemysł zbrojeniowy jest katalizatorem rozwoju. Czego świetnym przykładem jest zarówno na początku swojego rozwoju jak i teraz, bo zawsze rozwijany także na potrzeby wojska przemysł półprzewodnikowy. Nie wiem, jak to teraz jest w Niemczech, ale w niedalekiej przeszłości tam też tak było.Te wszyskie teorie naukowe sa funta klakow niewarte. Czy oswieceni „naukowcy” wiecie co to jest kalorymetria? Prosze wobec tego najpierw zbudowac wielka nieprzepuszczalna kule wokol atmosfery i dopiero zaczac prowadzic pomiary. Dopoki tego nie zrobicie wszystkie pomiary to czysta iluzja. Jak mozna takie brednie pisac i to podpisujac sie pod nimi? Teorie ocieplania ziemii i odpowiedzialnosci za nia wymyslili w czasach zelaznej damy na jej zlecenie brytyjscy pseudo naukowcy. Chodzilo o to zeby byl pretekst do zamkniecia nierentownych kopaln wegla w tym kraju. Okazalo sie ze pomysl podchwycili ich koledzy o takiej samej moralnosci po to aby ciagnac grunty na olbrzymie sumy od swoich sponsorow. Tak oto powstala najwieksza piramidalna glupota ktora powtarzaja bez przerwy media. Jeszcze troche a zaczniemy liczyc litry wydalanego dwutlenku przez kazdego z nas i bedziemy opodatkowywac mieszkancow w zaleznosci od pojemnosci pluc. Prosze panstwa kiedy wreszcie ktos rozsadny powie: dosc tego szalbierstwa.
To tyle na temat powodów podejmowania takich a nie innych decyzji po stronie decydentów. Od strony budowania poparcia opinii publicznej, to niedawno pisałem na tym blogu, że zadziwia mnie, jak Francja i Wielka Brytania mogły bez wielkich dyskusji zaaprobować wydanie 40 mld funtów czy euro (ta skala wydatków) na 8 atomowych okretów podwodnych, czyli na niemal dokładny ekwiwalent 8 elektrowni atomowych, a w prasie dyskutuje się szeroko i głeboko zalety i wady budowy jednej nowej elektrowni za 5 mld. I poddaje w wątpliwość sam sens rozwijania takiej energetyki, m.in. w oparciu o wysoki koszt pochodzącej z niej energii.
March 4, 2012 06:33
Blogger
klimatyzacja w szpitalu
Wśród najczęściej występujących zakażeń szpitalnych wymienia się: zapalenia dróg moczowych, zapalenia układu oddechowego, zakażenia miejscowe, zakażenia ran pooperacyjnych oraz posocznice. Częstość występowania poszczególnych zakażeń jest zróżnicowana i zależy od specyfiki szpitalu. W jednym z badań epidemiologicznych przeprowadzonych w dn. 28 marca 1989 r. jednocześnie w 108 szpitalach belgijskich stwierdzono następujące udziały poszczególnych zakażeń:
A zatem należy uznać, że ze względu na inwazyjność przeprowadzanych w salach operacyjnych zabiegów i możliwość wystąpienia zakażeń pooperacyjnych, bezwzględnie konieczne jest dotrzymanie w salach operacyjnych i innych pomieszczeniach bloku operacyjnego, w których przebywają pacjenci, wysokich standardów czystości. Problem ten dotyczy nie tylko sprzętu medycznego oraz stanu higienicznego personelu, na co najczęściej zwracają uwagę lekarze-epidemiolodzy, ale także powietrza wewnętrznego oraz powierzchni w pomieszczeniach.
Niestety nadal, stan prawny w zakresie normalizacji dopuszczalnych stężeń zanieczyszczeń w środowisku szpitalnym nie zaspakaja potrzeb wynikających z konieczności oceny stanu zagrożenia pojawiającego się w przypadku skażenia środowiska.
Szczególnie brakuje powszechnie stosowanych, jednolitych norm wykorzystywanych do interpretacji wyników ilościowych i jakościowych badań mikrobiologicznych środowiska szpitalnego. Większość stosowanych obecnie zaleceń to zaadoptowane normy opracowane przede wszystkim dla tzw. pomieszczeń czystych w gałęziach przemysłu o wysokich wymaganiach odnośnie czystości pyłowej i mikrobiologicznej otaczającego środowiska (powietrza oraz powierzchni), takich jak np. przemysł farmaceutyczny, optyczny, mikroelektronika, chociaż sale operacyjne w rozumieniu tych norm również są klasyfikowane jako pomieszczenia czyste. W Polsce stosowane są także przestarzałe wytyczne dotyczące dopuszczalnych stężeń mikrobiologicznych w pomieszczeniach służby zdrowia, zawarte w "Wytycznych projektowania szpitali ogólnych".
W odróżnieniu od sytuacji dotyczącej kontroli zanieczyszczenia pyłowego w pomieszczeniach czystych (czyli stosowanie obecnie w całej Europie, a także w Stanach Zjednoczonych oraz w niektórych państwach azjatyckich oraz afrykańskich, norm EN ISO 14644), pojawiają się różnorodne propozycje zaleceń dotyczących dopuszczalnego stężenia kolonii drobnoustrojów w powietrzu oraz na powierzchniach w pomieszczeniach szpitalnych.
Jednak taka niekorzystna sytuacja może w najbliższej przyszłości ulec zmianie, gdyż stowarzyszenia naukowo-techniczne zajmujące się higieną środowiska szpitalnego oraz ich wentylacją i klimatyzacją od paru lat prowadzoną prace normalizacyjne mające za zadanie sformułowanie wspólnych poglądów dotyczących dopuszczalnych poziomów drobnoustrojów w powietrzu w obiektach służby zdrowia.
Aby przybliżyć zagadnienie klasyfikacji pomieszczeń szpitalnych ze względu na obecność drobnoustrojów oraz cząstek pyłu, w niniejszym artykule zostaną przedstawione najnowsze lub najpopularniejsze zalecenia zawarte w normach i wytycznych (ze zwróceniem szczególnej uwagi na sale operacyjne). W kolejnym artykule zostaną przedstawione rozwiązania techniczne umożliwiające zapewnienie wymaganej czystości mikrobiologicznej i pyłowej środowiska szpitalnego oraz najnowsze zagraniczne akty prawne dotyczące wentylacji i klimatyzacji pomieszczeń w obiektach służby zdrowia.
February 13, 2012 15:06
ACTA
Największym problemem Polski od jakiegoś czasu jest instrumentalne traktowanie prawa przez rząd i wszystkie instytucje powołane do jego przestrzegania i pilnowania.
1. Prawo łamie sejm uchwalając ustawy niezgodne z obowiązującym już prawem;
2. Prawo łamie rząd przygotowując bałaganiarskie projekty, a następnie łamiąc prawo w swej codziennej działalności;
3. Prawo łamią prokuratury i sądy w sprawach ważnych politycznie i gospodarczo.
Mamy tego liczne przykłady opisywane w codziennej prasie i szeroko pokazywane w telewizji, które nie wywołują żadnych ozdrowieńczych reakcji, organów do tego powołanych.
Ale czemu się dziwić, skoro sam premier propaguje łamanie prawa publicznie ogłaszając swoje decyzje (jak chociażby zawieszenie ACTA, nie karanie lekarzy za łamanie głupiej ustawy, itd.) i nie jest za to rozliczany przez żaden powołany do tego organ np. parlament. Skandalicznym łamaniem prawa w Polsce jest również stosowanie dyscypliny partyjnej w głosowaniach sejmowych. Poseł jest odpowiedzialny przed swoimi wyborcami, a nie przed bosem partyjnym. Jakoś nikt tych skandalicznych zachowań nie piętnuje, nie wytyka i nie żąda zmian. Najważniejsze decyzje nie są społecznie konsultowane ( religia w szkołach, prywatyzacja, konkordat, zmiany w oświacie, emerytury), a posłowie nie zajmują się przekazywaniem problemów swoich wyborców do władz i nie rozliczają się przed swoimi wyborcami z tego jak reprezentują ich interesy, jak to jest przyjęte w normalnych demokracjach.
Z braku kontroli powołanych do tego instytucji, rolę kontrolną przejmuje właśnie ulica, a to zwykle nie kończy się dobrze. Zbyt długo rządzą w Polsce dyletanci, napsuli już tyle, że nie starczy pokolenia, aby to naprawić.
February 13, 2012 15:03
spekulacja CO2
Potrzeby części populacji globosfery pozostaną w dalszym ciagu niezaspokojone. Tyczy to również jednej trzeciej społeczeństw rozwiniętych. Kwestia wzrostu niesie pytanie czy wyczerpalismy mozliwosci produkcyjne oraz czy jestesmy w stanie zastapic zwalniane miejsca pracy dla wszytskich. Odpowiadajac refleksyjnie (bez namysłu) twierdzimy , ze jest to niemozliwe. Zapominamy jednak przy tym, ze atrybuty oraz kryteria opisujace swiat pracy oraz swiat gospodarki sie zmieniają. Chodzi przy tym nie tylko o zmiany w podziale dobr uzyskanych ze wzrostu gospodarczego. Nalezaloby sie zastanowic nad mozliwosciami wzrostu ekologicznego i adekwatnego podzialu tegoz w spolecznestwie. Niestety jest to mozliwe tylko w krajach o wysokim PKB. Typowe podzialy na na lewice opisujaca wzrost z pozycji swiata pracy i pracy jako takiej oraz na neoliberalow, ktorzy mozliwosci wzrostu postrzegaja w modelach gospodarki finansowej traca sens, bo nie sa one bowiem dzisiaj adekwatnym instrumentem do opisu naszej realnosci. Moim zdaniem nieustający ekonomiczny wzrost nie jest mozliwy ani w krajach rozwinietych ani w krajach rozwijajacych sie. Nalezy wiec sobie zdawac sprawe z ograniczenia (granicy) wzrostu. Zakladanie wzrostu przy niskich cenach ma wprawdzie pozytywny wplyw na statystyke i daje nam zludzenie wzrostu. Ani produkcja, ani konsumpcja nie sa w stanie wplywac na realny wzrost przez dlugie czasokresy. Wazna jest przy tym kwestia osiagniecia granicy dobrobytu i postrzegania wzrostu po jej osiagnieciu. Zaspokojenie popytu stanowi wprawdzie problem, problem jednak mozliwy do rozwiazania. Stale finansowanie gospodarczych przesiewziec jest niemozliwe i okazuje sie stanowic wlasciwa granice wzrostu. Dobra, ktorych wartosc staje sie wartoscia niezalezna od nas (np. dziela sztuki) nie maja zadnego wplywu na zachowanie rownowagi miedzy pobytem, a podaza, bo problem ten dotyczy niewielkiej grupy ludzi. Nas wszystkich dotyczy natomiast problem ekologicznych zrodel energii przy ograniczonych mozliwosciach technologicznych. Ma to bezposredni wplyw na poziom wzrostu lub jego brak. Klimat nie ma jeszcze okreslonej ceny. Cene te jednak placimy po kazdej powodzi, huraganu, suszy etc., niezaleznie faktu posiadania polisy ubezpieczeniowej i jej wysokosci. Wzrost i polityka socjalna nie ida jednak w parze mimo naszych nieustajacych tesknot weselnych. Faktem jest, ze w najblizszych i w nastepnych latach nie bedziemy w stanie zapewnic pracy dla wszystkich. Bylibysmy jednak w stanie zapewnic miejsca pracy dla wszystkich i wten sposob wrocic do systemu czasow zaprzeszlych. Nalezy sobie zdawac sprawe, ze jest to proces nieunikniony i przez wielu lewicowcow slusznie uwazany za mozliwy do zrealizowania. Aternatywą byłoby inwestowanie w czas wolny, ktorym liczne grupy społeczne beda w przyszlosci dysponowac. Musimy jednak pamietac o odpowiednim podziale pracy oraz dobr przy dokladnym okresleniu niezbednych dochodow podstawowych dla kazdego. Problemem jest jednak osiagnicie adekwatnego PKB liczonego w konkretnej walucie. Kazda inna praca wykonywana poza rynkiem pracy prowadzic moze wprawdzie do podniesienia naszej zamoznosci, nie ma ona jednak wplywu na poziom PKB i jego wtórny podział. Obecne skrzepy w sferze finansowej sa pochodna pierwszego kryzysu paliwowego oraz oczywiscie zdolnosci spekulacyjne kazdego z nas (nie tylko wstrętnych bankierow). Gwoli sprawiedliwosci nalezaloby dodac, ze my wplywalismy raczej na Mainstream okreslajacy obłęd zysku, a bankierzy z tego korzystali sprzedajac nam zamiast pieniedzy, nie zawsze czyste powietrze. Handlowali przeciez rowniez CO2 ( marzenie każdego spekulanta, sprzedawać powietrze, za grubą kasę). W kazdym kryzysie konfrontowani jestesmy jednoczesnie z redukcja produktywnosci i zatrudnienia, co prowadzi z kolei do wzrostu bezrobocia i „biedy“. Brak konwergencji miedzy zmniejszona podażą na rynku pracy oraz zwiekszonym pobytem prowadzi bezposrednio do zachwiania socjalnej rownowagi i pokoju spolecznego. Problemem jest wiec ograniczona mozliwosc inwestycji celem zagwarantowania dalszego wzrostu przy jednoczesnym zaspokokojeniu pobytu. Wazne jest minimalizowanie ewentulanego ryzyka, co odbywa sie czesto kosztem budżetowego zadłuzenia, inflacji, wzrostem importu. Obnizenie ryzyka na rynkach lokalnych jest wprawdzie czasowo mozliwe, jednak tylko przy jednoczesnym wzroscie eksportu. W gospodarce gobalnej skierowanej li tylko na konsumpcje widac wyraznie i dosc szybko granice rynkowe. Dlatego tez nalezaloby sie zastanowic nad zmiana podzialu dobr inwestycyjnych i skierowac masowa sile nabywcza ku takim obszarom jak edukacja, zdrowie, opieka nad starszymi, ktore pe se stanowia mniejsze zagrozenie ekologiczne oraz ekonomiczne. Wzrost w obszarze socjalnym jest latwiejszy do zdefiniowania i osiagniecia. Zapewnia przy tym stabilizacjie grupom spolecznych o wiekszym popycie w sferze konsumpcyjnej. Wzrost socjalny mozliwy jest przy udostepnieniu tanich kredytow konsumpcyjnych (trudne jest przy tym wykluczenie ryzyka zadluzenia) przy zapewnieniu dalszych stalych dochodow (praca) oraz bezsposrednim dofinansowywaniu „slabych“ dochodow w sferze tzw. „slabych socjalnie“. Jest to stosunkowo latwe do zorganizowania umozliwiajac owym grupom spolecznych dostep do kolektywnej konsumpcji w obszarach edukacji, dalszego kształcenia, zdrowia etc.. Zagadka pozostaje jednak zachowanie rownowage spolecznej przy kredytowym finansowaniu wydatkow socjalnych panstwa przy zachowaniu minimum wzrostu gospodarczego, zapewniajacego wplywy do kasy panstwowej przy ciaglej stabilizacji popytu. Jako ze jestem intelektualnym dyletantem, nie potrafie tej zagadki rozwiazac. Pomysl uwazam jednak za ciekawy i dobry, bo nie ma alternatywy poza wzrostem socjalnym. Zdaje sobie sprawe, ze liberałowie maja inne zdanie i slusznie, bo ktos to wszystko musi finansowac. Wiedzac jednak, ze granice wzrostu juz osiagnelismy, powinnismy stawiac sobie pytanie o sposobach i zmianach w podziale PKB. Nie znaczy to jednak, ze w krajach rozwijajacych sie (do nich nalezy zaniedbana infrastrukturalnie w czasach zaprzeszlych Polska) stopa zyciowa bedzie rosla rownolegle do stopy procentowej i odwrotnie.
Brazylijskie miasta to osławione slumsy, przestępczość i narkomania. Jeżeli wytnie sie kolejne partie dżungli, to Indianie tam mieszkający będą musieli iść do miast - plantacje nie dadzą utrzymania - zwiekszając już problem przeludnienia i jego skutki. Dziś jest ich ok mln bo ludy pierwotne mają skomplikowane ale skuteczne systemy regulacji rozrodczości. To wszystko się rozpadnie.
To wszystko już dostali australijscy Aborygeni czy afrykańscy Sanowie (Buszmeni). Rozbito struktury plemienne, zniszczono wielowiekowe tradycje dając alkoholizm, narkomanię, choroby. I bezsens istnienia. Przeciez prawdziwymi plucami swiata sa oceany i morza a nie lasy... . Lasy praktycznie tyle samo konsumuja co produkuja tlenu i mit ze las to zielone pluca jest calkowicie falszywy. Stary las potrafi wytworzyc deficyt tlenowy bo zuzywa wiecej tlenu jak produkuje. Tak to jest jak sie powtarza klamstwa powszechne , i pozniej wypisuje wielkimi literami tytuly artykulow ktore maja nastraszyc ludzi. jesli ekolodzy sa " przerazeni ze brazylia chce niszczyc ZIELONE PLUCA" TO TYLKO POKAZUJE jak bardzo wikszoscz nich jest niekompetenta, niedouczna i jak bardzo zaklamana.Tak mocno lobbuja zeby Brazylia dalej https://przepychanie.com.pl byla biednym zacofanym krajem, ze w retoryce uzywaja nawet ludnosci tubylczej ktora od dawna powinna zostac zintegrowana z krajem w ktorym mieszkaja. Widac komus pasuje taki a nie inny obraz Brazyli i prezydent ktory chce rozwijac gospodarke jest nazywany szkodnikiem...Pytanie kto jest tak naprawde szkodnikiem w Brazyli..Ciężko polemizować z kimś kto tak bredzi, więc nawet nie będę. Brazylia powinna dostąc ultimatum od reszty świata: albo nie tknie tych lasów albo będzie inwazja. Ci kretyni zniszczą nasz świat. I jeszcze mędrki ala Piotr Trzesniowski będą mówić, że to tylko przypadek...o jeszcze tylko informacja (bo wprost nikt jak zwykle nie pisze co jest przyczyną tej całej wycinki) po co te uprawy soi, bo jeszcze zaraz trafi się ktoś kto pomyśli, że na mleko sojowe :)
"W skali świata około dwóch trzecich wszystkich zwierząt gospodarskich trzymanych jest w systemach chowu intensywnego. Cechuje się on szybkim rozwojem i wysoką wydajnością. Jednak, aby to osiągnąć niezbędne są olbrzymie ilości zbóż i soi, roślin, które z powodzeniem mogłyby być wykorzystywane jako pożywienie dla ludzi. Zamiast tego służą do karmienia zwierząt, które dopiero później zjadane są przez ludzi. Jest to bardzo nieefektywny sposób wykorzystania wysokobiałkowych roślin. Według szacunków UNEP każde 100 kcal przeznaczonych do karmienia zwierząt daje tylko 17 kcal w postaci mięsa bądź produktów mlecznych.
Ponad 90% soi oraz 60% jęczmienia i kukurydzy służy jako pasze dla zwierząt."
Archive
- August 2024
- December 2023
- February 2022
- January 2021
- October 2018
- December 2017
- April 2017
- February 2017
- November 2016
- April 2016
- February 2016
- November 2015
- September 2015
- November 2014
- September 2014
- June 2014
- February 2014
- October 2013
- August 2013
- May 2013
- March 2013
- January 2013
- December 2012
- November 2012
- September 2012
- August 2012
- July 2012
- June 2012
- March 2012
- February 2012
- December 2011
- November 2011
- September 2011
- August 2011
- July 2011
- June 2011
- May 2011
- April 2011
- March 2011
- February 2011
- January 2011
Od niedawna mam mieszkanie na parterze (wielka płyta, 3 kondygnacje, ciąg wentylacyjny w kuchni i wc + komin piecyka gazowego) i niestety z kratki wentylacyjnej w kuchni notorycznie dobiegają mnie zapachy gotowanych potraw (głównie od sąsiadki z 1-go pietra ) oraz zapach papierosów (sąsiad z 2-go piętra). O ile zapachy dań byłbym w stanie wytrzymać, o tyle dym tytoniowy jest dla mnie nieakceptowalny.
Mam do Was pytanie, czy i jak można sprawdzić wentylację? Wydaje mi się, że lokale (tylko 3) teoretycznie powinny być podpięte do oddzielnych przewodów kominowych.
Czy to jest “normalne”, że czuję zapachy od sąsiadów, czyli de facto otrzymuję ich powietrze?? Kominiarze jak byli na corocznej kontroli, nie stwierdzili problemów z wentylacją. A zakładam, ze powietrze jest wwiewane, ponieważ nie widzę innej możliwości abym czuł zapach papierosów od sąsiada mieszkającego 2 kondygnacje wyżej.
I ostatnie, czy można jakoś zapobiec “wwiewaniu” zapachów (powietrze) sąsiadów do mojego mieszkania?
Czy gdybym miał cały czas otwarte okno, to wentylacja by wreszcie “wyciągała” a nie “wwiewała”?
Czy kominiarze mogliby zamontować na moją prośbę coś w rodzaju zaworów zwrotnych?
Czy może gdzieś przewód kominowy być nieszczelny – jak to spr./uszczelnić (są w prefabrykowanych ciagach betonowych)?
Masz za szczelne okna.
Nie wiem, czy masz to prawidłowo, w blokach które znam, każde pomieszczenie ma indywidualny kanał wentylacyjny i nie jest dzielony z żadnym sąsiadem.
Zatem wydaje się to nieprawidłowe, nawet na chłopski rozum i logikę, bez sięgania do przepisów i norm.
Większy ciag np po włączeniu piecyka w łazience, będzie ci wciągał zapachy z dolnej kndygnacji.
Jeszcze żeby to była woda kolońska..
Według przepisów kanał wentylacyjny może być podłączony co druga kondygnację natomiast
kominowy co trzecią .Nie jest tak że każdy ma swój komin .
Przyczyn może być kilka np sąsiedzi zamontowali wentylacje mechaniczną (która jest niedozwolona)i powietrze idzie po najmniejszej linii oporu .Następna to to że macie za szczelne okna i nie ma przepływu ,oraz może się zdarzać że przy wietrze z pewnych kierunków po prostu wwiewa tobie powietrze z zewnątrz dodając zapachy sąsiadów .
Najprostszym sposobem jest kontrolować co jakiś czas przy pomocy zapałki przystawionej do kratki wentylacyjnej czy jest “ciąg”. A szczególnie w chwili nasilenia się zapachów z wentylacji . I to by była podstawa do ewentualnych skarg do administracji .To że kominiarze sprawdzili to oznacza że w tym dni i w tej godzinie było dobrze.
Ale zwracam ci jeszcze uwagę że nie jest to tylko sprawa niemiłych zapachów ale i twojego bezpieczeństwa bo z tego co piszesz macie piece gazowe .