Calendar June 5, 2012 12:41

podróż z klimą

Byłam na słynnej św. Górze Grabarce, a także w monastyrze w Supraślu (fantastyczne Muzeum Ikon), w przecudnym Drohobyczu.
Niestety, jakoś nie dotarłam do Hodyszewa miłego Twemu sercu (ach, co to był za ślub!).
Moi znajomi z tamtych stron, których do niedawna odwiedzałam regularnie serwisuj klimatyzację „rzemiennym dyszlem”, jakoś się rozpierzchli po Polsce i świecie z różnych powodów osobistych.
Oj, brakuje mi Podlasia… Moja nadzieja w agroturystyce, która ma się ponoć coraz lepiej ,a już przed paroma laty klimatyzacja wyglądała nieźle.

Ujawniono jakieś fragmentaryczne wyniki spisu.Ślązakom wzrosło Niemcom zmalało.
Populacja,od spisu z 2002 wzrosła.  Szczególnie płec piękna. Żakowski w dzisiejszej rozmowie z W.Nowicką na tok.fm rzucił tajemniczo,że minister od pracy klimatyzacji nie był by zadowolony z prognoz polskich demografów zaprezentowanych na seminarium prezydenckim.

Wiadomości w stylu przecieków ze spraw międlonych i aresztów prewencyjnych.

Moje obywatelstwo jest wkwione za niepoważne traktowanie.  Jak za ACTA.
Nadyma się (tak mi się wydaje) kolejny balon informacji z klimatyzacją poufnych i rozmydlonych.
Oby nie zmanipulowanych.

Te moje obywatelstwo jest takie b.altruistyczne bo mnie to fuk ,jak mówią bracia Czesi (2km do granicy) ale Maciek i Piotrek (wnuki) startujący by demografię wzmocnic winni wiedziec ze szczegółami,  gdzie, ile ,  jaka struktura,czy rozkład, płci pięknej niezbędnej dla tego wzmocnienia.

Mogłaby jeszcze byc Rada Ministrow.  A pana Miecia obejrzalem sobie z bliska w ZSP na Ordynackiej. Calkiem sympatyczny facio. Sciagnal marynare, zawinal rekawy i tlumaczyl nam, dlaczego socjalizm ma sens. Smierdzial potem, bo dezodorantow tam jeszcze nie bylo.

Czyli – jest miasteczko ponad rzeczka. I cis sowi. I biale myszki Ci lataja. Jeszcze, blisko czeskiej granicy – umrzec ze smiechu można!

A jak poczyna sobie wiosna „dachowy za’sraniec” z czeskiej strony ? Moglbys pejzazyk Miasteczka strzelic ? Chcialbym, zeby blogowe „wypluwki – ptaszyny” tez sie ożywiły. Pomozesz ?

Ten smród, raczej obornika, wypłoszył Ewe, ktora zamilkła. Zapadła sie sie widocznie w to romantyczne podlaskie łajno, razem ze swą MAG klima knuje, jak sie rozprawic z tym.

Intelektualistki obie. Co nie napiszesz, biora ku sobie. U klimatyzacja nawet sie zostałem za „Wujka-Posmiechujka”. Ale zamilkly cos Osoby. Klimatyzatory nie wytrzymuja.

Replies Comments

Calendar March 20, 2012 02:58

trochę o klimacie

W kapitaliźmie państwo finansuje część badań, ale państwu chodzi przede wszystkim o pobudzenie i zastartowanie sektora prywatnego. Bez opłacalności, zmanipulowanej czy nie, żaden prywatny przedsiębiorca nie dotknie się do badań nad „czystrzą” energią. Zakładanie, iż samo „prawidłowe policzenie kosztów energii z innych źródeł” wykaże opłacalność i przewagę jednego wybranego rozwiązania może być złudne. Istnieje niebezpieczeństwo zagrzebania się na lata w dyskusjach i wojnach zwolenników różnych „naukowo udowodnionych optymalnych rozwiązań”. Proszę postudiować sobie rolę silnych osobowości, zarówno inżynierów jak i naukowców, wojskowych i polityków w sukcesie wielkich projektów technologicznych. Podejmujących decyzje na podstawie bardzo niekompletnej wiedzy.

Nadzieją jest taki postęp techniczny, w krótkim horyzoncie czasowym subsydiowany, który „wynajdzie” prawdziwie tańsze sposoby wytwarzania energii i nie będzie musiał być ZAWSZE subsydiowany. Wchodzą też w grę powody strategiczne, takie jak suwerenność państwa, której nie można zapewnić bez posiadania samowystarczalności w dziedzinie high-tech. Oczywiście z punktu widzenia Polski to mżonki, ale dlatego, że Polska nie może być suwerenna w takim stopniu jak potężniejsze państwa nie należy odmawiać im prawa do używania takich mechanizmów, jakie im pasują i „manipulowania” kryteriami aby uwzględnić także i ten czynnik.

Niemcy zmanipulowały, sztucznie poustawiały parametry tak, aby przemysłowi opłacało się zainwestować w rozwój np. fotowoltaiki. I rowinęły ten przemysł. W USA w bardzo wilelu przypadkach przemysł zbrojeniowy jest katalizatorem rozwoju. Czego świetnym przykładem jest zarówno na początku swojego rozwoju jak i teraz, bo zawsze rozwijany także na potrzeby wojska przemysł półprzewodnikowy. Nie wiem, jak to teraz jest w Niemczech, ale w niedalekiej przeszłości tam też tak było.Te wszyskie teorie naukowe sa funta klakow niewarte. Czy oswieceni „naukowcy” wiecie co to jest kalorymetria? Prosze wobec tego najpierw zbudowac wielka nieprzepuszczalna kule wokol atmosfery i dopiero zaczac prowadzic pomiary. Dopoki tego nie zrobicie wszystkie pomiary to czysta iluzja. Jak mozna takie brednie pisac i to podpisujac sie pod nimi? Teorie ocieplania ziemii i odpowiedzialnosci za nia wymyslili w czasach zelaznej damy na jej zlecenie brytyjscy pseudo naukowcy. Chodzilo o to zeby byl pretekst do zamkniecia nierentownych kopaln wegla w tym kraju. Okazalo sie ze pomysl podchwycili ich koledzy o takiej samej moralnosci po to aby ciagnac grunty na olbrzymie sumy od swoich sponsorow. Tak oto powstala najwieksza piramidalna glupota ktora powtarzaja bez przerwy media. Jeszcze troche a zaczniemy liczyc litry wydalanego dwutlenku przez kazdego z nas i bedziemy opodatkowywac mieszkancow w zaleznosci od pojemnosci pluc. Prosze panstwa kiedy wreszcie ktos rozsadny powie: dosc tego szalbierstwa.

To tyle na temat powodów podejmowania takich a nie innych decyzji po stronie decydentów. Od strony budowania poparcia opinii publicznej, to niedawno pisałem na tym blogu, że zadziwia mnie, jak Francja i Wielka Brytania mogły bez wielkich dyskusji zaaprobować wydanie 40 mld funtów czy euro (ta skala wydatków) na 8 atomowych okretów podwodnych, czyli na niemal dokładny ekwiwalent 8 elektrowni atomowych, a w prasie dyskutuje się szeroko i głeboko zalety i wady budowy jednej nowej elektrowni za 5 mld. I poddaje w wątpliwość sam sens rozwijania takiej energetyki, m.in. w oparciu o wysoki koszt pochodzącej z niej energii.

Replies Comments

Calendar March 4, 2012 06:33

Blogger Blogger

klimatyzacja w szpitalu

Zakażenia szpitalne wywoływane mogą być przez zróżnicowaną mikroflorę: bakterie, wirusy i grzyby mikroskopowe. Jednak większość zakażeń szpitalnych spowodowana jest przez wegetatywne formy bakterii. Szpitalne szczepy bakteryjne często charakteryzuje zwiększona inwazyjność oraz oporność lekowa. Zapobieganie i zwalczanie zakażeń szpitalnych powinno stanowić istotny element programów poprawy jakości w lecznictwie szpitalnym. W Polsce ocena kontroli zakażeń szpitalnych jest jednym z najbardziej istotnych elementów postępowania akredytacyjnego. 

    Wśród najczęściej występujących zakażeń szpitalnych wymienia się: zapalenia dróg moczowych, zapalenia układu oddechowego, zakażenia miejscowe, zakażenia ran pooperacyjnych oraz posocznice. Częstość występowania poszczególnych zakażeń jest zróżnicowana i zależy od specyfiki szpitalu. W jednym z badań epidemiologicznych przeprowadzonych w dn. 28 marca 1989 r. jednocześnie w 108 szpitalach belgijskich stwierdzono następujące udziały poszczególnych zakażeń:

  • zakażenia pooperacyjne - 49%,




  • zapalenia dróg moczowych - 31,3%,




  • gorączka pooperacyjna - 13,6%,




  • zakażenia septyczne - 5,4%.

        A zatem należy uznać, że ze względu na inwazyjność przeprowadzanych w salach operacyjnych zabiegów i możliwość wystąpienia zakażeń pooperacyjnych, bezwzględnie konieczne jest dotrzymanie w salach operacyjnych i innych pomieszczeniach bloku operacyjnego, w których przebywają pacjenci, wysokich standardów czystości. Problem ten dotyczy nie tylko sprzętu medycznego oraz stanu higienicznego personelu, na co najczęściej zwracają uwagę lekarze-epidemiolodzy, ale także powietrza wewnętrznego oraz powierzchni w pomieszczeniach.

        Niestety nadal, stan prawny w zakresie normalizacji dopuszczalnych stężeń zanieczyszczeń w środowisku szpitalnym nie zaspakaja potrzeb wynikających z konieczności oceny stanu zagrożenia pojawiającego się w przypadku skażenia środowiska.

        Szczególnie brakuje powszechnie stosowanych, jednolitych norm wykorzystywanych do interpretacji wyników ilościowych i jakościowych badań mikrobiologicznych środowiska szpitalnego. Większość stosowanych obecnie zaleceń to zaadoptowane normy opracowane przede wszystkim dla tzw. pomieszczeń czystych w gałęziach przemysłu o wysokich wymaganiach odnośnie czystości pyłowej i mikrobiologicznej otaczającego środowiska (powietrza oraz powierzchni), takich jak np. przemysł farmaceutyczny, optyczny, mikroelektronika, chociaż sale operacyjne w rozumieniu tych norm również są klasyfikowane jako pomieszczenia czyste. W Polsce stosowane są także przestarzałe wytyczne dotyczące dopuszczalnych stężeń mikrobiologicznych w pomieszczeniach służby zdrowia, zawarte w "Wytycznych projektowania szpitali ogólnych".

        W odróżnieniu od sytuacji dotyczącej kontroli zanieczyszczenia pyłowego w pomieszczeniach czystych (czyli stosowanie obecnie w całej Europie, a także w Stanach Zjednoczonych oraz w niektórych państwach azjatyckich oraz afrykańskich, norm EN ISO 14644), pojawiają się różnorodne propozycje zaleceń dotyczących dopuszczalnego stężenia kolonii drobnoustrojów w powietrzu oraz na powierzchniach w pomieszczeniach szpitalnych.

        Jednak taka niekorzystna sytuacja może w najbliższej przyszłości ulec zmianie, gdyż  stowarzyszenia naukowo-techniczne zajmujące się higieną środowiska szpitalnego oraz ich wentylacją i klimatyzacją od paru lat prowadzoną prace normalizacyjne mające za zadanie sformułowanie wspólnych poglądów dotyczących dopuszczalnych poziomów drobnoustrojów w powietrzu w obiektach służby zdrowia.

        Aby przybliżyć zagadnienie klasyfikacji pomieszczeń szpitalnych ze względu na obecność drobnoustrojów oraz cząstek pyłu, w niniejszym artykule zostaną przedstawione najnowsze lub najpopularniejsze zalecenia zawarte w normach i wytycznych (ze zwróceniem szczególnej uwagi na sale operacyjne). W kolejnym artykule zostaną przedstawione rozwiązania techniczne umożliwiające zapewnienie wymaganej czystości mikrobiologicznej i pyłowej środowiska szpitalnego oraz najnowsze zagraniczne akty prawne dotyczące wentylacji i klimatyzacji pomieszczeń w obiektach służby zdrowia.
  • Replies Komentarze (0) Reply Reply

    Calendar February 13, 2012 15:06

    ACTA

    Największym problemem Polski od jakiegoś czasu jest instrumentalne traktowanie prawa przez rząd i wszystkie instytucje powołane do jego przestrzegania i pilnowania.
    1. Prawo łamie sejm uchwalając ustawy niezgodne z obowiązującym już prawem;
    2. Prawo łamie rząd przygotowując bałaganiarskie projekty, a następnie łamiąc prawo w swej codziennej działalności;
    3. Prawo łamią prokuratury i sądy w sprawach ważnych politycznie i gospodarczo.
    Mamy tego liczne przykłady opisywane w codziennej prasie i szeroko pokazywane w telewizji, które nie wywołują żadnych ozdrowieńczych reakcji, organów do tego powołanych.
    Ale czemu się dziwić, skoro sam premier propaguje łamanie prawa publicznie ogłaszając swoje decyzje (jak chociażby zawieszenie ACTA, nie karanie lekarzy za łamanie głupiej ustawy, itd.) i nie jest za to rozliczany przez żaden powołany do tego organ np. parlament. Skandalicznym łamaniem prawa w Polsce jest również stosowanie dyscypliny partyjnej w głosowaniach sejmowych. Poseł jest odpowiedzialny przed swoimi wyborcami, a nie przed bosem partyjnym. Jakoś nikt tych skandalicznych zachowań nie piętnuje, nie wytyka i nie żąda zmian. Najważniejsze decyzje nie są społecznie konsultowane ( religia w szkołach, prywatyzacja, konkordat, zmiany w oświacie, emerytury), a posłowie nie zajmują się przekazywaniem problemów swoich wyborców do władz i nie rozliczają się przed swoimi wyborcami z tego jak reprezentują ich interesy, jak to jest przyjęte w normalnych demokracjach.
    Z braku kontroli powołanych do tego instytucji, rolę kontrolną przejmuje właśnie ulica, a to zwykle nie kończy się dobrze. Zbyt długo rządzą w Polsce dyletanci, napsuli już tyle, że nie starczy pokolenia, aby to naprawić.

    Replies Comments

    Calendar February 13, 2012 15:03

    spekulacja CO2

    Potrzeby części populacji globosfery pozostaną w dalszym ciagu niezaspokojone. Tyczy to również jednej trzeciej społeczeństw rozwiniętych. Kwestia wzrostu niesie pytanie czy wyczerpalismy mozliwosci produkcyjne oraz czy jestesmy w stanie zastapic zwalniane miejsca pracy dla wszytskich. Odpowiadajac refleksyjnie (bez namysłu) twierdzimy , ze jest to niemozliwe. Zapominamy jednak przy tym, ze atrybuty oraz kryteria opisujace swiat pracy oraz swiat gospodarki sie zmieniają. Chodzi przy tym nie tylko o zmiany w podziale dobr uzyskanych ze wzrostu gospodarczego. Nalezaloby sie zastanowic nad mozliwosciami wzrostu ekologicznego i adekwatnego podzialu tegoz w spolecznestwie. Niestety jest to mozliwe tylko w krajach o wysokim PKB. Typowe podzialy na na lewice opisujaca wzrost z pozycji swiata pracy i pracy jako takiej oraz na neoliberalow, ktorzy mozliwosci wzrostu postrzegaja w modelach gospodarki finansowej traca sens, bo nie sa one bowiem dzisiaj adekwatnym instrumentem do opisu naszej realnosci. Moim zdaniem nieustający ekonomiczny wzrost nie jest mozliwy ani w krajach rozwinietych ani w krajach rozwijajacych sie. Nalezy wiec sobie zdawac sprawe z ograniczenia (granicy) wzrostu. Zakladanie wzrostu przy niskich cenach ma wprawdzie pozytywny wplyw na statystyke i daje nam zludzenie wzrostu. Ani produkcja, ani konsumpcja nie sa w stanie wplywac na realny wzrost przez dlugie czasokresy. Wazna jest przy tym kwestia osiagniecia granicy dobrobytu i postrzegania wzrostu po jej osiagnieciu. Zaspokojenie popytu stanowi wprawdzie problem, problem jednak mozliwy do rozwiazania. Stale finansowanie gospodarczych przesiewziec jest niemozliwe i okazuje sie stanowic wlasciwa granice wzrostu. Dobra, ktorych wartosc staje sie wartoscia niezalezna od nas (np. dziela sztuki) nie maja zadnego wplywu na zachowanie rownowagi miedzy pobytem, a podaza, bo problem ten dotyczy niewielkiej grupy ludzi. Nas wszystkich dotyczy natomiast problem ekologicznych zrodel energii przy ograniczonych mozliwosciach technologicznych. Ma to bezposredni wplyw na poziom wzrostu lub jego brak. Klimat nie ma jeszcze okreslonej ceny. Cene te jednak placimy po kazdej powodzi, huraganu, suszy etc., niezaleznie faktu posiadania polisy ubezpieczeniowej i jej wysokosci. Wzrost i polityka socjalna nie ida jednak w parze mimo naszych nieustajacych tesknot weselnych. Faktem jest, ze w najblizszych i w nastepnych latach nie bedziemy w stanie zapewnic pracy dla wszystkich. Bylibysmy jednak w stanie zapewnic miejsca pracy dla wszystkich i wten sposob wrocic do systemu czasow zaprzeszlych. Nalezy sobie zdawac sprawe, ze jest to proces nieunikniony i przez wielu lewicowcow slusznie uwazany za mozliwy do zrealizowania. Aternatywą byłoby inwestowanie w czas wolny, ktorym liczne grupy społeczne beda w przyszlosci dysponowac. Musimy jednak pamietac o odpowiednim podziale pracy oraz dobr przy dokladnym okresleniu niezbednych dochodow podstawowych dla kazdego. Problemem jest jednak osiagnicie adekwatnego PKB liczonego w konkretnej walucie. Kazda inna praca wykonywana poza rynkiem pracy prowadzic moze wprawdzie do podniesienia naszej zamoznosci, nie ma ona jednak wplywu na poziom PKB i jego wtórny podział. Obecne skrzepy w sferze finansowej sa pochodna pierwszego kryzysu paliwowego oraz oczywiscie zdolnosci spekulacyjne kazdego z nas (nie tylko wstrętnych bankierow). Gwoli sprawiedliwosci nalezaloby dodac, ze my wplywalismy raczej na Mainstream okreslajacy obłęd zysku, a bankierzy z tego korzystali sprzedajac nam zamiast pieniedzy, nie zawsze czyste powietrze. Handlowali przeciez rowniez CO2 ( marzenie każdego spekulanta, sprzedawać powietrze, za grubą kasę). W kazdym kryzysie konfrontowani jestesmy jednoczesnie z redukcja produktywnosci i zatrudnienia, co prowadzi z kolei do wzrostu bezrobocia i „biedy“. Brak konwergencji miedzy zmniejszona podażą na rynku pracy oraz zwiekszonym pobytem prowadzi bezposrednio do zachwiania socjalnej rownowagi i pokoju spolecznego. Problemem jest wiec ograniczona mozliwosc inwestycji celem zagwarantowania dalszego wzrostu przy jednoczesnym zaspokokojeniu pobytu. Wazne jest minimalizowanie ewentulanego ryzyka, co odbywa sie czesto kosztem budżetowego zadłuzenia, inflacji, wzrostem importu. Obnizenie ryzyka na rynkach lokalnych jest wprawdzie czasowo mozliwe, jednak tylko przy jednoczesnym wzroscie eksportu. W gospodarce gobalnej skierowanej li tylko na konsumpcje widac wyraznie i dosc szybko granice rynkowe. Dlatego tez nalezaloby sie zastanowic nad zmiana podzialu dobr inwestycyjnych i skierowac masowa sile nabywcza ku takim obszarom jak edukacja, zdrowie, opieka nad starszymi, ktore pe se stanowia mniejsze zagrozenie ekologiczne oraz ekonomiczne. Wzrost w obszarze socjalnym jest latwiejszy do zdefiniowania i osiagniecia. Zapewnia przy tym stabilizacjie grupom spolecznych o wiekszym popycie w sferze konsumpcyjnej. Wzrost socjalny mozliwy jest przy udostepnieniu tanich kredytow konsumpcyjnych (trudne jest przy tym wykluczenie ryzyka zadluzenia) przy zapewnieniu dalszych stalych dochodow (praca) oraz bezsposrednim dofinansowywaniu „slabych“ dochodow w sferze tzw. „slabych socjalnie“. Jest to stosunkowo latwe do zorganizowania umozliwiajac owym grupom spolecznych dostep do kolektywnej konsumpcji w obszarach edukacji, dalszego kształcenia, zdrowia etc.. Zagadka pozostaje jednak zachowanie rownowage spolecznej przy kredytowym finansowaniu wydatkow socjalnych panstwa przy zachowaniu minimum wzrostu gospodarczego, zapewniajacego wplywy do kasy panstwowej przy ciaglej stabilizacji popytu. Jako ze jestem intelektualnym dyletantem, nie potrafie tej zagadki rozwiazac. Pomysl uwazam jednak za ciekawy i dobry, bo nie ma alternatywy poza wzrostem socjalnym. Zdaje sobie sprawe, ze liberałowie maja inne zdanie i slusznie, bo ktos to wszystko musi finansowac. Wiedzac jednak, ze granice wzrostu juz osiagnelismy, powinnismy stawiac sobie pytanie o sposobach i zmianach w podziale PKB. Nie znaczy to jednak, ze w krajach rozwijajacych sie (do nich nalezy zaniedbana infrastrukturalnie w czasach zaprzeszlych Polska) stopa zyciowa bedzie rosla rownolegle do stopy procentowej i odwrotnie.

    Replies Comments

    Calendar February 13, 2012 14:56

    co dalej z klimatem

    Nienaturalne zmiany klimatyczne oraz nagle zmiany pogody (prosze o odroznianie pogody od klimatu) maja niewatpliwy wpływ na katastrofy naturalne. Nie chodzi przy tym o „wybryki“ natury, lecz o katastrofy majace na nasze zycie znaczacy wpływ i pozostawiajace niewatpliwy slad w naszej kulturze. Ciekawe jest postrzeganie najwiekszych katastrof wlasnie w tym aspekcie. Wlasciwie mówienie o katastrofach naturalnych jest kolejnym nieporozumieniem wynikajacym z artykułowania zaledwie problemu, bo tylko człowiek, ktory je przezył lub je wywolal jest w stanie naprawde poznac zakres ich znaczenie oraz skutki. Natura jako taka przezyje w takiej lub innej formie. Niestety nie udaje sie nam sztuka przewidywania oraz rozpoznanie katastrof w odpowiednim czasie. Czlowiek jest wprawdzie w stanie wyliczyć jakosciowa i ilosciowa skale kosztów szkod w stosunku do PKB, nie potrafi jednak przekonac drugich do ponoszenia znikomych kosztow profilaktyki i tu nalezy szukac zrodla naszej ludzkiej niedoli, a nie spogladac wysoko w niebo. Nalezy przy tym pamietac, ze tylko niewielka czesc potencjalnych szkod byla dotychczas ubezpieczana. Mimo wzrostu ilosci polis, ubezpieczona byla ostatniej dekadzie (UE) mniej niz polowa obszarow, na ktorych owe szkody powstawaly. Podczas gdy wiemy, ze kazde zaklocenie Golstrom moze doprowadzic do ponownego zlodowacenia polnocnej hemisfery, to ignorujemy rokrocznie zaklocenia pogodowe, traktujac je jako igraszki natury wystepujace przeciez raz na kazde tysiąc lub sto lat. Tak postrzegamy wybuchy wulkanow, ktore doprowadzaly niejednokrotnie do zniszczenia całych kultur w Europie i Ameryce Południowej (wspomnę tu Pompeje i Herkulaneum, nastepnie upadek kultury Majów). Troche inaczej zachowujemy sie do czesciej wystepujacych trzesien ziemii. Trzesienie w Lizbonie malo niemaly wplyw na Oswiecenie; chodzilo wowczas o kwestie tzw. sil wyzszych lub sil natury. Dzieki Oswieceniu wyzwolilismy sie od rzekomej kary sil tzw. wyzszych kierowanych przez jedynego, najwyzszego. Kryzys gospodarczy na poczatku XX wieku po trzesieniu ziemii w USA czy Japonii postawil nas przed kwestia nie tylko fizyczna, lecz finansowa wplywu srodowiska na czlowieka oraz wplywu czlowieka na srodowisko. Podobnie bylo podczas powodzi w Holandii, w Hamburgu (1962 oraz 2002) oraz podczas Tsunami. Niestety dopiero w obecnych czasach stawia sie czlowieka w centrum wydarzen, niekoniecznie jednak jako glowna przyczyne katastrofy, prawie zawsze jako indolenta w walce z jej skutkami. Rzadko mowimy dzisiaj o silach wyzszych oraz zlym losie. Czesto, zbyt czesto widzimy nature jako naszego wroga, rzadziej nas samych ingerujacych wrogo w nature. Rzadko widzimy czlowieka i jego mozliwosci, szczegolnie w domenie profilaktyki. Wiekszosc katastrof bylaby bowiem do unikniecia, gdyby czlowiek w pore staral sie im zapobiec. Katastrofa Tsunami byla przed wszystkim porazka sluzb informacyjnych. Przez stulecia ludzkosc zajmowala sie wymiarem boskim wszelkich katastrof. Faktycznie czlowiek byl jedynie konfrontowany ze zlem wynikajacym z ich naturalnosci. Nie wiem jednak czy brak szkod na Saharze podczas domniemanej tam powodzi nie mialby zadnego wplywu na nasze zycie w Europie. Oczywiscie, ze nie. Szczegolnie przy braku wody na pustyni. Jedno jest znaczace: podczas ostatniego dziesieciolecia podwoila sie liczba duzych katastrof naturalnych, szkody w sferze gospodarki narodowej w poszczegolnych krajach wzrosly przy tym szescokrotnie. O wiele wieksze wartosci byly naliczane naliczane i wyplacane w zakresie ubezpieczen. Problem katastrof naturalnych nalezy postrzegac w plaszczyznie socjoekonomicznej. W polowie obecnego wieku wzrosnie liczba ludnosci do ponad 9 mld. Rosna miasta o ponad milonowej liczbie mieszkancow. Wiekszosc z tych miast znajduje sie w tzw. Trzecim Swiecie, wiele z nich lezy w regionach szczegolnie zagrozonych (powodziami, wybuchami wulkanow oraz trzesieniami ziemii). Jako ze nasze srodowisko zmienia sie nieustannie pod wplywem dzialalnosci czlowieka; brak wody zdatnej do picia, brak zasobow rybnych, erozja ziem zdolnych pod uprawe, zmiany klimatu, staje sie bardziej niz problematyczny, a ewentualne ubezpieczenie strat w przyszlosci bedzie niemozliwe i nie ma to nic wspolnego z permanentnym kryzysem finansowym. Krotko mowiac, istniejace koncerny ubezbieczeniowe nie sa w stanie lub nie chca ubezpieczac potencjalnych strat na terenach zagrozonych. Oszacowanie wysokosci tychze szkod staje sie po prostu niemozliwe ze wzgledu na zlozonosc systemu „ziemia“. Sama kwestia czy zmiany klimatu maja miejsce nie jest wazna, wazniejsze jest, jak szybko owe zmiany zachodza i naruszaja niezbedna ekologiczna rownowage. Jedno jest pewne; katastrofy zwiazane ze zmiana pogody beda wystepowaly coraz czesciej. Katastrofy wynikajace ze zmiany klimatu (ocieplenia) zarejestruja dopiero nasze dzieci lub ich dzieci. Jako ze samo podwyzszanie wysokosci walow, bez poszerzenia polderow nie ma zadnego sensu, tak bezsensowne jest budowanie autostrad przyciagajacych i powiekszajacych ilosc uzytkownikow, bez zapewnienia alternatywnych, tanich, spolecznie dostepnych srodkow komunikacji. Dokonane wiercenia na Grenlandii i Antarktydzie umozliwiaja nam wszak ocene i sklad atmosfery w ciagu ostatnich 800.000 lat, nie jestesmy jednak przy tym w stanie ogarnąć mentalnie takiego czasokresu. Niestety stwierdzamy przy tym, ze zawartosc CO2 w atmosferze przekracza granice wahań okresowych. Reszte pozostawiam wyobrazni i zdolnosciom szacunkowym czytajacych. Np. jednym z problemow ocieplenia moglby byc czasowy brak wody do chlodzenia temperatury w elektrowniach atomowych. Brak chlodnej wody mozemy jednak zniwelowac wlaczajac wielkie lodowki etc.. Tak napisza interlokutorzy. Przypominam, mimo ze obecnie zajmujemy sie raczej nadmiarem wody oraz powodziami, to w roku 2003 panujaca wowczas susza powodowala wysychanie takich rzek jak Dunaj, Rodan, Ren (wymienilem tylko kilka). Niezaleznie od tego czy cierpimy z powodu nadmiaru wody (powodzi) czy tez z powodu suszy potrzebujemy innej kultury umozliwiajacej profilaktyke oraz procedury szybkiego reagowania wobec katastrof, ktore ze wzgledu na pogode sa trudne do przewidzenia. Potrzebujemy innej kultury w postrzeganiu katastrof oraz innej kultury przy probach zwalczania ich skutkow.

    Replies Comments

    Calendar February 13, 2012 14:50

    Grecja co dalej

    Odrzucenie oszukańczego długu wobec paru prywatnych gostków, to jedyne racjonalne oraz sprawiedliwe rozwiązanie dla współczesnego świata. Żadne drobne składkowe dla MFW nic tu nie da, poza zubożeniem naszego kraju – dla nas 27 miliardów PLN to spory grosz, a dla rzeczywistych właścicieli MFW to pestka, jak zechcą to sto razy więcej wytworzą sobie z derywatów w ciągu tygodnia, albo wydrukują po prostu bezczelnie na swoich prywatnych prasach (choć to jednak jakiś koszt: papier potrzebny, farba, transport, więc bardziej im się opłaca kreacja elektroniczna).

    Pisałem o tym jakiś czas temu, wspominając mądrego starożytnego króla Salomona, który sprawdził ten słuszny społecznie manewr w praktyce, dokonując u siebie resetu długów, a następnie zakazując lichwy pod karą śmierci, a było to wtedy, jak protoplaści współczesnych banksterów zniewolili długiem jego kraj oraz obywateli. Problemy znikły. Taki sam stosunek do lichwy ma także sama Biblia. Jednak talmudowi mądrale najwidoczniej uważają się za lepiej wiedzących (cwańszych) od samego Pana Boga, skoro wprowadzili pokrętną interpretację pisma świętego tak, jakby mieli jakiekolwiek prawo do autorytatywnego oznajmiania co też takiego  ma na myśli, mimo, że czarno na białym przecież stoi, jak byk.

    Teraz nietrudno się domyślić, skąd we współczesnym świecie pokrętna interpretacja prawa w sądach i na innych urzędach. Mam u siebie np. Kodeks Karny z r. 1932 Jest prosty i jasny, ma twardą oprawę, a na niej orła z koroną, razem z przepisami o wykroczeniach, skorowidzem oraz spisem treści zawiera 127 stron w formacie A6. Współczesny, na sierpień 2011 ma 548 stron w formacie A5… Ciekawe czyja to robota?

    Czas na nowy Bretton Woods, ale tym razem taki, który będzie w interesie wszystkich obywateli, a nie jedynie samozwańczych, psychopatycznych, złodziejskich pseudoelit.

    Replies Comments

    Calendar December 3, 2011 18:16

    powody

    To jest właśnie największy problem. Dotyczy nie tylko Prezesa i ściągniętych do partii i popleczniczego otoczenia obywateli.

    Kultura dyskursu publicznego w Polsce jakoś nie może wyjść ze stadium egocentrycznego, co pociąga za sobą także etnocentryczność i nacjonalizm.

    Klasycznym reprezentantem ery jedynej prawdy, jedynie słusznego stanowiska, jedynego obrońcy najwyższych wartości została po PZPR partia o nazwie PiS.

    Dyskusja tutaj nie jest możliwa, a co jest jedynie dopuszczalne, to podjęcie uchwały popierającej stanowisko PiSu i zorganizowanie fackelzugu ze mszą i transparentami, na których naród domaga się prawdy – jedynej prawdy od rządzących.

    Z drugiej strony patrząc pozycja Prezesa jest bardzo trudna, albowiem jako rzecznik i strażnik jedynej prawdy nie może sobie pozwolić na potknięcie, błąd ideologiczny, czy nieudane wycieczki osobiste, jak na Angelę lub etniczne, jak na Ślązaków.

    Wywołane politycznym oddźwiękiem późniejsze tłumaczenia muszą zawierać ze swej istoty jakieś serwituty dla publiczności, jakieś nowe wskazania interpretacyjne, co niszczy poprzez erozje zaufania autorytet nieomylnego i niezłomnego przywódcy. Lud chce go widzieć z miedzianym czołem, a polityka odbrązawia go i tytła w ideologicznych woltach.

    Ostatni atak na Sikorskiego ze względu na swoją gwałtowność i bylejakość nasuwa przypuszczenie, że PiS-owi ostało się tylko zastawianie pułapek, kopanie dołków, gryzienie po kostkach i podstawianie nóżek.

    Na nic więcej nie stać tej partii, ponieważ ma takiego, a nie innego prezesa. Dziesiątki dowodów dał na to, że nie da się złamać i nie przystąpi, nie pójdzie, aż do samozagłady, na żadne układy, żadne tłumaczenia i odstępstwa, raczej binarna polityka, klęski lub zwycięstwa, wszystko na jedna kartę, bo na tym świecie, jak sami wiecie ten kto się przyzna – wędruje w śmiecie.

    Prezes i negocjacje? Wolne żarty. Kapitan tonie wraz ze swoim okrętem.

    Jeśli chodzi o propozycje federalizacyjne Sikorskiego, to zasygnalizował on odważnie temat, który jest nie do uniknięcia.
    Musimy sobie jasno powiedzieć – jeśli chcemy korzyści ze zjednoczenia, to musimy zdefiniować zakres integracji, uświadomić sobie, co niesie ze sobą głębsza integracja, jakie daje korzyści oraz jakie narzuci ewentualne zobowiązania.

    Jeśli chodzi o bieżący stan dysputy integracyjnej, to krótko mówiąc duża część naszej klasy politycznej rozumuje typowo – chciałaby zjeść ciastko i mieć ciastko. Niby nie mówi nie, ale też nie jest w stanie wykrztusić – tak.

    Przejawia się to w mglistości reakcji na wystąpienie Sikorskiego w Berlinie – politycy wpadaja w zadumę, kontemplują, liczą się ze słowami – trzeba rozpatrzyć, musimy przyjąć zasady, określone uwarunkowania, musimy dochodzić do ustaleń uzgodnionych, to są trudne obszary, itd., itp. Rzadko który polityk ma odwagę powiedzieć wprost to, co napisałem powyżej.

    Jeśli chodzi o Niemcy, to Sikorskiego wszystkie propozycje zostały przez wrogów zreichowane, czyli przypisane do stereoptypowego, tkwiącego w pamięci Polaków porządku właściwego dla dominacji 18, 19 wiecznej – scedowanie na jednego hegemona decydującej władzy.

    Nikt z nich nie śmiał nawet przypuścić, że chodzi o pozycjonowanie Niemiec w strukturze Unijnej dla której Sikorski zaproponował pewne rozwiązania federacyjne.

    To jest sprawa do dyskusji. Ale jeśli ktoś zaczyna debatę od wyklinania idei federalizacyjnej oskarżeniem o „powrót do IV Rzeszy”, to chce nam zamknąć gęby bezczelnym psudopatriotycznym, ksenofobicznym argumentem.

    Nawiasem mówiąc Sikorski w swoim przemówieniu największe zastrzeżenia co do wiary w dalszą integrację wysunął wobec Wielkiej Brytanii, co chyba nie odbiega od stanu faktycznego. Dodać należy, że uprzejmie nie podjął się oceny (która musiałaby być krytyczna) kandydata na współhegemona – Francję.

    Jakie widoki są na dyskusję w Polsce? Mizerne.

    Na ogół krajanie, jeżeli interesują się sprawami publicznymi, to tylko przypadkami szczególnymi, sporami, gafami, fryzurami, kłótniami, krachami, zwyżkami cen, a sprawy przyszłościowe ich słabo interesują, z braku oczytania, wiedzy, chęci, obywatelskiego zaangażowania.

    Jeśli zabierają głos, to tylko na nie. Bo być na nie jest najłatwiej. Między innymi z tego powodu tak głośne są w Polsce sprawy kontrowersyjne, stwarzające okazje do głośnego wyrażenia zdania na nie.

    Zwolennicy zwykle wtedy siedzą cicho bojąc się posądzeń o niegodziwość, kłamliwość, nierzetelność, niepolskość, interesowność, agenturalność, KPP-owski rodowód, ubecką przeszłość, obcość i co tam jeszcze można wymyślić.

    Świat mitów, świat wyobrażony jest jeszcze w Polsce ważniejszy niż rzeczywistość.

    To się jednak zmienia i mam nadzieję, że jakaś dyskusja się odbędzie. Im szybciej tym lepiej. Kuć należy żelazo póki gorące, bo wydarzenia przyspieszają.

    Replies Comments

    Calendar December 2, 2011 04:07

    Blogger Blogger

    nawiewniki

    Nowe nawiewniki liniowe serii KL (KLV, KLS) przeznaczone do wentylacji i klimatyzacji pomieszczeń użyteczności publicznej, gdzie wymagane są warunki podwyższonego komfortu, typu: kawiarnie, restauracje, kina, biura, hotele.
    LOXIMIDE_1

    Nawiewany strumień powietrza wentylacyjnego posiada duże zdolności indukcyjne. Nawiewniki tego typu posiadają przestawne łopatki, które pozwalają na dowolne ukierunkowanie strumienia powietrza, w wyniku czego nawiew może być poziomy, pośredni bądź pionowy.

    Nawiewniki typu KLS posiadają dodatkowo wbudowane przepustnice do regulacji powietrza wentylacyjnego, przez co każda szczelina może być indywidualnie regulowana. Standardowo nawiewniki tego typu wykonane są z aluminium i charakteryzują niskim poziomem hałasu oraz niedużym spadkiem ciśnienia, co pozwala na dogodną współpracę z instalacjami wyposażonymi w klimakonwektory.
    Poprzez dowolne ukierunkowanie strumienia powietrza np. jedna szczelina pionowo, dwie poziomo, nawiewniki tego typu mogą być stosowane w instalacjach klimatyzacji i wentylacji w pomieszczeniach o wysokich wymaganiach architektonicznych.

    Wybrane cechy produktu:
    • wydajność powietrza od 50 do 120 m3/h na 1 m długości,
    • przestawne łopatki, nawiew poziomy, pośredni, pionowy,
    • standardowe długości: 800, 1000, 1200, 1500, 2000 mm,
    • standardowa ilość szczelin od 1 do 6,
    • temperatura pracy Δtp od -10 do +15 K,
    • wysokość montażu od 2,6 do 6,5 m,
    • opcjonalnie skrzynka rozprężna wyposażona w przepustnicę lub izolację akustyczną.

    Replies Komentarze (0) Reply Reply

    Calendar November 2, 2011 18:49

    zatracona narodowość

    Zatracamy w ten sposob zdolnosc rozumienia realnych warunkow bytu panstwowo-narodowego. Czesto mowimy o wyjatkowym polozeniu Polski, ktore od stuleci czyni z niej ofiare sasiadow. O tym, ze sasiedzi mieli rowniez pozytywny wplyw na nasz rozwoj i my na sasiadow, raczej zapominamy . Megalomanskie sa przy tym nasze oceny i samoocena. Ludwik Stomma napisal, ze chcielibysmy byc lubiani, doceniani i jest to poniekad naturalne. Nienaturalne jest, ze nasze argumenty sa czesto naiwne, w rodzaju; urodzilismy papieza, zwyciezylismy komunizm, wynalezlismy lampe naftowa. Poza tym Polakami byli Kostrowitzky, Batory, Chopin, Conrad, Kopernik, Wit Stwosz czy Matka Boska. Kazda krytyka takiego postrzegania siebie, jest naszym zdaniem postawa antypolonistyczna. Nie lubimy Niemcow, Rosjan i Zydow marzacych o wladzy globalnej, obecnych w wielu rzadach, bankach oraz przemysle rozrywkowym. Smieszne sa owe stereotypy. Sa one rowniez niebezpieczne, bo w naszej historii mity tworzyly nieraz fakty historyczne. Pragnalbym, aby „wietrznie“ watpiacy oraz cierpiacy na brak informacji o tym pamietali. Zapominamy, ze nasi rodacy sluzac w obcych, zaborczych armiach podbijali Balkany, Kaukaz, Azje i czynili klimatyzację to nie tylko pod przymusem. Wracajac do lat po 1944, to nalezy zaznaczyc, ze nikt ich (ww facetow) do przyjazdu (wyjazdu) z Moskwy nie zmuszał klimatyzacja. Ich dzialalnosc do 1989 nie miala nic wspolnego z socjalizmem, lecz z PZPR i KPZR. Myslenie socjaldemokratyczne bylo dla nowych filozofow-ideologow mysleniem wstecznym i nagannym, nie tylko naukowo. Dlatego jakiekolwiek relatywizowanie ich ciezaru w naszej historii jest niedorzecznoscia sama w sobie. Dotyczy to rowniez konkretnych Polakow-Zydow, ktorzy znalezli “swoje” miejsce w owczesnym aparacie wladzy. Owa spoleczna pustka moze prowadzic czesto do konfliktow spoleczno-politycznych. Artykuluje sie przewaznie w wybuchach ksenofobii. Rowniez pogromy w Rosji byly wyrazem obecnego tam antysemityzmu w czasach przed i po rewolucji. Rosjanie maja problemy po czasy nam wspolczesne z wypelnianiem pustki spolecznej i kulturowej po zniszczeniu niewielkiej grupy stanowiacej rosyjskie mieszczanstwo. Podobnie jest w Polsce. Warto sie na tym zastanowic, gdy krytykujemy polskie elity. Przed wojna 70% populacji mieszkalo poza miastami. Szlachta, czesto o niklym wyksztalceniu nie grzeszyla glebokim i szerokim postrzeganiem owczesnej rzeczywistosci. Po wojnie nastapilo silowe industrializowanie oraz urbanizowanie Polek i Polakow. Prowadzilo to do poglebiania sie procesu alienacji. Kultura obywatelska wyrasta powoli w swiadomosci postpanszczyznianskiej. Gdy w przedwojennych Niemczech uzywano antysemtyzm jako propangadowego argumentu., to w Polsce “kwitl” antysemityzm ludowy klimatyzacja, wykorzystywany rowniez w celach politycznych w zaleznosci od potrzeb rodzimej mysli narodowej. Tym wieksze bylo zaskoczenie w Europie podczas dramatycznego nasilenia po roku 1933. Niewielu bylo w stanie uwierzyc, ze narod filozofow poetow stac bedzie na “rozwiazanie” ostateczne. Pisalem o tym namawiajac do obejrzenia pomnika oraz pustych regalow na Bebelplatz w Berlinie. Polskie wycieczki przechodza prawie codziennie przez ten klimatyzatory plac udajac sie do katedry sw. Jadwigi i mam nadzieje, ze mlodzi ludzie zwroca uwage na wygrawerowane slowa H.Heinego, ktory pisal, ze ci, ktorzy pala ksiazki , beda palic ludzi. Antysemityzm niemiecki i polski laczy natomiast jego antropologiczny opis klimatyzatora. Powtarzam antysemityzm, nie zbrodnia i zaglada. Chodzi tu o ciagle obecne majaczenia w opisie natury Zydow oraz ich dzialan, cechujacych sie zawsze i wszedzie podstepem. Oczywiscie owe cechy sa mniej lub bardziej eufemistycznie wyrazane i krytykowane czy tez wychwalane. Zydzi nie przyjechaliby do kraju, w ktorym grozilyby im pogromy. Charakter podobnych elukubracji prowadzacy do tego, ze zblizamy sie niebezpiecznie do granicy opisow spiskowych mozna dostrzec rowniez w naszej blogosferze.

    Replies Comments

    Calendar September 29, 2011 11:21

    Blogger Blogger

    klimatyzacja w obiektach sklepowych


     Z uwagi na specyfikę pomieszczeń hipermarketów i dużych centrów handlowych najczęściej wykorzystywanymi systemami klimatyzacyjnymi są układy bazujące na scentralizowanym uzdatnianiu powietrza wentylacyjnego lub dwustopniowej obróbce powietrza nawiewanego. W systemach o dwustopniowym uzdatnianiu powietrza urządzenie centralne (centrala klimatyzacyjna) realizuje proces uzdatniania tylko i wyłącznie powietrza świeżego, wynikającego z kryterium minimum higienicznego. Powietrze pierwotne jest kierowane do poszczególnych pomieszczeń bądź stref budynku, gdzie ulega dodatkowej obróbce w indywidualnych urządzeniach klimatyzacyjnych. Urządzenia te kształtują parametry powietrza w pomieszczeniu poprzez obróbkę powietrza obiegowego (recyrkulacyjnego) lub mieszaniny powietrza obiegowego i przygotowanego centralnie pierwotnego. Do najczęściej wykorzystywanych urządzeń indywidualnych można zaliczyć monoblokowe pompy ciepła typu powietrze-woda z wbudowanym sprężarkowym układem chłodniczym oraz urządzenia z wbudowanym wymiennikiem wodnym do których należą: klimakonwektory wentylatorowe, klimakonwektory indukcyjne oraz aktywne belki chłodnicze.

        Do urządzeń centralnie przygotowujących powietrze nawiewane, do określonych w projekcie wymaganych parametrów termodynamicznych, można zaliczyć modułowe centrale klimatyzacyjne oraz monoblokowe centrale dachowe typu roof-top. Urządzenia te są dostępne i oferowane przez poszczególnych producentów w różnych konfiguracjach, zależnych od potrzeb danego systemu. Centralne urządzenia klimatyzacyjne typu CAV (Constant Air Volume) są przeznaczone do klimatyzacji pojedynczego pomieszczenia lub wydzielonych stref budynku o zbliżonej charakterystyce cieplno-wilgotnościowej.
         Nie ulega więc wątpliwości, iż zastosowanie pojedynczego urządzenia centralnego do uzdatniania powietrza obsługującego dużą przestrzeń handlową jest nieodzowne. Z uwagi na duże zapotrzebowanie powierzchni użytkowej w obiektach handlowych najczęściej wykorzystywanymi urządzeniami przygotowującymi centralnie powietrze zewnętrzne są właśnie monoblokowe centrale dachowe typu „roof-top”.
         W przypadku zastosowania central i klimatyzacyjnej, o stałym wydatku, przeznaczonej do systemu klimatyzacji scentralizowanej, do obsługi kilku pomieszczeń o różnych zyskach ciepła i wilgoci, z uwagi na stałą temperaturę powietrza nawiewanego zakładane (docelowe) parametry powietrza w niektórych pomieszczeniach nie zostaną zachowane. Rozwiązaniem tego problemu jest zastosowanie central klimatyzacyjnych typu VAV (Variable Air Volume), pracujących ze zmiennym przepływem powietrza, lecz systemy te wymagają odrębnego opracowania i z uwagi na stosunkowo rzadkie zastosowanie w omawianych obiektach, zostaną one pominięte.

    Replies Komentarze (1) Reply Reply

    Calendar August 14, 2011 06:27

    Blogger Blogger

    Daikin klimatyzacja



          Nowe jednostki typu split, sky air z. Wśród nowości omówiła jednostkę klimatyzacyjną przypodłogową z podwójnym nawiewem skierowanym jednocześnie w górę i w dół charakteryzującą się większym współczynnikiem EER/COP sięgającym wielkości 4,3, filtrem powietrza 3D zmniejszającym opory przepływu oraz z zastosowanym nowym turbo wentylatorem. Kolejne zaprezentowane produkty to m.in. kaseta nawiewna z pełnym obwodowym nawiewem, polepszającym rozpływ powietrza a tym samym komfort użytkowników oraz nowe jednostki zewnętrzne sky air komfort inverter.
        Założony wzrost sprzedaży firma chce również osiągnąć wchodząc na rynek ogrzewania. Produktem, który ma podbić ten rynek  system ogrzewania i chłodzenia Altherma, oparty na technologii pompy ciepła, stanowiący alternatywę dla kotłów paliwowych. Altherma to system klimatyzacji Split składający się z jednostki zewnętrznej i wewnętrznego modułu hydrobox (przenoszącego poprzez czynnik chłodniczy ciepło do wody obiegowej w instalacji), który można podłączyć do wszystkich standardowych niskotemperaturowych grzejników i systemów ogrzewania podłogowego. Pierwsze systemy tego typu po testach w Europie są już z powodzeniem instalowane w Polsce. Dostępne jednostki osiągają wydajność grzewczą na poziomie 8,4 kW, jednakże już od lipca dostępne będą modele 11,2 oraz 16,8 kW. Do systemu tego oferowane są również zbiorniki c.w.u. o pojemności 150, 200 i 300 l.
        W dalszej części omówiona została  nowa wersja systemu VRV III z odzyskiem ciepła H/R, charakteryzująca się nowymi rozwiązaniami m.in. pozwalającymi na ciągłą pracę w funkcji grzania przy trybie odszraniania, a także zwiększoną wydajnością. Dzięki temu nowa wersja VRV III znajduje zastosowanie także w chłodzeniu technologicznym np. serwerowni.
         . Została ona znacznie poszerzona w stosunku do ubiegłorocznej m.in. dzięki wspomnianej wcześniej fuzji. I tak w zakresie agregatów chłodzonych wodą mamy nowe typoszeregi o zakresie wydajności:
    • EWAD~AJYNN – 177÷401 kW (R134a) ze sprężarkami FRAME 3100 – 9 standardowych modeli o efektywności EER do 2,77 i 7 modeli o wysokiej efektywności EER do 3,13 przy klasie A,
    • EWAD~BJYNN – 606÷1920 kW (R134a) ze sprężarkami FRAME 4 – 14 standardowych modeli o efektywności EER do 2,93 i 18 modeli o wysokiej efektywności EER do 3,32 przy klasie A,
    • EWAP~AJYNN – 744÷1729 kW (R407C) ze sprężarkami FRAME 4 - 12 standardowych modeli o efektywności EER do 2,34 i 18 modeli o wysokiej efektywności EER do 2,69 przy klasie A.

        Wszystkie modele dostępne są również w 4 wersjach wyciszenia osiągając ciśnienia akustyczne na poziomie 65 dB(A). Natomiast wśród urządzeń chłodzonych wodą oferta poszerzyła się o:
    • EWWD~DJYNN –166÷604 kW (R134a) ze sprężarkami FRAME 3200
    • 10 standardowych modeli o efektywności EER do 4,0 i 10 modeli o wysokiej efektywności EER do 4,7 przy klasie A,
    • EWWD~CJYNN – 334÷1893 kW (R134a) ze sprężarkami FRAME 4 – 19 standardowych modeli o efektywności EER na poziomie 4,1÷4,6,
    • EWWD~BJYNN – 369÷1050 kW (R134a) ze sprężarkami FRAME 4 – 8 modeli o wysokiej efektywności EER do 5,8 przy klasie A przy częściowych obciążeniach.
     
        Na temat rozwiązań współpracy agregatów dachowych z centralami oraz nowości w tym zakresie . Wśród nowości przedstawił inwerterowe agregaty sprężarkowo-skraplające ERX o wydajności od 6 do 25 kW, a także nowy zespół klimatyzacyjny UAT(Y) – P seria.
       

    Replies Komentarze (0) Reply Reply

    Calendar August 8, 2011 15:52

    cos o historii

    Inteligentni uczą się na błędach własnych i cudzych. Widocznie z inteligencją Polaków jest coś nie tak. Nie nauczyliśmy się po kilku nieudanych powstaniach NIE SZAFOWAĆ własną krwią. Mądrzejsze od nas narody potrafiły czekać na sprzyjającą koniunkturę polityczną.
    Rymkiewiczom tego świata śniła się krew, pożoga, zgliszcza, nawet w roku 1989 To „uprawomacniało by” ich władzę.
    Bezkrwawe jej przejęcie spowodowało niedosyt.

    Pod Radzyminem unicestwiono kilka rosyjskich korpusów, odtworzenie stanów, zapasów amunicji i sprzętu trochę potrwało……

    „Na przełomie lipca i sierpnia 1944 roku pod Radzyminem rozegrała się jedna z największych bitew pancernych, w której brały udział jednostki 3 Korpusu Pancernego, 8 Gwardyjskiego Korpusu Pancernego i 16 Korpusu Pancernego sowieckiej 2 Armii Pancernej (2-й Танковой Армии) nacierającej od strony Lublina przez Dęblin oraz kilku dywizji pancernych wojsk niemieckich, a mianowicie: 1 Dywizji Spadochronowo-Pancernej „Hermann Göring”, 5 Dywizji Pancernej SS „Wiking”, 3 Dywizji Pancernej SS „Totenkopf” oraz 4 i 19 Dywizji Pancernej. Bitwa zakończyła się klęską armii sowieckiej, a miasto zostało prawie całe zniszczone. ”

    Dla ułatwienia-rosyjski korpus pancerny to około 1000 czołgów….
    A poza tym masz słuszność. Jaki interes miał Stalin w pomocy za wszelką cenę dla powstańców? Polityka nie jest dla idealistów.
    Zadziwiające ,że najbardziej patriotyczni(czyt. agresywnie propisowscy) sa ci powstancy co znajdowali się w 1944 roku jeszcze w klejnotach swoich ojców albo obsrywali pieluchy. Sporo też jest takich powstańców jak Matka Dwóch Najlepszych Synów Narodu , która wzięła dział w walkach u rodziny na wsi z dala od Warszawy. Inna grupa są młodzieńcy ,którzy szczali w pieluchy za Jaruzela i nie dane im było posmakowac zomowskiej pały. To dla niech Prezes uroił powstańczą ofertę na XXIw – walkę z urojonymi okupantami z PO (a zasadzie ze wszystkimi z niePiSu). W końcu Jedyny Ocalały Najlepszy Syn Narodu także zasłynął jako niezwykle aktywny głęboko zaangażowany bojownik z sowiecką okupacją za późnego Gierka i Jaruzelskiego.

    Replies Comments

    Calendar July 24, 2011 06:08

    zanieczyszczenia wentylacji

    1. W obiektach, w których odbywa się proces spalania paliwa stałego, ciekłego lub gazowego, usuwa się zanieczyszczenia z przewodów dymowych i spalinowych:
    b) od palenisk zakładów zbiorowego żywienia i usług gastronomicznych – co najmniej raz w miesiącu, jeżeli przepisy miejscowe nie stanowią inaczej;
    c) od palenisk opalanych paliwem stałym niewymienionych w pkt 1 – co najmniej cztery razy w roku;
    d) od palenisk opalanych paliwem płynnym i gazowym niewymienionych w pkt 1 – co najmniej dwa razy w roku.
    2. W obiektach, o których mowa w ust. 1, usuwa się zanieczyszczenia z przewodów wentylacyjnych co najmniej raz w roku, jeżeli większa częstotliwość nie wynika z warunków użytkowych.

    Metodyka oceny stopnia zanieczyszczenia wnętrza instalacji zależy od etapu użytkowania budynku. Podawane są dopuszczalne wartości zanieczyszczeń dla instalacji:
    • użytkowanych,
    • nowych, oddawanych do użytkowania.

    Również, zależnie od etapu użytkowania instalacji. wymieniane są różne rodzaje kontrolowanych zanieczyszczeń.
    Podczas kontroli stanu higienicznego użytkowanej instalacji powinno oceniać się:
    • ilość osadzonego pyłu (przedstawianą jako gęstość powierzchniowa lub grubość warstwy pyłu),
    • ilość kolonii grzybów pleśniowych i bakterii znajdujących się w osiadłym pyle i w przepływającym powietrzu (ocena ilościowa i jakościowa).
    Dopuszczalna ilość zanieczyszczeń pyłowych i mikrobiologicznych wewnątrz instalacji jest definiowana w zależności od etapu użytkowania obiektu. Określono bowiem takie wartości w odniesieniu do użytkowanych budynków i do budynków oddawanych do użytkowania.

    1. Zapewnienie czystości instalacji wentylacyjnych i klimatyzacyjnych jest istotnym czynnikiem wpływającym na stan powietrza nawiewnego do pomieszczeń.
    2. Utrzymanie instalacji we właściwym stanie higienicznym wymaga podjęcia odpowiednich działań, których pierwszy etap polega na regularnej kontroli ilości zanieczyszczeń osiadłych wewnątrz instalacji oraz ich porównaniu z dopuszczalnymi wielkościami. Dopiero po przekroczeniu dopuszczalnych stężeń zanieczyszczeń podejmuje się decyzję o ich usunięciu z instalacji.
    3. Niestety, w Polsce nie pojawiły się dotychczas zalecenia dotyczące regularnej kontroli instalacji wentylacji . Warto zatem zwrócić uwagę na starannie opracowane niemieckie wytyczne zamieszczone w wytycznych VDI 6022, part 1 oraz w normie ARC 2000, które już w niedalekiej przyszłości staną się podstawą powstających europejskich wytycznych, tworzonych przez europejskie stowarzyszenie EVHA (European Ventilation Hygiene Association).

    Replies Comments

    Calendar July 24, 2011 06:05

    czyszczenie klimatyzacji

    W celu skontrolowania stanu higienicznego (rozumianego jedynie jako czystość pyłowa przewodów wentylacyjnych) wnętrza instalacji w praktyce wykorzystuje się następujące metody:
    • kontrola wzrokowa z zastosowaniem specjalnych przyrządów oraz urządzeń do rejestracji np. skuteczności wykonywanego czyszczenia,
    • kontrola wzrokowa przeprowadzana przez wyspecjalizowanego inspektora, który podczas pracy korzysta z tzw. wizualnej skali czystości (zestawu zdjęć z widoczną w przekroju grubością warstwy pyłu, opisanych za pomocą gęstości powierzchniowej nagromadzonych zanieczyszczeń, służących do wizualnego porównania z rzeczywistym stanem instalacji wentylacji).
    Do kontroli czystości użytkowanych instalacji wykorzystuje się pierwszą z metod. Ocenę stanu instalacji nowych, oddawanych do użytkowania, można przeprowadzić za pomocą obu wymienionych metod. A zatem kontrola z zastosowaniem wizualnej skali czystości jest zalecana jedynie w przypadku nowych instalacji wentylacji i klimatyzacji.


    Rys. 2. Obserwacja obiektu za pomocą wideoskopu wraz z przenośnym urządzeniem rejestrującym 

    Urządzeniami służącymi do kontroli stanu higienicznego wnętrza instalacji są :
    • boreskopy: sztywny i elastyczny oraz wideoskopy,
    • kamera wideo umocowana na samojezdnym pojeździe inspekcyjnym,
    • wideoskopy.

    Boreskopy giętkie (rys. 4) zwane również fiberoskopami są to przyrządy optyczne z elastyczną sondą, zbudowaną na zasadzie obrazowodu, którym obraz z obiektywu transmitowany jest do okularu endoskopu. Podstawową zaletą boreskopu giętkiego jest możliwość jego wygięcia w żądanym kierunku obserwacji. Takie rozwiązanie pozwala na prowadzenie badań w obiektach o skomplikowanych kształtach i trudnym dostępie do badanych powierzchni. Giętka sonda może być wprowadzana przez niewielkie otwory, wloty i króćce.
    Typowe wartości parametrów technicznych fiberoskopów wynoszą:
    • średnica zewnętrzna sondy 5÷13 mm,
    • długość robocza sondy 500÷3000 mm (6000 mm w wykonaniu specjalnym),
    • kąt pola widzenia obiektywu 10o÷120o,
    • kierunek widzenia obiektywu 0o i 90o,
    • głębia ostrości 3 mm → ∞.

    Boreskop giętki w porównaniu z boreskopem sztywnym charakteryzuje się większymi stratami przewodzenia świata w światłowodach. Z tego względu ich długość robocza nie może przekraczać 6,0 m . Wysokie koszty produkcji niekoherentnych włókien światłowodowych powodują, że boreskop giętki jest około 6 razy droższy od boreskopu sztywnego, a oprócz tego jest bardziej podatny na uszkodzenie, a jego naprawy są droższe .


    Rys. 5. Obserwacja i rejestracja obrazu widzianego przez wideoskop [6]

    Częstotliwość wykonywania inspekcji instalacji
    W wielu opracowaniach i wytycznych pojawiają się informacje dotyczące zalecanej częstotliwości czyszczenia instalacji wentylacyjnych i klimatyzacyjnych.
    Członkowie europejskiego stowarzyszenia EVHA (European Ventilation Hygiene Association) od niedawna pracują nad stworzeniem wytycznych dotyczących zapewnienia czystości w instalacjach. Ponieważ będą one oparte m.in. na standardzie amerykańskim ARC 2002oraz na wytycznych niemieckich VDI 6022 , poniżej zacytowano zamieszczone w tych dokumentach zalecenia dotyczące częstotliwość kontroli instalacji wentylacyjnych i klimatyzacyjnych.
    W wytycznych zamieszczonych w standardzie ARC 2002 znajdują się informacje o kontroli całej instalacji pod kątem jej czystości, w zależności od przeznaczenia budynku obsługiwanego przez daną instalację, bez wyodrębnienia szczegółowych wymagań przedstawionych w odniesieniu do konkretnych urządzeń uzdatniających powietrze (tabela 1). Natomiast takie, bardzo dokładnie opracowane zalecenia można znaleźć w niemieckich wytycznych.
    Zgodnie z wytycznymi ARC 2002 okresowej kontroli podlegają:
    • centrala wentylacyjna lub klimatyzacyjna wraz ze wszystkimi elementami i urządzeniami; podczas kontroli należy uwzględnić: (ale nie powinno ograniczać się tylko do wymienionych elementów) filtry i obejścia powietrza, wężownice chłodnic i nagrzewnic, tace ociekowe skroplin, izolacje akustyczne, wentylator i jego obudowę, uszczelnienia otworów i połączeń,
    • sieć przewodów nawiewnych; kontroli poddaje się reprezentatywną część dla całej sieci przewodów nawiewnych, urządzenia automatycznej regulacji, skrzynki mieszające, regulatory VAV, nagrzewnice kanałowe i inne elementy zainstalowane w przewodach,
    • sieć przewodów recyrkulacyjnych i wywiewnych; kontroli poddaje się reprezentatywną część sieci przewodów recyrkulacyjnych i wywiewnych; podczas kontroli należy uwzględnić: (ale nie powinno ograniczać się tylko do wymienionych elementów) przewody, przepustnice, plenum oraz wywiewniki.

    Replies Comments

    Calendar July 24, 2011 05:54

    klimatyzacja i wentylacja w budynkach

    Spróbujmy przeprowadzić porównanie średniej, dziennej konsumpcji. Dorosły, zdrowy człowiek spożywa około 1 kilograma pożywienia, pije około 2 kilogramów napojów i oddycha około 24 kilogramami (20 000 litrów) powietrza . Przywiązujemy dużą, a nawet niektórzy z nas, niezwykle dużą, wagę do jakości spożywanych produktów. Jednak w porównaniu z ilością powietrza przepływającego dziennie przez układ oddechowy, ilość jedzenia i napojów jest znacznie mniejsza.
    Badania przeprowadzone w ostatnich latach przez US Environmental Protection Agency (EPA) wskazują, że w wielu przypadkach powietrze wewnętrzne jest 70÷100 razy bardziej zanieczyszczone niż powietrze zewnętrzne. A przecież spędzamy coraz więcej czasu w pomieszczeniach zamkniętych (nawet do 90% czasu) i tym samym jesteśmy w sposób nieomal ciągły narażeni na oddziaływanie zanieczyszczonego powietrza wewnętrznego. Najwyższa zatem pora, aby przynajmniej taką samą uwagę zacząć przykładać do jakości powietrza, którym oddychamy.
    Według szacunków przeprowadzonych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), w około 30% nowoczesnych budynków występuje zespół chorego budynku (Sick Building Syndrome – SBS). Problemy związane z jakością i czystością powietrza wewnętrznego, SBS oraz innymi schorzeniami, będącymi skutkiem przebywania ludzi w zanieczyszczonym środowisku wewnętrznym, objętym wspólną nazwą Building Related Illness (BRI), podkreślającą odpowiedzialność stanu obiektu za zaistniałe zachorowania, w coraz większej ilości państw są uznawane i rozważane jako zagadnienia wymagające kompleksowego rozwiązania. Należy je rozpatrywać w kontekście negatywnego oddziaływania środowiska wewnętrznego na zdrowie ludzi. Należy także poszukiwać rozwiązań prawnych pomagających (i jednocześnie wymuszających takie działanie) zapewnić bezpieczne dla zdrowia warunki przebywania. Problem ten dotyczy wszystkich rodzajów obiektów, w których przebywają ludzie, nie tylko takich jak np.: domy mieszkalne, biura, szpitale, szkoły, restauracje, hotele, zakłady farmaceutyczne, zakłady spożywcze, obiekty w przemyśle elektronicznym, zakłady produkcji komputerów i części do nich. Samoloty, statki, promy są także na długiej liście obiektów dotkniętych tym samym problemem.
    Wyniki badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych przez the National Institute for Occupational Safety and Health (NIOSH) wskazują, że ponad 50% problemów związanych ze złą jakością powietrza wewnętrznego wynika ze źle zaprojektowanej i źle działającej wentylacji lub klimatyzacji i ich niewłaściwej konserwacji w trakcie eksploatacji. Stwierdzono, że wiele problemów jest konsekwencją dwóch najbardziej powszechnie spotykanych przyczyn: niewłaściwego stanu higienicznego instalacji wentylacyjnych i klimatyzacyjnych oraz występowania źródeł zanieczyszczeń.
    W wielu przypadkach sposobem prowadzącym do znacznego poprawienia jakości i czystości powietrza wewnętrznego jest regularne kontrolowanie stanu higienicznego instalacji wentylacyjnych oraz klimatyzacyjnych i dostosowane do bieżących potrzeb ich czyszczenie. W Polsce nadal, mimo że coraz częściej mówi się i pisze o konieczności czyszczenia instalacji, a na rynku pojawia się coraz więcej firm świadczących takie usługi, wiele instalacji nigdy jeszcze nie było poddanych kontroli ze względu na znajdujące się w nich zanieczyszczenia i, w konsekwencji, nie było czyszczonych.
    A niestety, w systemach wentylacyjnych i klimatyzacyjnych ukrywa się wiele, nagromadzonych przez wiele lat użytkowania instalacji, zanieczyszczeń, takich jak: zanieczyszczenia pochodzące z okresu budowy, wykańczania i wyposażania budynku, sadze, grzyby pleśniowe, zarodniki roślin i grzybów, pyłki kwiatowe, pył, bakterie, włókna azbestu, cząstki smarów i smoły oraz dymów, roztocza, włókna wyrobów tekstylnych oraz innych zanieczyszczeń. Te zanieczyszczenia, nagromadzone często przez długie lata użytkowania wentylacji lub klimatyzacji, są w trakcie działania instalacji porywane przez przepływające powietrze nawiewane do pomieszczeń. W ten sposób instalacja staje się jeszcze jednym źródłem zanieczyszczenia środowiska wewnętrznego i pogorszenia jakości czystości powietrza w pomieszczeniach.
    W zasadzie wszystkie osoby przebywające w wentylowanych pomieszczeniach zwracają uwagę jedynie na czystość zewnętrznych (a zatem widocznych od strony pomieszczenia) powierzchni nawiewników i wywiewników. Ale jeśli one są zabrudzone, stan przewodów wentylacyjnych transportujących z centrali wentylacyjnej lub klimatyzacyjnej uzdatnione powietrze jest znacznie gorszy. Niewłaściwe czyszczenie instalacji (lub nie wykonywanie tej czynności) oraz nieodpowiednia eksploatacja sprawiają, że wewnątrz instalacji wytwarzają się wyśmienite warunki do przeżycia oraz rozwoju mikroorganizmów, co prowadzi do pojawienia się problemów zdrowotnych, wśród których można wymienić: astmę, chroniczne zmęczenie, chorobę legionistów (legionellozę). W wielu opracowaniach, m.in. amerykańskich i skandynawskich, zwraca się szczególną uwagę na straty finansowe zakładów pracy wynikające z absencji pracowników, będące konsekwencją przebywania w niezdrowym, zanieczyszczonym środowisku wewnętrznym.
    Jak już wcześniej stwierdzono, aby zminimalizować zachorowalność wynikającą ze złej jakości i czystości powietrza wewnętrznego, należy regularnie kontrolować stan higieniczny instalacji i dopiero na podstawie wyników otrzymanych po ilościowej analizie próbek zanieczyszczeń pobranych do oceny zagrożenia pyłowego i mikrobiologicznych, podjąć decyzję o czyszczeniu instalacji.
    Choć obecnie nadal brakuje jednolitych międzynarodowych wytycznych lub norm zalecających dopuszczalne poziomy zanieczyszczenia i częstotliwość czyszczenia instalacji, konieczność regularnego oczyszczania instalacji jest tak dla wszystkich oczywista, że nie potrzeba zachęcać do utrzymywania instalacji w dobrym stanie higienicznym.
    Niestety, w Polsce, nie powstały dotychczas żadne wytyczne ani normy zalecające oczyszczania instalacji, normujące częstotliwość oraz metody przeprowadzania kontroli, a także sposoby usuwania zanieczyszczeń z przewodów i centrali klimatyzacyjnych. Istnieją jedynie ogólne zalecenia dotyczące utrzymania instalacji w czystości.
    Te właśnie przesłanki stały się podstawą do przedstawienia w rozpoczynającym się właśnie cyklu artykułów zagadnień związanych z zagrożeniem dla zdrowia ludzi, pojawiającym się wraz z istnieniem w budynku zanieczyszczonych pyłami i drobnoustrojami instalacji wentylacyjnych i klimatyzacyjnych oraz metodami kontroli czystości instalacji, a w kolejnych artykułach, stanu prawnego dotyczącego tego zagadnienia, jak również – sposobów postępowania i przeciwdziałania takim sytuacjom.

    W normie europejskiej EN 13018 “Non-destructive testing-Visual testing-General Principles” badania wizualne (wzrokowe) zostały podzielone na:
    • badania bezpośrednie (badania, w których istnieje nieprzerwana ścieżka optyczna od oka obserwatora do obszaru badanego),
    • badania zdalne (badania, w których ścieżka optyczna od oka obserwatora do obiektu badanego jest przerwana).

    Replies Comments

    Calendar July 10, 2011 05:58

    Blogger Blogger

    podstawy klimatyzacji

    W większości przypadków wystarczającym jest opis właściwości powietrza wilgotnego w postaci mieszaniny gazów idealnych (z możliwą przemianą fazową jednego ze składników). Taki model jest praktycznie użyteczny w obliczeniach systemów wentylacji i klimatyzacji, suszarnictwie oraz w odniesieniu do naturalnych procesów występujących w atmosferze ziemskiej. W tym przypadku dysponujemy dużą liczbą danych eksperymentalnych bądź obliczeniowych dla powietrza wilgotnego oraz informacją o wartościach parametrów i stałych fizycznych

    (gęstość, współczynnik dyfuzji, przewodność, lepkość, pojemność cieplna, itp.).
         Dla warunków silnie odbiegających od typowych warunków otoczenia (wysoka temperatura i ciśnienie gazu wilgotnego) korzystanie z tej samej bazy danych jest już zbyt dużym uproszczeniem i może prowadzić do znacznych błędów obliczeniowych. Z tego powodu korzysta się z bardziej złożonych modeli gazu rzeczywistego do których należą m.in.:
    I - model opisywany wirialnym równaniem stanu (zawierający drugi i trzeci współczynnik wirialny dla powietrza i pary wodnej),
    II - równania stanu bazujące na modelu van der Waalsa (np. Redlicha-Kwonga),
    III - półempiryczne bądź empiryczne zależności dla opisu poszczególnych wielkości (np. ciepła właściwego, lepkości, współczynnika dyfuzji, przewodności cieplnej).
     Dodatkowe parametry określone dla wilgotnego powietrza obejmowały obliczenia liczby Prandtla Pr, współczynnika dyfuzji D, lepkości μ i przewodności cieplnej λ oraz liczby Schmidta Sc. Każdy z wymienionych odgrywa istotną rolę w procesach transportu ciepła, masy i pędu. Dzięki temu możliwe jest dysponowanie w szeregu zagadnień obliczeniowych bardziej wiarygodnymi danymi w stosunku do informacji podawanych w ogólnodostępnych poradnikach fizyko-chemicznych. Na rys. 3 pokazano przebieg zmian współczynnika dyfuzji D dla powietrza nasyconego wilgocią w ciśnieniach zbliżonych do atmosferycznego.
         Opracowany program komputerowy, pozwala obliczać parametry powietrza wilgotnego według dwóch wariantów, tj. dla zadanych dwóch parametrów: temperatury termometru suchego t oraz wilgotności względnej ϕ lub zawartości wilgoci x (przy czym ciśnienie p mieszaniny jest wstępnie zadane).
         Liczbowe wartości współczynników transportu dla powietrza nasyconego wilgocią przy ciśnieniach p = 50 i 1000 kPa zestawiono w tabeli. Łatwo tu zauważyć bardzo istotny wpływ ciśnienia na współczynnik dyfuzji D pary wodnej w powietrzu przy analogicznych wartościach temperatur, co uwidacznia jego znaczący wpływ na procesy transportu wilgoci w warunkach hipobarycznych (tj. obniżonych ciśnień).

         Dla znacznie podwyższonych lub obniżonych ciśnień i temperatur powietrze wilgotne nie zachowuje się jak gaz idealny, zaś obliczenia jego stałych oraz zmian parametrów termodynamicznych w typowych przemianach muszą być korygowane w oparciu o bardziej złożone metody.
         Zastosowanie współczesnych narzędzi obliczeniowych umożliwia bardziej precyzyjne wyznaczenie podstawowych właściwości gazów, w tym parametrów termodynamicznych i współczynników charakteryzujących transport masy i ciepła dla powietrza wilgotnego.
         Opracowany program komputerowy służy do określania najbardziej istotnych wielkości charakteryzujących powietrze wilgotne w szerokim zakresie wartości temperatury i ciśnienia. Może być użyty w obliczeniach różnego typu zagadnień inżynierskich nie tylko z zakresu wentylacji i klimatyzacji.
         Wykorzystanie własnych oraz narzędziowych procedur obliczeniowych w środowisku , pozwala określać z większą precyzją takie wielkości charakteryzujące powietrze wilgotne jak m.in.: ρ, h, x, λ, μ, D, cp, Pr, Sc.
         Ze względu na brak danych literaturowych, szereg obliczanych wartości współczynników i parametrów dla powietrza wilgotnego w warunkach odbiegających od standardowych nie da się bezpośrednio zweryfikować, jednak zmiana ciśnie nia ma niepomijalny wpływ na ich przebieg

    Replies Komentarze (0) Reply Reply

    Calendar June 22, 2011 13:53

    Blogger Blogger

    Leasing klimatyzacji

    2009 rok stał się rekordowym nie tylko pod względem poziomu wartości wyleasingowanych środków trwałych i nieruchomości, ale także z punktu widzenia tempa rozwoju tego rynku. Wzrost wartości leasingu w porównaniu z 2008 rokiem wyniósł 32%, a w zakresie leasingu ruchomości był jeszcze wyższy - sięgnął nawet 41%.
         Według danych Związku Przedsiębiorstw Leasingowych całkowita wartość netto ruchomych środków trwałych przekazanych w ub. roku w leasing wyniosła 19,5 mld zł, a wartość transakcji na rynku leasingu nieruchomości przekroczyła 2 mld zł.
         Rekordowo - bo o 49%! - wzrosła wartość leasingu maszyn i urządzeń przemysłowych. Osiągnęła ona poziom 6,3 mld zł. W znacznym stopniu do tego sukcesu przyczynili się przedsiębiorcy budowlani: w ciągu roku wartość wyleasingowanych maszyn i sprzętu na rzecz tego sektora wzrosła ponad dwukrotnie. Tym samym ta grupa sprzętu osiągnęła największy udział w strukturze wszystkich maszyn i urządzeń przekazanych w leasing.
    Oferty pod klienta
         W portfelu umów leasingu sukcesywnie wzrasta udział maszyn i urządzeń przemysłowych. Na przestrzeni ostatniego roku zwiększył się on z 30,8% do 32,3%. Przyrost ten jest niewątpliwie efektem wyraźnego ożywienia w gospodarce, a co za tym idzie - większej skłonności przedsiębiorstw do inwestowania w kolejne maszyny i urządzenia, odnowienia i poszerzenia parku maszynowego, a więc zwiększone zapotrzebowanie na różnego rodzaju sprzęt.
         W całym portfelu maszyn i urządzeń największy - 21-proc. - udział ma grupa maszyn budowlanych, natomiast na drugim miejscu znajduje się leasing maszyn poligraficznych (z 8-proc udziałem).
         Przedsiębiorcy nie mogą narzekać ani na brak interesujących ofert, ani na zbyt wysokie wymogi formalno-prawne stawiane przez firmy leasingowe. Można podpisać umowę leasingową nawet bez początkowej wpłaty. Optymalnie wydłużone są okresy umów - średnio do 4-5 lat, choć w razie potrzeby może to być nawet 6 lat. Według statystyk Związku Przedsiębiorstw Leasingowych średnia długość umowy leasingu w tym segmencie rynku wyniosła w ub. roku 38 miesięcy.

    Co dla branży chłodniczą-klimatyzacyjną?
         Główną barierą w rozwoju leasingu tak specjalistycznych urządzeń, jak chłodnicze, czy klimatyzacja, jest ich trudna zbywalność w okresie poleasingowym lub w przypadku niespłacania rat przez klienta i ich powrotu do leasingodawcy. Wynika to z ograniczonego kręgu potencjalnych zainteresowanych nimi. Dlatego firmy leasingowe wobec klientów ubiegających się o otrzymanie urządzeń klimatyzacyjnych  z tej grupy stosują obostrzenia w procedurach. W pierwszej kolejności, jak podkreśla Maciej Soro, dyrektor departamentu marketingu i sprzedaży w Millennium Leasing, ze zdwojoną uwagą badają sytuację finansową potencjalnego klienta.
         Za dosyć bezpieczny uważa się leasing całego obiektu produkcyjnego, np. hali wraz z pełnym wyposażeniem zakładu przemysłu chłodniczego, czy klimatyzacji. Wówczas jednak taka forma przekazania majątku traktowana jest nie jako leasing maszyn i urządzeń, lecz całej nieruchomości.
         Jednak znacznie mniejsze opory firmy leasingowe mają przy przekazywaniu klientom samochodów-chłodni, które, po pierwsze, traktują jako leasing pojazdów i stosują prostsze procedury, a po drugie - popyt na takie przedmioty leasingu jest znacznie bardziej masowy.
         Tymczasem nie praktykuje się leasingu urządzeń klimatyzacyjnych. Przyczyna jest prosta: są one elementem instalacji klimatyzacji, a więc traktowane przez leasingodawców jako nierozerwalnie związane z budynkiem i niepodlegające demontowaniu.
     Polski rynek leasingowy od lat obsługiwany jest przez stabilne grono firm. Największe z nich funkcjonują w bankowych grupach kapitałowych (w pierwszej dziesiątce nie ma innych). Obecnie w Polsce funkcjonuje ok. 40 przedsiębiorstw, a więc usługi te skoncentrowały się w mniejszej grupie firm niż było to na początku rozwoju tej formy finansowania w naszym kraju, lecz bardziej stabilnych finansowo. Oprócz bankowych firm leasingowych na rynku zadomowiły się także spółki powołane przez potężne koncerny z rozmaitych branż, które finansują nabycie ich produktów. W tej grupie są: Caterpillar, DaimlerChrysler, Volkswagen, Siemens, Renault i Scania.
         Zdecydowana większość niezależnych, czyli niezwiązanych z bankami, spółek w ogóle wypadła z rynku. Przestało istnieć m.in. Centralne Towarzystwo Leasingowe, które jeszcze w 2001 roku lokowało się w pierwszej dziesiątce największych przedsiębiorstw. Jednak najgłośniejszym echem na całą Polskę odbił się upadek pod koniec 2001 roku kolejnego niebankowego potentata na rynku - Centrum Leasingu i Finansów CliF S.A., spółki od 1999 roku notowanej na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Wówczas 6 tys. leasingobiorców za samochody, maszyny i urządzenia musiało zapłacić jeszcze raz, by wykupić je od syndyka masy upadłościowej na własność.

    Replies Komentarze (0) Reply Reply

    Calendar May 19, 2011 16:01

    Blogger Blogger

    separator ropopochodnych

     Zgodnie z warunkami normy PN-EN 858:2005 , dobór separatora  substancji ropopochodnych sprowadza się do określenia jego wielkości  nominalnej  ( ang.NS- nominalsize). Wielkość  ta określa maksymalny przepływ ścieków deszczowych i / lub procesowych, dla których zostanie dotrzymana  zakładana w normie redukcja stężeń substancji ropopochodnych na odpływie separatora.
    Posiadanie profesjonalnego wyposażenia stacji demontażu  pojazdów wycofanych z eksploatacji  ma duże   znaczenie w gospodarce  rynkowej. Bardzo  ważną  role w całym procesie  odgrywają separatory. Dysponowanie odpowiednimi urządzeniami  ekonomicznie opłacalnymi , wpływa pozytywnie  na stan  naszego środowiska . Warto dokładnie  przeanalizować , jaki separator będzie dla stacji demontażu najlepszy.
    W jednym z następujących artykułów  zostanie omówiona aktualna oferta firm  w zakresie urządzeń niezbędnych  do wychwytywania substancji ropopochodnych  w przedsiębiorstwach zajmujących się recyklingiem pojazdów samochodowych. Jeżeli odpady będą przetwarzane zgodnie z przepisami Prawa ochrony środowiska , tym lepiej powinno funkcjonować nasze naturalne środowisko.
     Piąte uaktualnione wydanie podręcznika przedstawia w przystępny sposób charakterystykę wybranych  grup  odpadów  oraz nowoczesne metody ich zagospodarowania. Unijne i polski regulacje prawne w gospodarce odpadami , a także klasyfikacje odpadów umówiono w pierwszym rozdziale .Kolejny poświęcono  zagadnieniom związanym z organizacją gospodarki odpadami. Przedstawiono tu sposoby ograniczania ilości  odpadów , kryteria oceny gospodarki surowcami  wtórnymi  oraz ekonomiczne skutki ich wykorzystania . Trzeci rozdział zawiera charakterystykę odpadów  komunalnych, w tym opis ich właściwości  technologicznych . Następna część  publikacji poświęcono systemowi gospodarki odpadami komunalnymi. Zostały tu poruszone kwestie gromadzenia , usuwania i gospodarczego  wykorzystania tych odpadów , a także unieszkodliwiania odpadów komunalnym poprzez składowanie kompostowanie oraz termiczne przekształcanie ( spalanie, piroliza).  Zgodnie z warunkami normy PN-EN 858:2005 , dobór separatoera  substancji ropopochodnych sprowadza się do określenia jego wielkości  nominalnej  ( ang.NS- nominalsize). Wielkość  ta określa maksymalny przepływ ścieków deszczowych i / lub procesowych, dla których zostanie dotrzymana  zakładana w normie redukcja stężeń substancji ropopochodnych na odpływie separatora.
    Posiadanie profesjonalnego wyposażenia stacji demontażu  pojazdów wycofanych z eksploatacji  ma duże   znaczenie w gospodarce  rynkowej. Bardzo  ważną  role w całym procesie  odgrywają separatory. Dysponowanie odpowiednimi urządzeniami  ekonomicznie opłacalnymi , wpływa pozytywnie  na stan  naszego środowiska . Warto dokładnie  przeanalizować , jaki separator będzie dla stacji demontażu najlepszy.
    W jednym z następujących artykułów  zostanie omówiona aktualna oferta firm  w zakresie urządzeń niezbędnych  do wychwytywania substancji ropopochodnych  w przedsiębiorstwach zajmujących się recyklingiem pojazdów samochodowych. Tego ładu zabrakło w funkcjonowaniu Uniwersytetu Katolickiego. O tym jest dyskusja. Prawo, to nie wszystko.
    Przypominają mi się toczone tu na blogu spory dotyczące funkcjonowania. Większość dyskutantów gotowa była nałożyć na duchownych obowiązek respektowania ograniczeń w wypowiedziach od ambony.
    Dyskutanci postulowali by ksiądz nie wtrącał do polityki, do prywatnych spraw, itd. w ogólności dowolność w działalności  jest czynnikiem szkodliwym, uwsteczniającym, hamującym, konserwującym, itp.
    A ja się pytam, a jeśli  podchwyci argumenty Jacobsky’ego i powie, że to są poglądy moje i mojej instytucji, każdy ma prawo głosić swoje poglądy w demokratycznym kraju, mamy pluralizm.Jeżeli odpady będą przetwarzane zgodnie z przepisami Prawa ochrony środowiska , tym lepiej powinno funkcjonować nasze naturalne środowisko.
     Piąte uaktualnione wydanie podręcznika przedstawia w przystępny sposób charakterystykę wybranych  grup  odpadów  oraz nowoczesne metody ich zagospodarowania. Unijne i polski regulacje prawne w gospodarce odpadami , a także klasyfikacje odpadów umówiono w pierwszym rozdziale .Kolejny poświęcono  zagadnieniom związanym z organizacją gospodarki odpadami. Przedstawiono tu sposoby ograniczania ilości  odpadów , kryteria oceny gospodarki surowcami  wtórnymi  oraz ekonomiczne skutki ich wykorzystania . Trzeci rozdział zawiera charakterystykę odpadów  komunalnych, w tym opis ich właściwości  technologicznych . Następna część  publikacji poświęcono systemowi gospodarki odpadami komunalnymi. Zostały tu poruszone kwestie gromadzenia , usuwania i gospodarczego  wykorzystania tych odpadów , a także unieszkodliwiania odpadów komunalnym poprzez składowanie kompostowanie oraz termiczne przekształcanie ( spalanie, piroliza). Ponadto przeanalizowano kwestie budowy i esksoloatacji  bezpiecznych składowisk odpadów. W rozdziale piątym przedstawiono klasyfikację odpadów organicznych , które mogą stanowić szczególne zagrożenie dla środowiska  wraz z problemami  związanymi z ich zagospodarowaniem , a w szóstym znależć  można informację o odpadach przemysłowych  i sposobie  postępowania  z nimi. W ostatniej części publikacji omówiono zasady organizowania monitoringu gospodarki odpadami oraz systemy służące do gromadzenia , przetwarzania informacji o odpadach  w kraju i zagranicą. Na końcu każdej jednostki tematycznej monografii zamieszczono ponadto powiązaną z nią tematycznie literaturę , która stanowi  uzupełnienie omawianego zagadnienia . W książce został opublikowany również aneks zawierający zaktualizowany spis aktów prawnych w zakresie gospodarki odpadami w Polsce oraz w Unii Europejskiej ( stan prawny  na dzień 31 grudnia 2009r).
     Podręcznik jest  skierowany do student ów oraz wykładowców związanych z ochrona środowiska, ale również pracowników jednostek administracyjnych oraz firm zajmujących się gospodarką odpadami 

    Replies Komentarze (0) Reply Reply

    Calendar April 23, 2011 15:31

    Blogger Blogger

    klimatyzacja komfortu wymagania

    Czy można coś nowego stworzyć w zakresie klimatyzacji komfortu? Wielu fachowców z tej dziedziny techniki stwierdziłaby że nie. Jednak firma LG Electronics pokazuje, że jest to absolutnie i realnie możliwe. Ta koreańska firma wprowadziła na polski rynek typoszereg klimatyzatorów komfortu serii ART COOL LIBERO. Nowa generacja klimatyzatorów komfortu może zaszokować użytkowników wyjątkowym rozwiązaniem jednostki wewnętrznej. Jest to perfekcyjne połączenie estetyki z komfortową efektywnością nawiewu chłodnego i bardzo czystego powietrza. 

       Zewnętrzne jednostki tej serii klimatyzatorów komfortu są typowe jak dla innych modeli. Przy czym, co jest bardzo istotne, koncern LG w urządzeniach klimatyzacyjnych na naszym rynku przeskoczył etap stosowania czynnika R 407C i wprowadził od razu ekologiczny czynnik chłodniczy R 410A, a więc bez etapu adaptacyjnego stosowanego przez większość firm, producentów urządzeń klimatyzacji komfortu. 
       Niezależnie od nietypowego i nadzwyczaj estetycznego wyglądu, jednostki wewnętrzne serii ART COOL  LIBERO posiadają wyjątkowy system nawiewu schłodzonego powietrza, który sprawia poczucie niespotykanego, w tego typu systemach klimatyzacyjnych, komfortu w pomieszczeniach przebywania użytkowników. 

     
    Podstawowe kierunki rozwoju branży klimatyzacyjnej to:
    • utrzymanie niskiej energochłonności,
    • uzyskanie optymalnych warunków pracy urządzenia,
    • wysoka efektywność działania,
    • zmniejszanie wymiarów geometrycznych przy zachowaniu funkcji,
    • przyjazne działanie w środowisku wewnętrznym,
    • niski poziom hałasu.
    Jednym z ważnych elementów projektowania klimatyzacji jest gospodarowanie energią. Uchwalona Dyrektywa 2002/91/EC Unii Europejskiej stanowić będzie podstawę do przyjmowania regulacji krajowych w zakresie gospodarowania energią w budynkach, co jest zgodne z postanowieniami Protokołu z Kyoto.
       Obliczenia zapotrzebowania energii dla budynku powinny obejmować:
    • kształt budynku i jego szczelność,
    • ogrzewanie i ciepłą wodę,
    • klimatyzację,
    • wentylację,
    • oświetlenie,
    • usytuowanie budynku względem stron świata,
    • zyski ciepła od nasłonecznienia oraz wykorzystanie energii słonecznej,
    • wentylację naturalną,
    • ustalenie optymalnych parametrów klimatu wewnętrznego. 
       
    Jednym z podstawowych parametrów odczuwania komfortu cieplnego jest ruch otaczającego Człowieka powietrza. Znane są różne technologie nawiewu powietrza w systemach wentylacyjnych, z zawirowaczami, wyporowe i wiele innych.

    Replies Komentarze (0) Reply Reply

    RSS Feed RSS Feed

    Brazylijskie miasta to osławione slumsy, przestępczość i narkomania. Jeżeli wytnie sie kolejne partie dżungli, to Indianie tam mieszkający będą musieli iść do miast - plantacje nie dadzą utrzymania - zwiekszając już problem przeludnienia i jego skutki. Dziś jest ich ok mln bo ludy pierwotne mają skomplikowane ale skuteczne systemy regulacji rozrodczości. To wszystko się rozpadnie. 
    To wszystko już dostali australijscy Aborygeni czy afrykańscy Sanowie (Buszmeni). Rozbito struktury plemienne, zniszczono wielowiekowe tradycje dając alkoholizm, narkomanię, choroby. I bezsens istnienia. Przeciez prawdziwymi plucami swiata sa oceany i morza a nie lasy... . Lasy praktycznie tyle samo konsumuja co produkuja tlenu i mit ze las to zielone pluca jest calkowicie falszywy. Stary las potrafi wytworzyc deficyt tlenowy bo zuzywa wiecej tlenu jak produkuje. Tak to jest jak sie powtarza klamstwa powszechne , i pozniej wypisuje wielkimi literami tytuly artykulow ktore maja nastraszyc ludzi. jesli ekolodzy sa " przerazeni ze brazylia chce niszczyc ZIELONE PLUCA" TO TYLKO POKAZUJE jak bardzo wikszoscz nich jest niekompetenta, niedouczna i jak bardzo zaklamana.Tak mocno lobbuja zeby Brazylia dalej   https://przepychanie.com.pl  byla biednym zacofanym krajem, ze w retoryce uzywaja nawet ludnosci tubylczej ktora od dawna powinna zostac zintegrowana z krajem w ktorym mieszkaja. Widac komus pasuje taki a nie inny obraz Brazyli i prezydent ktory chce rozwijac gospodarke jest nazywany szkodnikiem...Pytanie kto jest tak naprawde szkodnikiem w Brazyli..Ciężko polemizować z kimś kto tak bredzi, więc nawet nie będę. Brazylia powinna dostąc ultimatum od reszty świata: albo nie tknie tych lasów albo będzie inwazja. Ci kretyni zniszczą nasz świat. I jeszcze mędrki ala Piotr Trzesniowski będą mówić, że to tylko przypadek...o jeszcze tylko informacja (bo wprost nikt jak zwykle nie pisze co jest przyczyną tej całej wycinki) po co te uprawy soi, bo jeszcze zaraz trafi się ktoś kto pomyśli, że na mleko sojowe :) 

    "W skali świata około dwóch trzecich wszystkich zwierząt gospodarskich trzymanych jest w systemach chowu intensywnego. Cechuje się on szybkim rozwojem i wysoką wydajnością. Jednak, aby to osiągnąć niezbędne są olbrzymie ilości zbóż i soi, roślin, które z powodzeniem mogłyby być wykorzystywane jako pożywienie dla ludzi. Zamiast tego służą do karmienia zwierząt, które dopiero później zjadane są przez ludzi. Jest to bardzo nieefektywny sposób wykorzystania wysokobiałkowych roślin. Według szacunków UNEP każde 100 kcal przeznaczonych do karmienia zwierząt daje tylko 17 kcal w postaci mięsa bądź produktów mlecznych.
    Ponad 90% soi oraz 60% jęczmienia i kukurydzy służy jako pasze dla zwierząt."

    Archive