April 13, 2016 15:39
February 22, 2016 14:23
Blogger
GB
Ten cały lament o ukrócenie zasiłków był cokolwiek demagogiczny. Rząd premiera Camerona tnie zasiłki wszystkim, swoim obywatelom też. Niebawem zostanie podniesione tzw. living wege, czyli minimalna stawka pozwalająca na egzystencję, do 7.20 funta na godzinę pracy dla osób powyżej 25 roku życia. Living wege, zastąpiło minimum wege czyli płacę minimalną. Rzecz nie tylko w nazewnictwie - pomijając szczegóły chodzi również i o to, aby mniej osób korzystało z tax credit, czyli zasiłku dla najmniej zarabiających (z tego najczęściej korzystają również Polacy). Jest to skądinąd dość sprawiedliwe i rozsądne rozwiązanie. Z wieloma innymi "benefitami" dzieje się podobnie. Inna rzecz, że to bynajmniej nie Polacy są ich najwięszymi, nomen omen, beneficjentami... "Że Brytania powinna pozostać w Unii, wydaje się oczywiste," - wcale nie podzielam takiej opinii Redaktorze. Unia jest niowydolna i zmierza do calkowitego paralizu politycznego i gospodarczego. Wlk Brytania radzi sobie calkiem niezle a bedzie jeszcze lepiej jak zdejmie z siebie kaganiec ustawodawstwa europejskiego, zatamuje naplyw emigrantow i przez to wyciek pieniedzy na cele socjalne i wroci do tego co leglo u podstaw dobrobytu na Wyspach czyli pragmatyzmu.
1. Odróżnij UE (Unię Europejską) od EEA (European Economic Area, czyli Europejskiego Obszaru Gospodarczego). Jeśli UK wyjdzie z UE, to zostanie to państwo w EEA, na dokładnie takich samych zasadach jak obecnie jest w EEA Szwajcaria, Norwegia czy też Islandia. Oznacza to, że Polacy będą mogli dalej bez przeszkód pracować legalnie w UK - przynajmniej tak długo, jak UK pozostanie w EEA.
2. Niemniej Polacy utracą w UK ważne prawa – nie ważne, czy dotyczy to Polaków obecnie przebywających w UK, czy też „tylko” tych, którzy chcą (albo będą chcieli) się tam przenieść. Ograniczenie praw dla nowo-przybyłych do UK Polaków jest przecież jawną dyskryminacją, choćby ze względu na miejsce urodzenia (tu Polska) czy też wiek (na przykład dyskryminacja w UK młodych Polaków wchodzących dopiero na rynek pracy).
3. Poza tym, to przypominam że idea UE opiera się na dwóch filarach: wolności przepływu kapitału oraz wolności przepływu siły roboczej. UK chce ograniczyć tą drugą wolność, a więc w zamian, to reszta Unii, w tym szczególnie Polska, powinna ograniczyć swobodę inwestowania dla kapitału brytyjskiego.
Ze Unia zmierza do nikad widac golym okiem. Jak ma nie gnic, kiedy w PE zasiadaja takie tuzy jak Czarnecki, Legutko, kiedys Ziobro i paru innych "politykow" dla ktorych szczebel powiatu jest zbyt wysoki. Poki PE bedzie zylem dla szulerow i nierobow wszelkiego autoramentu - EU nie ma przyszlosci.
Teraz trzeba tylko tzymać kciuki za wynik głosowania w czerwcowym referendum. Zdaje się, że nic więcej nie mozey zrobić, bo prawo udziału będę mieli, zdaje się, tylko obywatele UK.
November 4, 2015 09:56
dopłata
Mam gospodarstwo rolne, więc co roku przysługuje mi dopłata unijna – w sumie kilkaset złotych rocznie, żadnego szaleństwa ani orgii finansowej. Kilka dni temu dostałem pismo z ARiMR, że przelew do nich wrócił, bo zamknąłem rachunek w banku. Faktycznie, zapomniałem podać im nowy rachunek. Więc tydzień temu wybrałem się osobiście do ARiMR, podałem nowy numer rachunku, pani wpisała do pomiary wentylacji komputera, wydrukowała stosowne potwierdzenie, ja je podpisałem i już. Dziś dostałem DECYZJĘ o zmianie moich danych – szef ARiMR podjął DECYZJĘ że nastąpi zmiana moich danych – a przecież ja o tę zmianę sam osobiście wnioskowałem ! Koszt wysyłki tej decyzji – 7,50 – po co mi ona ? Ogólnie zanim dostanę tę nieszczęsną dopłatę, otrzymuję ok. 5 decyzji, wysyłka każdej to 7,50 (każda ze zwrotką), koszt samych decyzji (jedna głupsza od drugiej) to ok. 10% kwoty jaką dostanę – w przyszłym roku chyba oleję tę dopłatę, bo jak dostaję kolejną kretyńską decyzję, to mnie, podatnika, krew zalewa. 3 lata temu moja znajoma starała się o dofinansowanie z funduszy unijnych założenia działalności gospodarczej. Rok wypełniania dokumentów, kolejne etapy wyboru kto te pieniądze dostanie – dostała 38.000 (ona i 10 innych osób). Niedawno dowiedziałem się, ile pieniędzy było do dyspozycji na każdego z tych 11-tu „szczęśliwców” – było po 200.000 „na głowę”, każdy dostał po 38.000, resztę (11 razy po 162.000 = 1.782.000) zjadły koszty przydziału tych środków – po drodze nachapało się kilka urzędów, w każdym po kilkunastu urzędników miało co robić przez rok. Dla mnie to rujnowanie Polski i Unii, to może być dowód na raj na ziemi.
September 20, 2015 14:33
Blogger
piec
Piec do ogrzewania będzie posiadał komin (rurę), przez którą ma się wydobywać jakaś para, czy to prawda? Jaki piec, do czego będzie służył? Prawidłowe spalanie w piecu gazowym niczym nie zagraża, tylko para wodna i dwutlenek węgla się wydziela. Piec ten ma służyć do ogrzewania budynku. Do budynku jest podłączony gaz ziemny z przyłącza z ulicy. Ta rurka - tak się domyślam, że poziomo wychodzi poza budynek - ma za zadanie doprowadzić świeże powietrze do pieca. Czyli ruch gazów przez tą rurkę odbywałby się z zewnątrz, w kierunku do pieca.
Instaluje się ją, by zapewnić pełne spalanie gazu, reakcja spalania CH4 + 2O2 --> CO2 + 2H2O
Gdyby instalacja pieca nie była prawidłowa i brakowałoby "powietrza" zachodziłoby spalanie niepełne. 2CH4 + 3O2 --> 2CO + 4H2O lub CH4 + O2 --> C + 2H2O
Wszystkie produkty spalania wyrzucane są przez komin, którego wyprowadzenie opisują przepisy budowlane (około 60cm ponad kalenicę, to zresztą zależy od rodzaju dachu i odległości poziomej komina od kalenicy).
Właściciel tego budynku nie chce podać modelu tego pieca.
Opary z tego będą lecieć na moją posesję. Opary mają wylatywać rurką, którą chce sąsiad zamontować na mojej posesji. Tak to jest pozioma rurka w ścianie. Wydaje mi się, że "monter" był złośliwy i pozując na "fachowca" powiedział coś, żeby wywołać niepokój.
Nie będę przepisywał, proponuję wpisać w gugla:
piec grzewczy doprowadzenie powietrza . No to nieprawidłowa instalacja jest. To rura dla spalin i dla powietrza . Jeźeli będzie " dmuchało " do Twojego okna , to moźe tlenu Ci zabraknąć .
Moim zdaniem tu jest wystarczająco przekonywająco opisane to zagadnienie:
Mają się nią wydalać jakieś opary tak powiedział monter z firmy i tu pytanie, czy są o one groźne dla człowieka, środowiska? Dodam że wszystko jest robione tanim kosztem
November 24, 2014 17:15
trochę rur
Te kolektory z teoretycznego założenia mają chodzić grawitacyjnie, czyli woda wlewa się do rury tam ogrzewana wędruje do magistrali zbiorczej, rury są puste wewnątrz bez żadnych “kierownic”. Sposób ułożenia rur: poziome, na starcie zaprzeczenie grawitacji. Długo by tu pisać. zrobiliśmy to tak: Do środka rur próżniowych włożyliśmy klasyczny układ z “u” rurka i to dopiero ruszyło (grzało). Mam swoje przemyślenia odnośnie budowy kolektorów i nie potrzeba tu żadnej matematyki. Sposobów łącznia blach z rurkami jest kilka i nie potrzeba robić zagłębienia w środku paska blachy a połowę z jednej strony a połowę z drugiej. Tracimy troszkę blachy na zakładkę ale to kilka procent.
Moje sposoby łącznia blachy z rurkami powinny być skuteczne i bardziej kontaktowe nawet gdybyśmy łączyli blachę ocynkowaną z rurkami miedzianymi. To tak aby zbudować zestaw paneli za 1500zł.a do napełnienia ni potrzeba było dużo płynu. Myślę że przy dużej ilości śrubek i silnym skręceniu będzie dużo lepszy styk niż w przypadku lutowania no i lutować nic nie potrzeba.
I wcale bym się nie zdziwił jak byś uzyskał lepszy wynik na ocynku niż inni maja na miedzi
Wiec proste w wykonaniu i skuteczne w działaniu
Nie wiem czy ma sens stosowanie aluminim na absorber ale jak ktoś miał problem z lutowaniem tego to tym sposobem na zakładkę może to połączyć bardzo łatwo. A co do uszczelnienia w celu zwiększenia ciśnienia to myślę ze gdyby było szczelne i dać tam wysokie ciśnienie to by się zrobiła piłka.
Oczywiście można dać grubszą blachę ale to wiadomo waga i koszty wiec jeśli chodzi o kolektory chaupnicze to chyba nie tędy droga .
Fabryczne maja przewagę nad chaupniczymi ze absorber odbiera więcej energii a następnie więcej przekazuje dalej a co z tym idzie ma wysoką sprawność.
Proszę zwrócić uwagę ze w tym sposobie na zakładkę absorber składa się z blaszek o szerokości 15 cm więc z poczernieniem tego powinno być dużo łatwiej niż z arkuszem 2×1.
Następną zaletą takiego rozwiązania jest to ze te blaszki wszystkie są identyczne wiec możliwe jest zamówienie w zaprzyjażnionym zakładzie jakiejś matrycy do falowania blachy a dalej to już produkcja masowa a co z tym idzie niskie koszty i wysoka jakość.
Myślę ze wspólny zakup szkła i miedzi miałby sens tylko musimy ustalić jaką miedzią i jakim szkłem robimy
Jak się razem weżmiemy to będą efekty w postaci niskich kosztów i wysokiej jakości
Ktoś wcześniej zamieścił filmik jak buduje się panele w manufakturze i chwała mu za to. Tam widać wyraźnie, że blacha (absorber) z rurkami ,, przyspawanymi” jest odwrócona. (Rurki w dół) A cóż to daje. a to, że pod blachą wytwarza się wyższa temperatura niż nad absorberem i rurki są w pojemniku o wyższej temperaturze jak po szybą.
Co prawda, że osobiście tego nie sprawdziłem ale w garnku woda szybciej się gotuje jak jest przykryty a zupa szybciej się ugotuje w szybkowarze niż w garnku. Więc może to pudło między blachą miedzianą a wełną zrobić szczelne aby nie rozrzedzać powietrza, ale go sprężać pod wpływem temperatury . Rurki w takiej gorącej przestrzeni efektywniej będą odbierać ciepło.
Co do wyginania blachy to taki przyrząd powinien mieć każdy fachowiec co obrabia blachą wykończenia przy dachu więc nie trzeba robić tylko poszukać. Ma nadzieję, że nie są to bzdury instalacje hydrauliczne Warszawa i komuś pomogą
September 15, 2014 17:07
Blogger
energia
- czy jest możliwość zmiany stopnia trudności "pedałowania" (dodatkowe obciążenie?)
- dlaczego nie skorzystałeś z alternatora i akumulatora (pozostawałby jeszcze problem obrotów i niestabilne, zmienne w czasie ilości energii )? nteresujące są te konstrukcje na superkondensatorach, niestety narazie pozostaną to zabawki do zastosowań profesjonalnych, oraz dla tych co poprostu mają je "na magazynie", koszt jest zaporowy i żeby projekty takie jak ten nabrały choć trochę ekonomicznego sensu będzie trzeba jeszcze długo poczekać (aż kondensatory stanieją ;) )
Osiem kondensatorów kupionych od was to koszt 720zł (po dziwięć dych, nie liczę przesyłki) to i tak tanio bo nowe w TME są po 230zł/szt. Jako ciekawostkę dodam, że typowe zasilacze na szynę din np filrmy mean well pracują nawet przy 20V AC na wejściu. Co prawda bez obciążenia ale to też daje do myślenia. Wyłączył mi się przy 15V (próba robiona z użyciem autotransformatora).
Są też gotowe zasilacze na szynę, które mają już w sobie ładowarkę do akumulatorów i mogą pracować jako buforowe (zasilacze ppoż). Można je kupić w Merawex (taka gliwicka firma specjalizująca się w zasilaczach).
Do kosztów uzycia super super kondensatorów należy doliczyc ładowarkę (pięć stów w waszym sklepie) oraz balancery (nie wiem za ile można kupic gotowe, ale komplet co najmniej parę stówek będzie kosztował). Razem pewnie ok ~1,5kPLN.
Jeśli pojemność całej baterii to 375F a napiecie maksymalne 21.6V to znaczy że można zmagazynować 87kJ czyli 24Wh porównywalnie z akumulatorem 2Ah 12V - bardzo mało. Oczywiście superkondensator wyróżnia się dużą sprawnością, trwałościa i wytrzyma duże prądy, co z tego jeśli za nim i tak trzeba dać akumulator o większej pojemności.
Podsumowując superkondensatory poprawiają warunki pracy akumulatora dzięki czemu można zastosować miniejszy tańszy akumulator, tylko że układ poprawiający warunki pracy akumulatora jest o rząd wielkości droższy niz sam akumulator.
- czy sprawdzałeś jak działają obciążenia magnetyczne w takich rowerkach/orbitrekach? Może da się z nich wycisnąć jakieś ilości energii.
September 14, 2014 17:55
Blogger
chłodnica
Przyczyną może być przedmuch do układu i wtedy na zimnym silniku (dopóki nie otworzy się termostat) może dochodzić do wyrzucania płynu, ale po otwarciu termostatu powinno dochodzić do samoczynnego odpowietrzania i duży obieg powinien działać, czyli góra i dół chłodnicy powinny być gorące, a tego nie ma. Góra jest gorąca, a dół zimny, to świadczy, że praktycznie duży obieg nie działa i w takim przypadku powinno dojść do zagotowania płynu.
Tu powstają dwa pytania. Pierwsze - dlaczego duży obieg nie działa prawidłowo, możliwości: termostat się tylko odrobinę uchyla, pompa słabo tłoczy lub chłodnica przytkana.
Drugie pytanie czy pomiar temperatury jest prawidłowy, jeżeli nie pokazuje podniesionej temperatury.
June 16, 2014 03:10
Parametry
Mam ustawiona na 5 stopni.Pompa na 1 biegu załącza się kilka razy rano,a mniej więcej od 10ej do godziny 18 pracuje non stop.
Różnica temperatury w godzinach szczytu ustala się sama na około 10-12 stopni.
Możliwe że masz za szybki obieg wody w kolektorach.
Spróbuj go zmniejszyć np.zaworem i obserwuj temperatury,jak już pompa przestanie się wyłączać a różnica po między czujnikami będzie większa od nastawionej będzie ok.
– różnica temperatur kolektor/wymiennik 4÷8°C
– histereza 2÷4°C
Przykładowo dane z mojej instalacji – obecnie w słoneczny dzień pompa załącza się ok. godz. 8:15, a wyłącza ok. 17:00 [cień od budynku].
Przepływ ma wartość stałą [pompa na 1 biegu bez żadnego dławienia itp.].
Różnica temperatur na wężownicy ok. 5÷10°C [zależnie od mocy chwilowej kolektorów].
Kolektory fabryczne 2×2,4m² połączone równolegle.
Wymiennik fabryczny 300 l.
Wydajność – w ciągu dnia temp. w zbiorniku wzrasta np. od 20°C do 50°C.
różnica jest ciągle, ujmę to tak, jak jest słabe słońce to mój baniak zawsze ma temperaturę niższą od4*C do iluś tam, nieważne.(taką różnice akurat zauważyłem). Niemożliwością jest żeby wężownica miedziana 25m nie potrafiła oddać odrobinki brakującego ciepła do wyrównania temperatur.
A może to przyczyna źle ustawionych i zamontowanych termometrów.
Zamontowałem je tak:
Kolektor- czujnik zgrzany w rurce termokurczliwej(tak było) po prostu przykleiłem taśmą aluminiową do grzejnika i przykryłem watą.
Zasobnik-termometr w aluminiowej fiolce, włożony w mosiężną wkładkę która została po termometrze tarczowym.
February 26, 2014 15:33
Blogger
grzejniki
Nie jest to też kwestia „zbyt wolnego przepływu” – strumień wody grzewczej jest regulowany uniesieniem grzybka zaworu termostatycznego – czasem zawór jest dławiony i wtedy strumień jest mniejszy. Woda wychładza się w grzejniku i chłodniejsza spływa do przewodu powrotnego grzejnika – stąd może być zimniejszy dół.
2. Jeżeli grzejnik jest zapowietrzony, to zasadniczo nie dół jest chłodniejszy, ale góra grzejnika. Powodem jest to, że powietrze zbiera się w jego górnej części.
Innym sygnałem o zapowietrzeniu grzejnika jest jego głośna praca. Proszę spróbować zakręcić głowicę do położenia „gwiazdki” (ok. +5 st.C), pozostawić na ok. 10 s., a następnie szybkim ruchem przekręcić głowicę na „max.” Jeżeli po przekręceniu będzie słychać chlupot wody (szum, dźwięk lejącej się wody z kranu), to prawdopodobnie grzejnik złapał powietrze. Oczywiście, żeby to usłyszeć w pomieszczeniu powinno być cicho (można też „przyłożyć” ucho w okolice głowicy). Przy idealnie odpowietrzonym grzejniku nie powinny być słyszane przy takiej „operacji” praktycznie żadne podejrzane dźwięki. Jeżeli masz zawory na wyjściu grzejników (przy dolnym odprowadzeniu) to spróbuj na tych ciepłych trochę przykręcić, a na tych zimnych odkręcić. Zwykle jest tam śruba regulacyjna na klucz imbusowy. Ja na tych "bezproblemowych" grzejnikach mam odkręcone na jeden obrót, a na tych dalszych 1,5 do 2 obrotów. Po prostu metoda prób i obserwacji. Teoretycznie, przy dobrym wyregulowaniu, wszystkie grzejniki na tej samej nastawie powinny mieć podobną temperaturę. Oczywiście teoretycznie, bo w każdym pomieszczeniu są inne warunki. Mnie udało się doprowadzić instalację do takiego stanu. Pozostaje też sprawa izolacji rur doprowadzających, czy są gołe czy zaizolowane termicznie.
February 26, 2014 15:30
Blogger
jak działa
Problem:
Jak uzyskać przynajmniej jako-tako ciepłą wodę w obiegu CWU.
Za każdym razem jak chce napełnić wannę (a jest ona maleńska
jedynie 130cm dł) woda w łazience na początku jest dość ciepła
(jakby spływała z zasobnika ??) a poźniej robi się coraz zimniejsza
aż osiągnie temperaturę niemalże taką samą jak z kurka z zimną
wodą.
Która odpowiedź jest zatem prawidłowa :
a) ten piec tak ma
b) to da sie wyregulowac
c) lepiej zasuwaj do serwisu
Od jakiego czasu woda jest słabo grzana , czy była cały czas. Zwróć uwagę na płomień podczas grzania ciepłej wody w palniku. Następnie podczas grzania ciepłej wody dotknij rurę która odprowadza centralnego ogrzewania czy nie jest ciepła jak puszczam mało wody to temp jest ok. ale jak chce napuścić wiecej to robia sie zimna,
sytuacja jest taka niezaleznie od tego czy CO jest właczane (przycisk na panelu lub na sterowniku) czy nie, rury od CO sa gorace a rurki od wody wychodzace z wymiennika wtornego robia sie zimne,
płomień jest ok (jak na moje tzn. duzo wiekszy niz przy grzaniu CO) a woda zimna, sam sie zastanawiam co ten płomień grzeje.
Komfort jak rozumiem to ten przycisk na panelu na samej gorze ?? Jesli tak to probowalem obu wersji, zero skutku. prawdopodobnie zablokował się zawór trójdrogowy przestawiający wodę z nagrzewnicy na grzejniki CO lub wymiernik CWU. Ten typ pieca ma to do siebie ze zawsze wycieka z różnych miejsc woda więc dodatkowym problemem jest rozkręcenie skorodowanych połączeń
na szczęście części jeszcze można kupić. Rozbierz ten piec i wymyj pod wodą palniki ( najlepiej jakbyć je wymienił na nowe), musisz też odkamienić nagrzewnicę. Moim zdaniem masz zasyfione palniki( nie wiem jak to się fachowo nazywa) - woda musi płynąć powoli by się nagrzała, ponieważ mają za małą "wydajność cieplną"
Poszukam instrukcji jeśli odnajdę to postaram się zeskanować i udostępnić
W sumie to pogotowie swoja droga opis panelu i jego funkcji tez by mi sie przydal, od poprzednich wlascicieli nie otrzymalem zadnych papierzysk do pieca. .
October 24, 2013 13:58
moc kolektora
Moc ciągła ~2kW tzn. moc przejmowana z gruntu przez ścianę studni ( gdyby to był kolektor gruntowy) – tak zrozumiałem
Czyli, że wszystko zależy od wielkości i oddalenia od tej podziemnej żyły wodnej na którą tak liczę?
Rozumiem, że pomimo uzależniającego wszystko od zawartości żelaza oraz że zgasił pomysł od razu, to bez doświadczalnego wyznaczenia niemożliwa jest odpowiedź na postawione przeze mnie pytanie. Rozumiem także, że nie należy od razu odrzucać pomysłu jako błędnego z samego założenia.
W oparciu o własnoręczne odwierty (ok.840W każdy) PC jednak użytkuje.
Miałem raczej na myśli, że jeżeli okazałoby się, że wydajność cieplna dotychczasowej studni będzie za mała (czego należy się spodziewać) to w dalszym postępowaniu powinienem pamiętać, że moje DZ będzie trzeba rozbudowywać (prawdopodobnie o poziomy kolektor). No chyba, że nie da rady i nie można połączyć spirali w studni i kolektora poziomego? Dlaczego? więc znam wszelkie kaprysy tego źródła , a popełniłem jeszcze dwie inne pompy z takim DZ. Widziałem ( jako ekśpert) też skutki zasilenia “obcej” mi pompy ciepła ze studni głębinowych , zażelazionych ( u na s dużo żelaza , podobno są nawet anomalie magnetyczne) .
Jeśli upierasz się przy studni to raczej pomyśl o nowej studni, która będzie pobierała wodę z najpłytszej warstwy wodonośnej, tam może być niewiele żelaza bo moje doświadczenie wskazuje , że im głębiej tym go więcej. Badałeś zawartość żelaza ? Ile go jest ? Badanie trzeba zrobić po długim pompowaniu bo w studni , w kontakcie z powietrzem strąca się jako wodorotlenek. Do testu wystarczy odpowiednio czuły odczynnik akwarystyczny. Jeśli jest w okolicach 0.1 mg/l – można się zabawiać. Jeśli więcej , to jenak kolektor glikolowy. Łącząc kolektor i studnię ,będziesz grzał w końcu lód w studni kosztem ciepła pobranego z kolektora. Sądziłem, że to może zależeć od proporcji odcinków rurociągu w kolektorze poziomym i / studni a także w połączeniu z wyregulowaniem przepływów. Proporcja taka jaka planowana moc cieplna obu źródeł? Czy to nie ma znaczenia i studnia będzie zamrażana w każdej kombinacji długości rur. Lub też, czy nie należy traktować spirali w studni jako kolejnej równoległej nitki rurociągu poziomego. Może jest inna przyczyna że tak się będzie działo, jaka? Powierzchni 5m x 5m sie nie rozdziela, ale n.p: 7m x 4,99 też nie i 6×6 też nie, no i u mnie 6,49 x 6,80 też nie?.
zwykle podział pracy jest taki: hydraulik kładzie rury (co i jak było wyżej), potem przejeżdża “miksokret” i robi wylewkę (równą i gładką za 13-19 PLN/m2 + materiały), żeby wylewka nie pękała daje się zbrojenie: siatkę i/lub zbrojenie rozproszone (kłaczki z tworzywa lub druciki stalowe). Wchodzą też wylewki anhydrytowe (gipsowe) – droższe i nie mam w nich doświadczenia
Doświadczenie miałoby przynajmniej w przybliżeniu określić moc tej żyły obok studni.
Po prostu poszukuję podpowiedzi jak Praktycy robią i co zrobiłby, i czy by w ogóle robił coś z tą studnią lub studniami
October 1, 2013 17:02
Blogger
powierzchnia absorbera
Nie trzeba odtłuszczać, wytrawiać (przynajmniej nie osobno!) można zastosować małą dozę wiedzy z odrobinką sprytu :) Jeśli ktoś zna się choć trochę na "galwanicznym powlekaniu metali" to wie o czym mowa. np. jeśli chciałbyś pochromować jakiś przedmiot to samo osobne odtłuszczanie i trawienie guzik da!
-przedmiot zanurzamy do wanny (przedmiot z jednej strony pokryty np. lakierem, rozcieńczonym butaprenem itp. tej warstwy nie trzeba a nawet nie należy później ściągać!)
-podłączamy na chwile prąd "odwrotnie", w tym środowisku wszystkie tłuszcze się "zmydlą" i rozpuszczą (no chyba że pokryte są centymetrową warstwą smaru...), dodatkowo jednocześnie trawimy przedmiot
-od razu! po wytrawieniu (zazwyczaj 15-30s! zależy od stężenia i temp.) włączamy prąd "normalnie"
-jako elektrodę można zastosować kawałek blachy miedzianej (przy odwrotnym podłączneiu poczerni się, ale po prawidłowym podłączeniu szybko ta warstewka odpadnie)
Jakość powłoki ściśle zależy od temperatury, a bardziej od napięcia i natężenia, zbyt duże napięcie będzie nam "gotowało roztwór" zbyt duże natężenie spowoduje powstanie powłoki grubej ale "porowatej-gąbczastej" która przy najmniejszym dotyku odpadnie, lepiej prowadzić proces dłużej mniejszymi prądami
-warto zaopatrzyć się w wyłącznik bimetaliczny (koszt ok.5zł) dla temp. 90-100C
-ogrzewanie zwykłą grzałką do wody (byle nie była z aluminium, w 99,99% przypadków nie jest)
-wannę należy zbić solidnie, środek wysmarować silikonem, a całość dodatkowo włożyć do kilku worków na śmieci itp.
-całość trzeba mieszać aby temp. była jednolita
-woda nie musi być destylowana, zwykła kranowa
-stężenie NaOH 15-20% (czyli na każd 15 g bierzemy 75ml rody albo na każne 20g bierzemy 80g wody)
-NaOH techn. to zwykły kret (tylko bez aktywatora!), czasami można spotkać w sklepach budowlanych sodę kaustyczną, to dokłądnie to samo
Lamele lutujemy po czernieniu, dobrze zrobionej powłoce to nie zaszkodzi (w żadnym przypadku!), nie dotykamy powierzchni czernionej (tłuste plamy niszczą efekt, a dodatkowo nawet dobrze zrobiona powłoka choć tego może nie być widać minimalnie się będzie ścierać - taka jej natura).
NaOH, szczególnie gorący to niezwykle niebespieczna substancja, robi wrażenie nawet na tych co na codzień pracuja ze stęzonymi i gorącymi kwasami (JEST ZNACZNIE GORSZE!) Proszę o ostrożność, a najlepiej o NIE CZERNIENIE PANELI TĄ METODĄ, szczególnie jak ktoś nie wie co tak na prawdę robi i z czym ma do czynienia, poważnie
August 18, 2013 16:15
czujnik
Podczas czyszczenia jednostki wewnętrznej klimatyzacji naruszyłem czujnik temperatury i nie wiem gdzie go umiejscowić, bo nie pasuje nigdzie. Na 100% czujnik był zagięty jak na foto, ale nie wiem czy przed, za , czy może w środku tacy na skropliny, a może jeszcze w innym miejscu. W drugiej części obudowy tez nie widać żadnych elementów mocujących. Czy w takim razie będzie prawidłowe wyprowadzenie tak tego czujnika aby miał dostęp do powietrza zasysanego przez jednostkę wewnętrzna czy lepiej wyprowadzić go w miarę możliwości z boku klimatyzatora tak aby miał dostęp swobodnego powietrza Z tego co widzę to właśnie w tej klimie tez jest w okolicy prawego dolnego rogu, ale ściągając przedni panel nie widziałem go z zewnątrz a w środku sobie latał tak jak teraz na zdjęciu, przewód był na pewno zagięty pod katem 180stopni w dol. W takim razie przeniosę go gdzieś bardziej w okolice powietrza zasysanego. Pilot ma swój własny czujnik temperatury i według instrukcji co 3 minuty wysyła informacje do jednostki wewnętrznej, a w przypadku braku komunikacji odczytuje temperaturę z wbudowanego czujnika.
May 21, 2013 13:40
Blogger
kąt padania
Ale co do kątów; to jest prawdą co pisze i w krótkim opracowaniu nie da się ująć wszystkiego. Otóż pewnych rzeczy nie da się (lub nie ma sensu) przeskoczyć serwisu.
A jest to głównie kąt pochylenia kolektorów.
Ze względu na bardzo zróżnicowany rozkład promieniowania trzeba wybrać "złoty środek" I to daje się uzyskać dla płaskich dachów gdzie kolektory mocujemy na konstrukcji wsporczej, którą możemy wykonać praktycznie dla każdego kąta ale dla naszej szerokości geograficznej (48-52stopnie) najbardziej optymalnym kątem będzie 45 stopni i jest to kąt gdzie promienie będą padać prostopadle o godz. 12 w okolicach 22 marca. A tak "książkowo" kolektory montujemy pod takim kątem na jakiej szerokości geograficznej są one montowane. Mam do zrobienia mogel kolektora słonecznego chillera który będzie oświetlany dwoma lampami na podczerwień o łącznej mocy 750W. Powierzchnia kolektora będzie pokryta czarna farba. I teraz zaczyna sie problem bo w obliczeniach sie całkowicie pogubiłam ;) Kolektor sloneczny bedzie mial na celu ogrzanie wody znajdującą się w 2 lub 3 litrowym zbiorniku. Problem polega na tym ze model nie może być duży. Wymiary powinny mieścić się w granicach 60cmx 60cm. Cz takie wymairy starcza aby ogrzac wodę o 30-40 stopni w ciągu godziny. Od razu mówię, że parametry takie jak wymiary kolektora chillera są ruchliwe, moc lamp czy wielkosc zbiornika są ruchliwe i mogę ulegać zmianie.
Ale jeżeli mamy dach o kącie pochylenia np. 35 stopni a jest to najczęściej występująca sytuacja to czy będzie zasadne podnoszenie kolektorów o brakujące 10 stopni. Otóż ja uważam, że nie bardzo a to z takiego względu, że podnosząc kolektor (zestaw) niewiele więcej uzyskamy zimą (niewielkie nasłonecznienie oraz długość dnia) a dużo stracimy latem. Z podanych wykresów i tabel wyraźnie widać, że sens mają instalacje do ciepłej wody w miesiącach gdzie promieniowanie nam zapewnia nagrzanie kolektorów. A więc kąty również powinny być dobierane do raczej miesięcy letnich. A głównie takimi instalacjami się tu zajmujemy.
Jest tam jeszcze opracowanie poświęcone instalacjom c.o. (dogrzewanie).
I tu całkowicie się zgadzam z autorem serwisu chillerów by taka instalacja miała sens to trzeba co najmniej 10 próżniówek. Ale prawidłowe zaprojektowanie takiej instalacji to wyzwanie w budynkach już istniejących, z prostej przyczyny. A co zrobić z tak dużą ilością energii w miesiącach letnich jeżeli nie ma basenu? Ja poszedłem inną drogą. Wolę ze swoich 12 próżniówek zgromadzić ciepło latem na zimę (i tu mam kolektory bezpośrednio na połaci 34 stopnie).
May 12, 2013 03:33
wentylacja w bloku
Od niedawna mam mieszkanie na parterze (wielka płyta, 3 kondygnacje, ciąg wentylacyjny w kuchni i wc + komin piecyka gazowego) i niestety z kratki wentylacyjnej w kuchni notorycznie dobiegają mnie zapachy gotowanych potraw (głównie od sąsiadki z 1-go pietra ) oraz zapach papierosów (sąsiad z 2-go piętra). O ile zapachy dań byłbym w stanie wytrzymać, o tyle dym tytoniowy jest dla mnie nieakceptowalny.
Mam do Was pytanie, czy i jak można sprawdzić wentylację? Wydaje mi się, że lokale (tylko 3) teoretycznie powinny być podpięte do oddzielnych przewodów kominowych.
Czy to jest “normalne”, że czuję zapachy od sąsiadów, czyli de facto otrzymuję ich powietrze?? Kominiarze jak byli na corocznej kontroli, nie stwierdzili problemów z wentylacją. A zakładam, ze powietrze jest wwiewane, ponieważ nie widzę innej możliwości abym czuł zapach papierosów od sąsiada mieszkającego 2 kondygnacje wyżej.
I ostatnie, czy można jakoś zapobiec “wwiewaniu” zapachów (powietrze) sąsiadów do mojego mieszkania?
Czy gdybym miał cały czas otwarte okno, to wentylacja by wreszcie “wyciągała” a nie “wwiewała”?
Czy kominiarze mogliby zamontować na moją prośbę coś w rodzaju zaworów zwrotnych?
Czy może gdzieś przewód kominowy być nieszczelny – jak to spr./uszczelnić (są w prefabrykowanych ciagach betonowych)?
Masz za szczelne okna.
Nie wiem, czy masz to prawidłowo, w blokach które znam, każde pomieszczenie ma indywidualny kanał wentylacyjny i nie jest dzielony z żadnym sąsiadem.
Zatem wydaje się to nieprawidłowe, nawet na chłopski rozum i logikę, bez sięgania do przepisów i norm.
Większy ciag np po włączeniu piecyka w łazience, będzie ci wciągał zapachy z dolnej kndygnacji.
Jeszcze żeby to była woda kolońska..
Według przepisów kanał wentylacyjny może być podłączony co druga kondygnację natomiast
kominowy co trzecią .Nie jest tak że każdy ma swój komin .
Przyczyn może być kilka np sąsiedzi zamontowali wentylacje mechaniczną (która jest niedozwolona)i powietrze idzie po najmniejszej linii oporu .Następna to to że macie za szczelne okna i nie ma przepływu ,oraz może się zdarzać że przy wietrze z pewnych kierunków po prostu wwiewa tobie powietrze z zewnątrz dodając zapachy sąsiadów .
Najprostszym sposobem jest kontrolować co jakiś czas przy pomocy zapałki przystawionej do kratki wentylacyjnej czy jest “ciąg”. A szczególnie w chwili nasilenia się zapachów z wentylacji . I to by była podstawa do ewentualnych skarg do administracji .To że kominiarze sprawdzili to oznacza że w tym dni i w tej godzinie było dobrze.
Ale zwracam ci jeszcze uwagę że nie jest to tylko sprawa niemiłych zapachów ale i twojego bezpieczeństwa bo z tego co piszesz macie piece gazowe .
March 27, 2013 14:05
Blogger
wzrost temperatury
Przyrosty temperatur oraz uzysk dzienny podałem na dołączonym obrazku w poscie z dn 28 kwietnia. Do podanej tam energii 11,3KWh należałoby doliczyć straty ciepła wypromieniowane przez bojler okolo 700Wh i wyjdzie nam uzysk dzienny z kolektorów na poziomie 12KWh przy pełnym dniu słonecznym. Z ciepłomierza nie dowiem się jaki był uzysk z danego dnia ponieważ zlicza on energie z rozdzielczością 10MJ czyli 2,77KWh, rozrzut 5,52Kwh.
Co do mocy kolektorów podanych przez Ciebie należałoby dodać straty cieplne bojlera około 120W/h + 130W/h instalacja. Przyjmując w tym dniu moc 2400W o godz 13:30 1 m² absorbera pracuje z mocą 520W. Po dyskusji jak podłączyć wymiennik płytowy do bojlera 500L pisałeś, że zadzwonisz do producenta i się dowiesz jak to jest z ta rurką poboru ciepłej wody z górnej części zbiornika (na jakiej jest wysokości,jak jest wygięta).Czy udało się to wyjaśnić?
Po przemyśleniu takiego obiegu widzę jeszcze inne rozwiązanie-odpowiedz czy słuszne.W dyskutowanym poprzednio obiegu-jeśli góra zbiornika będzie miała wyższą temp.niż temp.w wymienniku płytowym to cyrkulacja grawitacyjna nie będzie działała.Czyli nagrzejemy tylko górę zbiornika.W mojej bańce jest wspawana rura (chyba do grzałki el.)tak mniej więcej w połowie wysokości.I tu patent !Jeśli podłączymy wyjście z wymiennika nie do wyjścia CWU na górze zbiornika ,ale właśnie do tej rury,to ciepła woda będzie krążyć od połowy zbiornika do dołu, a cała połowa górna będzie miała możliwość podnosić swą temp.No i najważniejsze -odpadnie zawór (o którym pisałeś ,że musi być żeby CWU się nie mieszała z wodą z wymiennika) bo wypływ CWU będzie nie zmieniony,pozostanie tak jak jest. Od 2 tygodni mam solary własnej roboty. Ogólnie całość działa fajnie tylko mam problem z pracą pompki, bo z tego co czytam to przepływ cieczy solarnej (u mnie woda) powinien być stosunkowo mały klimatyzator - około 2 litrów na minutę gdzieś przeczytałem. W tym momencie mam podłączoną pompkę CO w której minimalny przepływ to 30 litrów/minutę. Czytałem, że niektórzy z Was stosują zwykłe pompki akwariowe tylko, że mam takie pytanie. Posiadam sterownik taki kupiony na allegro gdzie reguluję sobie różnicę temperatur przy jakiej załącza się pompka. Czy taki sterownik można podpiąć do pompki akwariowej?
I jeszcze jedno pytanie .Jeśli zastosuję drugi zbiornik 500L z jedną wężownicą klimatyzatora i podłączę go pod solary i będę przepuszczał wodę z tego zbiornika (ciepłą)do drugiego (który już mam,też z jedną wężownicą podpiętą do pieca węglowego)to będzie to lepsze rozwiązanie niż dokładanie wymiennika do istniejącego zbiornika.Chodzi o poruszane problemy-obieg grawitacyjny (działa lub nie) zawory-elektrozawory,sterowanie
March 3, 2013 07:01
instalacje solarne
Podczas rozszczelnienia nastąpi przeciek z instalacji wodnej do instalacji klimatyzacji solarnej. Nie będzie mowy o żadnym zatruciu. Co innego gdy mamy instalację ciśnieniową gdzie ciśnienie w solarnej jest takie samo lub wyższe, wtedy stosowanie płynów trujących jest bardzo groźne.Instalacja jest zalana też płynem samochodowym z tym, że ciśnienie w instalacji solarnej wynosi u mnie 1,4, a w sieci wodociągowej jest 3,5 do tego na rurkach od kolektora mam zawór bezpieczeństwa 3 bar więc jakby wężownica była nieszczelna to ciśnienie wzrośnie i tak tylko do tych 3 atmosfer i później zawór wyrzuci nadmiar i jedyne co to pozbęde się płynu z układu.
Mamy wlane petrygo i instalacja jest zamknięta. Pracuje przy standardowym dla instalacji klimatyzacji solarnych ciśnieniu 1,5 bara. Całość chodzi już ze 5 lat.
W zbiorniku delikatnie rozszczelniła się wężownica. Albo na skutek przegrzania albo przetarcia lub cokolwiek innego (wiadomo, że żaden zbiornik nie jest wieczny)
Ciśnienie w wodociągu mamy 3 bary więc woda dostaje się do instalacji solarnej i nic niezwykłego się nie dzieje. Petrygo pod mniejszym ciśnieniem nie dostaje się do wody pitnej.
Pewnego dnia odkręcamy kran i ku naszemu zdziwieniu nie leci woda. Myślimy coś się stało w piwnicy. Biegniemy do piwnicy a tu wszystko ok. Od sąsiada słyszymy, że też nie ma wody więc jesteśmy pewni, że znowu wodociągi nawaliły i wodę zakręcili żeby usunąć awarię. Czekamy na wodę.
No to postaw sobie pytanie co się dzieje gdy braknie wody w wodociągach albo z hydroforu w wyniku zaniku prądu. I co wtedy z tym brakiem ciśnienia w solarach?
Przecież jest cos takiego jak cisnienie słupa wody i to cisnienie wtłoczy ci płyn do zbiornike przez ewentualną nieszczelność.
W przypadku instalacji cisnieniowych własnie przy zaniku najczęściej dochodzi do awarii i przecieków ponieważ o ile ciśnienie w rurach z glikolem jest stałe ale w przypadku zaniku ciśnienia z wodociągów pozostaje tylko jedno cisnienie to w wężownicy które w przypadku starej weżownicy po prostu ja może rozerwać. Tak się działo nieraz w starych piecach z podkowami.
Albo czy nikt z was nie zauważył że wystarczy nieraz na chwilę zakręcic zawór główny i odkręcić aby przekonać się że woda przez chwilę płynie rdzawa? Bo to własnie brak ciśnienia powoduje odpadnięcie syfu ze ścianek rur i uszczelnień. Do pewnego czasu ten syf w pewnym stopniu może nawet utrzymywać instalację w jako takiej szczelności.
January 5, 2013 14:40
Blogger
czyste powietrze
January 5, 2013 14:34
Blogger
czyszczenie klimatyzacji
hciałem się zapytać jakie środki do czyszczenia/odkażania klimatyzacji polecacie? Jeżeli mam w domu małe dziecko to czy jak użyję jakiegoś aerozolu to będzie bezpieczne?
na rynku jest wieeele produktów różnych firm, ceny też różne.....czy jak kupię najtańsze to będzie ok?
proszę o rady....
mam w domu klimatyzatory ścienne. potrzebowałbym też czegoś dobrego do czyszczenia klimatyzacji w samochodzie..
"Działanie toksyczne ozonu na organizm:
Ozon jest gazem drażniącym, powoduje uszkodzenie błon biologicznych przez reakcje rodnikowe z ich składnikami. Po dostaniu się do komórek może hamować działanie enzymów komórkowych, wstrzymując oddychanie wewnątrzkomórkowe.
Pierwszymi objawami podrażnienia ozonem (obserwowanym w stężeniach 0,2 μg/dm3) są kaszel, drapanie w gardle, senność i bóle głowy. W większych stężeniach może prowadzić do wzrostu ciśnienia tętniczego, przyspieszenia tętna i obrzęku płuc prowadzącego do zgonu (w stężeniach 9-20 μg/dm3).
Najwyższe dopuszczalne stężenie ozonu w miejscu pracy wynosi 0,1 μg/dm3."
Stężenie ozonu musi osiągnąć odpowiednio szybkie nasycenie. Oczywiście poziom tego stężenia zależny jest od kubatury pomieszczenia - samochodu, czasu oraz wydajności ozonatora. Niestety ozon jest gazem który bardzo szybko ulega rozkładowi. Szybkość tego rozkładu jest uzależniona od takich czynników jak temperatura, poziom nasłonecznienia ilość materiału mikrobiologicznego itd.
Mały ozonator produkujący do 1g ozonu na godzinę pomoże w uzuskaniu świerzego zapachu ale na krótki okres czasu. Dysponując urządzeniem z dużym zapasem niwelujemy wpływy zmniejszające jakość ozonowania.
Miałem Magneti Marelli jednat 0,3g / h to troszkę za mało. Nie nadaje się nawet do samochodów.
My zabieg ozonowania wykonujemy urządzeniem o wydajności 7g / h i proszę mi wierzyć nie ma co porównywać do mikro urządzeń "wciskanych" serwisom klimatyzacji przez dużych dystrybutorów.
December 22, 2012 14:36
42C
Ja nie chwaląc się mam za sobą pierwszy w tym roku prysznic z “solarów”
Ukrop to nie był ale woda około 40-42 stopnie C .
Chociaż jak na nie mały zasobnik bo 600L to i tak chyba nieźle klimy ? zwłaszcza ,że praktycznie po jednym dniu ładnego słońca. Zgodze sie ze wzrosna opory przeplywu te liniowe i miejscowe ale pompka pokona je i bedzie sie zalaczac cyklicznie a w poludnie pewnie bedzie chodzila “na okraglo”. Zadlawic sie jednak nie zadlawi, przy srednicy 8mm da rade przepchnac czynnik. Jednak jesli ma te rurki za darmo to ja bym je wykozystal jezeli jednak zamierza kupic to ja rowniez zalecam kupic wieksza srednice conajmniej 12mm lub dla swietego spokoju 15mm, wiekszych srednic nie oplaca sie kupowac.
jakiś czas temu kolega rozpoczął budowę kolektorów słonecznych i potrzebował bojlera z wężownicą i poprosił mnie abym sie popytal wśród znajomych klimatyzacje
znalazłem cudo ale chyba troch drogie bo całe ze stali nierdzewnej
to pozostałość po nieodebranej parti dla jakiegoś szweda do instalacji solarnych
zbiornik ma około 500 L pojemności i jak mówiłem stal nierdzewna w śodku jest nagrzewnica (być może nawet dwie ) odporne na prawie wszystkie media
Zainteresował mnie kolektor słoneczno-powietrzny ten znaleziony na węgierskiej stronce. Mam już przygotowane prawie wszystkie elementy niestety nie wiem jaką farbę zastosować do pomalowania tego na czarno (słabo z moim węgierskim). Czy mógł ktokolwiek coś poradzić, jaką farbą lub lakierem pomalować te puszki po piwie?nie wiem ile dokładnie to kosztuje -zanim zapytam to chciałbym wiedzieć czy byliby chętni na taki bojler
wiadomo że gdyby mój kolega skrzyknął kilku to pewnie byłoby taniej
ja szacuję że kosztowałoby to około 2000 zł nie wiem ale wydaje mi się że tyle jest warte patrząc na bojlery na allegro czy w sklepie
z tego co się dowiedziałem cena tego do sprzedaży to ponad 10 000 ale że stoi juz 2 lata na dworzu to sprzedadzą po kosztach
Brazylijskie miasta to osławione slumsy, przestępczość i narkomania. Jeżeli wytnie sie kolejne partie dżungli, to Indianie tam mieszkający będą musieli iść do miast - plantacje nie dadzą utrzymania - zwiekszając już problem przeludnienia i jego skutki. Dziś jest ich ok mln bo ludy pierwotne mają skomplikowane ale skuteczne systemy regulacji rozrodczości. To wszystko się rozpadnie.
To wszystko już dostali australijscy Aborygeni czy afrykańscy Sanowie (Buszmeni). Rozbito struktury plemienne, zniszczono wielowiekowe tradycje dając alkoholizm, narkomanię, choroby. I bezsens istnienia. Przeciez prawdziwymi plucami swiata sa oceany i morza a nie lasy... . Lasy praktycznie tyle samo konsumuja co produkuja tlenu i mit ze las to zielone pluca jest calkowicie falszywy. Stary las potrafi wytworzyc deficyt tlenowy bo zuzywa wiecej tlenu jak produkuje. Tak to jest jak sie powtarza klamstwa powszechne , i pozniej wypisuje wielkimi literami tytuly artykulow ktore maja nastraszyc ludzi. jesli ekolodzy sa " przerazeni ze brazylia chce niszczyc ZIELONE PLUCA" TO TYLKO POKAZUJE jak bardzo wikszoscz nich jest niekompetenta, niedouczna i jak bardzo zaklamana.Tak mocno lobbuja zeby Brazylia dalej https://przepychanie.com.pl byla biednym zacofanym krajem, ze w retoryce uzywaja nawet ludnosci tubylczej ktora od dawna powinna zostac zintegrowana z krajem w ktorym mieszkaja. Widac komus pasuje taki a nie inny obraz Brazyli i prezydent ktory chce rozwijac gospodarke jest nazywany szkodnikiem...Pytanie kto jest tak naprawde szkodnikiem w Brazyli..Ciężko polemizować z kimś kto tak bredzi, więc nawet nie będę. Brazylia powinna dostąc ultimatum od reszty świata: albo nie tknie tych lasów albo będzie inwazja. Ci kretyni zniszczą nasz świat. I jeszcze mędrki ala Piotr Trzesniowski będą mówić, że to tylko przypadek...o jeszcze tylko informacja (bo wprost nikt jak zwykle nie pisze co jest przyczyną tej całej wycinki) po co te uprawy soi, bo jeszcze zaraz trafi się ktoś kto pomyśli, że na mleko sojowe :)
"W skali świata około dwóch trzecich wszystkich zwierząt gospodarskich trzymanych jest w systemach chowu intensywnego. Cechuje się on szybkim rozwojem i wysoką wydajnością. Jednak, aby to osiągnąć niezbędne są olbrzymie ilości zbóż i soi, roślin, które z powodzeniem mogłyby być wykorzystywane jako pożywienie dla ludzi. Zamiast tego służą do karmienia zwierząt, które dopiero później zjadane są przez ludzi. Jest to bardzo nieefektywny sposób wykorzystania wysokobiałkowych roślin. Według szacunków UNEP każde 100 kcal przeznaczonych do karmienia zwierząt daje tylko 17 kcal w postaci mięsa bądź produktów mlecznych.
Ponad 90% soi oraz 60% jęczmienia i kukurydzy służy jako pasze dla zwierząt."
Archive
- August 2024
- December 2023
- February 2022
- January 2021
- October 2018
- December 2017
- April 2017
- February 2017
- November 2016
- April 2016
- February 2016
- November 2015
- September 2015
- November 2014
- September 2014
- June 2014
- February 2014
- October 2013
- August 2013
- May 2013
- March 2013
- January 2013
- December 2012
- November 2012
- September 2012
- August 2012
- July 2012
- June 2012
- March 2012
- February 2012
- December 2011
- November 2011
- September 2011
- August 2011
- July 2011
- June 2011
- May 2011
- April 2011
- March 2011
- February 2011
- January 2011
Czy mogę poprosić o jakiś przykład, kiedy to światli intelektualiści, wspaniali znawcy i obrońcy demokracji skrytykowali kiedyś (po ’89) polityków i dość głupich dziennikarzy, kiedy ci publicznie i poważnie odpowiadali ludziom krytykującym aktualną właśnie władzę słowami: Wygrajcie wybory to będziecie się wywnętrzać. A jak nie, to gęba w ciup. Sa traktowani niby robotnicy na gierkowskich sciezkach zdrowia, albo jeszcze gorzej.
Nie chodzi tu o przemoc a raczej to ze zaczeli byc ignorowani.
Ze to co pisza, mowia przestalo miec dla Polakow jako calosci znaczenie.
Czy slyszeliscie panstwo natomiast by ktorykolwiek z nich zdecydowal sie w zwiazku z tym na emigracje? „Miłosz chce, aby inteligencja polska dogoniła Zachód. Jest wyrazicielem powojennego polskiego zrywu w kierunku »europejskości« i »nowoczesności«. A ja, szlachcic hreczkosiej panie święty starej daty, wyciągam rękę i powiadam – z wolna! nie tędy droga! po diabła wam to?”
Po pierwsze nie dogonicie, bo formy myślenia i jego styl powoli się wykształcają.
Po drugie, nie warto, bo z tym więcej zawracania głowy niż czego innego.
Po trzecie, byłoby dobrze, gdybyście wzięli pod uwagę co następuje; dziś atuty są po waszej stronie: wasze powoli zaczyna być na wierzchu; to co dotychczas było po wasze wstydem; może być wprowadzone w Europę jako punkt wyjściowy zbawiennej konstrukcji.”
To zart. Zupelnie natomiast nie jest zartem konstatacja ze Polska sie zmienila- ludzie zaczynaja o sobie decydowac i staja sie niesterowalni, w pozytywnym tego slowa znaczeniu.
Jak wiec budowac od nowa media, tak by ludzie chcieli ich sluchac?
Niezaleznie czy to radiomaryja czy Polityka… Parę lat temu nasunął mi się wniosek, że Internet jako bardzo demokratyczne narzędzie (globalny dostęp do mediów, aktywność kobiet i innych mniej wpływowych grup) zagraża politykom i polityce prowadzonej w obecnym kształcie. Utrudnia manipulację i narzucanie wizji świata,wiele nieprawidłowości i uczłowiecza ludzi ze świecznika. Jak widać politycy bronią znanego i sprzyjającego im porządku świata. Polexit to logiczna konsekwencja tego, co przenieśli ze sobą kaczyści, ale nie tylko tego. Cała poprzełomowa sfera polityczna, od lewicy post-pezetpeerowskiej po ZChN, grała pod polski KK, bojąc się rodzimej hierarchii i obcej głowy państwa zwanej papieżem-Polakiem, rozbisurmaniając ten kościelny nowotwór na ciele państwa polskiego poza granice nieprzyzwoitości. KK ustawiał się zawsze w pozycji uciemiężonego wierzyciela, i wtedy każda władza coś tam dawała, bo coś mu była winna, nawet komuniści. Jednak prawdziwa bonanza i open bar to lata poprzełomowe.
Polskie członkostwo w Unii jest nie do pogodzenia z wizją Polski, jaką wciela KK i posłuszny mu PiS oraz szerzej: prawica. Bo prawica platformiana też nie jest bez winy, nawet podwójnie. Raz za ten obrzydliwy strach, że jeśli wcieli się zapisaną w konstytucji zasadę rozdziału państwa od kościoła (co jest psim obowiązkiem rządzących), to klecha w niedziele nie da wafelka i wnuczki nie pokropi, a dwa za oddanie Hunom państwa walkowerem, bo trudno ostatnie dwie kampanie wyborcze (prezydencka i sejmowa) nazwać walką ze strony PO. Idem PSL. A najbardziej dziwi mnie, że ten przygłup Kukiz, który do tej kato-pisowskiej Polski pasuje jak siodło do świni, będzie głosować za iranizacją Polski. Chyba tylko po to, żeby zrobić za złość, i to samemu sobie, bo tacy, jak Cookie czy Liroy jako „piersi” pójdą do narodowo-katolickich obozów resocjalizacji przez pracę i modlitwę.